Najstarsze połączenie dwóch galaktyk i ich masywnych czarnych dziur zaobserwował międzynarodowy zespół astronomów, korzystający z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba (JWST). Fuzja rozpoczęła się, gdy Wszechświat miał zaledwie 740 mln lat – podano w komunikacie Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA).
Teleskop Jamesa Webba najprawdopodobniej wykrył atmosferę wokół odległej o 41 lat świetlnych planety 55 Cancri e. To jak dotąd najlepszy w historii dowód na obecność atmosfery otaczającej odległą planetę skalistą.
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba uchwycił najostrzejszy jak dotąd, podczerwony obraz słynnej mgławicy Koński Łeb - podaje ESA. To jedno z miejsc najlepiej pokazujących, jak promieniowanie oddziałuje na międzygwiezdną materię.
NASA przedstawiła wykonane przez teleskop Webba zdjęcia szczegółowej struktury 19 pobliskich galaktyk spiralnych. Uchwycone zostały miliony gwiazd - niektóre z nich są rozproszone po ramionach spiralnych, inne - ciasno zbite w gromady.
Czarną dziurę o masie 1,6 miliona razy większej niż Słońce odkryli naukowcy za pośrednictwem Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba. To najstarszy tego typu obiekt, jaki kiedykolwiek zaobserwowano.
Teleskop Jamesa Webba przesłał wyjątkowe zdjęcie dalekiego lodowego olbrzyma – Urana. Na fotografii doskonale widać świecące w podczerwieni pierścienie, liczne księżyce, a także zjawiska atmosferyczne, w tym burze i sezonową, polarną pokrywę chmur.
Według nowego badania, w pobliżu młodych gwiazd, w okruchach lodu może powstawać prosty aminokwas - kwas karbaminowy. Do poszukiwań tego związku można skalibrować różne działające już obserwatoria, w tym Teleskop Jamesa Webba.
Teleskop Kosmiczny Jamesa Webba zdołał wykryć parę wodną, dwutlenek siarki i piaskowe chmury w atmosferze pobliskiej, pozasłonecznej planety WASP-107b. To milowy krok w badaniach planet, w tym związków między ich składem chemicznym i klimatem.
Obserwacje dokonane przy pomocy Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba potwierdziły drugą i czwartą galaktykę pod względem najdalszego dystansu od Ziemi. Obiekty te są większe niż typowe galaktyki na takich odległościach – informuje amerykański Pennsylvania State University.
Obserwacje przeprowadzone z pomocą Teleskopu Jamesa Weba potwierdziły kluczową rolę pokrytych lodem drobin w powstawaniu planet. Instrument skierowano w kierunku czterech protoplanetarnych dysków.