Dyrektor IBS PAN: w Polsce trwa masowy, nielegalny odstrzał wilków

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

W Polsce trwa masowy, nielegalny odstrzał wilków - ocenia dyrektor Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży dr hab. Michał Żmihorski. Naukowców niepokoi skala zabijania wilków, które są objęte ochroną. Postulowali już wcześniej np. zaostrzenie kar za takie przestępstwa.

W środę policja w Hajnówce (Podlaskie) poinformowała o znalezieniu na obrzeżach Puszczy Białowieskiej dwóch zastrzelonych wilków. Naukowcy z IBS PAN ocenili wstępnie, że wilki mają rany postrzałowe, będzie to jeszcze potwierdzać sekcja zwłok. Sprawą zajmie się prokuratura.

Żmihorski wspólnie z autorami ze Stowarzyszenia dla Natury "Wilk", Uniwersytetu Warszawskiego i Roztoczańskiego Parku Narodowego w 2021 r. publikował artykuł o nielegalnych odstrzałach wilków w piśmie "Biological Conservation".

Analizowano dane o nielegalnie odstrzeliwanych i skłusowanych wilkach w Polsce z lat 2002-2020. Podano, że odnotowano 54 nielegalnie odstrzelone wilki i 37 złapanych we wnyki. 63,7 proc. tych przypadków miało miejsce w latach 2017-2020, głównie na zachodzie Polski. Wykazano na podstawie przeprowadzonych symulacji, że rocznie w Polsce odstrzeliwanych jest ponad 140 wilków.

"Co najmniej 144 wilki są zabijane rocznie nielegalnie w Polsce. Tak wyszło z naszych obliczeń. To są dane na podstawie wilków, które miały nadajniki radiotelemetryczne założone przez naukowców ze Stowarzyszenia dla Natury 'Wilk'" - powiedział PAP Żmihorski. Dodał, że nadajnik pozwala naukowcom śledzić los zwierzęcia. "Połowa tych wilków, które chodziły z nadajnikami została zastrzelona. Ekstrapolacja tej małej próby wilków na całą populację wilków w Polsce daje nam obraz - z jakimś przedziałem ufności - odnośnie skali nielegalnego odstrzału wilków w Polsce" - mówi Żmihorski.

Naukowcy wskazują w "Biological Conservation", że pokutuje wciąż wiele negatywnych stereotypów o wilkach, które są postrzegane jako zwierzęta, które atakują bydło domowe, wyrządzając szkody w gospodarstwach, a wilk to przecież ważny regulator w przyrodzie. Podano także, że myśliwi postrzegają wilka jako konkurenta w polowaniach komercyjnych, bo wilki także polują na dzikie zwierzęta kopytne i działalność wilków w tym kontekście jest postrzegana jako "strata ekonomiczna".

Pytany o ocenę skali zjawiska zabijania wilków Żmihorski powiedział, że wydaje się, że ona wzrasta.

"Jest to skala bardzo duża, bo mówimy o gatunku prawnie chronionym. Po prostu w Polsce trwa masowy, regularny odstrzał gatunku prawnie chronionego, dużego ssaka, we wszystkich regionach w kraju, więc to jest po prostu zjawisko powszechne" - ocenił dyrektor IBS PAN.

Żmihorski zaznacza, że wilków ginie więcej, bo giną nie tylko od kul, ale także z powodu kłusownictwa. Podkreśla, że słyszał o zorganizowanych działaniach, które miałyby temu zapobiegać. Dodaje, że sprawami zajmuje się policja, ale na ogół nie wykrywa sprawców. Dodał, że w większości przypadków, gdy sprawców wykryto, byli nimi myśliwi. W artykule w "Biological Conservation" naukowcy podają, że w sześciu na siedem przypadków, w których osoba została skazana za zabicie wilka, sprawcą był myśliwy.

Zaznaczył przy tym, że strzały do wilków nie są przypadkowe, są efektem zaplanowanych akcji. "Wilk to bardzo płochliwe, czujne zwierzę, które nie daje się łatwo podejść, stroni od ludzi, więc żeby podejść do niego na możliwość strzału, oddać ten strzał, odpowiednio wycelować i go zabić na miejscu, to wymagana jest wiedza, dobra broń, często jakiś samochód, którym się porusza taka osoba po terenie, jakaś znajomość miejsca, gdzie przebywają te wilki - może wcześniejsze tropienie, może wykładanie przynęty; no to jest na ogół jakaś zorganizowana akcja. Nie jest to na pewno przypadek" - podkreślił dyrektor IBS PAN.

Żmihorski zaznaczył także, że niepokoi to, że jest coraz więcej informacji o tym, że osoby, które posiadają broń, łamią prawo używając jej. "Mamy setki nielegalnych tego typu incydentów w kraju; osoby posiadające broń, świadomie, regularnie łamią prawo. Mnie to niepokoi" - mówi Żmihorski.

Dyrektor IBS zaznacza także, że o wykrycie takiego zdarzenia jak nielegalne strzelanie do wilka nie jest łatwo. "To co my widzimy, to jest wierzchołek góry lodowej" - ocenił.

W artykule w "Biological Conservation" naukowcy podkreślają, że aby walka z nielegalnym zabijaniem wilków była skuteczna, kary za te przestępstwa powinny być surowsze, aby były ekwiwalentem za to, co dobrego robią wilki w ekosystemie i za to, jak wielką stratą dla przyrody jest zabicie wilka.(PAP)

Autorka: Izabela Próchnicka

kow/ bar/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Naukowiec: żubr jest gatunkiem „uchodźcą”, który został zepchnięty do lasów

  • Adobe Stock

    Ekspertka: ciepły grudzień to większe ryzyko przeniesienia kleszcza wraz z choinką

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera