Sonda BepiColombo po raz 6. minęła Merkurego

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

Zbudowana przez ESA i JAXA sonda, w trakcie swojego 6. przelotu obok Merkurego sfotografowała najmniejszą planetę Układu Słonecznego. Było to ostatnie spotkanie z planetą przed planowanym wejściem na jej orbitę w 2026 roku.

Europejska Agencja Kosmiczna udostępniła nagranie ze zdjęciami Merkurego wykonanymi przez przelatującą niedawno, obok niego sondę BepiColombo.

Ten europejsko-japoński pojazd, po kilku przelotach w pobliżu planety ma w 2026 roku wejść na jej orbitę.

Jak wyjaśniają specjaliści ESA, nagranie rozpoczyna się od momentu zbliżenia się BepiColombo do Merkurego, pokazując obrazy wykonane przez kamery monitorujące pokład statku.

W tym czasie pojazd przemieszczał się z odległości 106 019 km do 42 513 km od powierzchni planety.

Widok z jednej z kamer biegnie wzdłuż 15-metrowego panelu słonecznego, podczas gdy obrazy z kamery drugiej pokazują na pierwszym planie antenę i wysięgnik.

W jednym momencie, po wyjściu z za panelu słonecznego, Merkury wydaje się przeskakiwać w prawo.

Zarówno statek kosmiczny, jak i jego panele słoneczne obróciły się wtedy, w przygotowaniu do przejścia przez cień planety. W tym czasie sonda zbliżyła się do Merkurego na odległość zaledwie 295 km.

Krótko po ponownym przemieszczeniu się w intensywne światło słoneczne, statek skierował kamery na północny biegun planety, rejestrując obrazy kilku kraterów, których dna pozostają w ciągłym cieniu.

Na filmie widać m.in. krater Prokofiewa czy północne równiny planety wygładzone miliardy lat temu, gdy ogromne ilości płynnej lawy przepływały przez pokrytą kraterami powierzchnię.

Do filmu podłożono muzykę skomponowaną w 1830 roku przez niemieckiego kompozytora, Felixa Mendelssohna zainspirowaną jego wizytą w utworzonej przez lawę szkockiej jaskini Fingal’s Cave.

Podobnie ukształtowany przez lawę jest krater Mendelssohna - jeden z dużych kraterów widocznych na filmie, gdy przesuwa się z lewej na prawą stronę nad panelem słonecznym.

Nagranie zatrzymuje się na ostatnich zbliżeniach Merkurego, które użyte teraz kamery kiedykolwiek zarejestrują. Mają one działać do września 2026 roku, monitorując różne części pojazdu.

Jak tłumaczą specjaliści ESA, po tym czasie moduł z tymi kamerami oddzieli się od dwóch pozostałych części BepiColombo: orbitera planetarnego ESA oraz orbitera magnetosferycznego JAXA.

Wtedy obserwacje planety rozpoczną m.in. znacznie potężniejsze kamery naukowe.(PAP)

Marek Matacz

mat/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Pamięć jak sito: fałszywe wspomnienia nie tak łatwo wszczepić

  • Fot. Adobe Stock

    Indie/ Pierwszy test dokowania dwóch satelitów zakończony sukcesem

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera