Naukowcy: czasami praca wraca od robota do człowieka

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

Obok robotyzacji na rynku pojawia się trend odwrotny: ludzie przejmują niektóre zadania robotów. Naukowcy sprawdzili, dlaczego tak się dzieje. Jednym z powodów okazał się zbyt duży entuzjazm menadżerów wprowadzających roboty i ich brak zrozumienia dla specyfiki tego rozwiązania - informują.

Automatyzacja procesów to technologia postrzegana czasem jako recepta na największe problemy współczesnej gospodarki. Proces ten ma m.in. zredukować koszty i poprawić jakość pracy. Praktyka często jednak różni się od założeń. Przyjrzeli się jej naukowcy z fińskiego LUT University w Lappeenranta i hiszpańskiego Universidad de Sevilla pod kierunkiem dra Artura Modlińskiego z Wydziału Zarządzania UŁ.

Jak przypominają, na postęp technologiczny w obszarze robotyzacji miały wpływ: rozwój sztucznej inteligencji, zaawansowanych algorytmów obliczeniowych, uczenie maszynowe, przetwarzanie obrazu i języka naturalnego. W infomacji prasowej przesłanej PAP przez Uniwersytet Łódzki dodano, że roboty wykonują złożone zadania, m.in. obsługują procesy płacowe, rekrutacyjne, magazynowanie towaru, operacje księgowe, fakturowanie czy raportowanie. Są stosowane w bankach, telekomunikacji, energetyce, sądach i medycynie.

Naukowcy z fińskiego LUT University w Lappeenranta i hiszpańskiego Universidad de Sevilla pod kierunkiem dra Artura Modlińskiego z Wydziału Zarządzania UŁ wykazali jednak obecność i znaczenie zjawiska odwrotnego do robotyzacji – przejmowania pracy robotów na powrót przez ludzi. Przeprowadzili oni badania jakościowe wśród menadżerów wykorzystujących robotyzację w swoich firmach.

"Chociaż wszyscy zgodnie potwierdzili, że jest to sprawne rozwiązanie - to zdarza się jednak, że robot musi zostać zastąpiony przez człowieka. Jako że powrót procesów w ludzkie ręce nie został wcześniej opisany w literaturze, nazwaliśmy go re-manualizacją procesów zrobotyzowanych" – relacjonuje dr Modliński.

Naukowcy chcą zrozumieć, z jakich powodów i w jakich przypadkach roboty w firmach muszą być odstawiane na boczny tor.

"Uczestnicy naszego badania wskazywali, że jednym z powodów re-manualizacji procesów uprzednio zrobotyzowanych jest generalnie zbyt duży entuzjazm części menadżerów wprowadzających roboty i ich brak zrozumienia dla specyfiki tego rozwiązania. A nawet taki błąd, jak zastosowanie robota bez uprzedniego przygotowania zespołu na ten fakt, kończy się zazwyczaj niezadowoleniem pracowników" - dodaje dr Modliński, cytowany w komunikacie dla prasy.

Badani menadżerowie doświadczali na przykład sytuacji, w których pracownicy "kradli" robotom zadania, mimo że te wykonywały je poprawnie. Innymi powodami re-manualizacji były nowe przepisy prawne i zmiany procesów wewnętrznych, które wymagały wygaszenia robota. Zdarzały się również błędy kodów programujących czynności wykonywane przez roboty. Brakowało też ekspertów lub środków finansowych koniecznych do aktualizacji oprogramowania.

Z ustaleń polsko-fińsko-hiszpańskiego zespołu wynika, że chociaż re-manualizacja jest aktualnie zjawiskiem rzadkim, to jednak menadżerowie powinni być świadomi ryzyka jej wystąpienia i przygotować swoje organizacje na taką ewentualność. Tylko dzięki temu firmy będą w stanie cieszyć się wszystkimi zaletami jakie oferuje robotyzacja - podsumowują.

Badacze przypominają, że robotyzacja procesów biznesowych na początku ograniczała się do czynności powtarzalnych i monotonnych, które cechowały się dość prostą logiką i wysoką standaryzacją. Początkowo roboty były wykorzystywane głównie w firmach IT. Teraz są powszechnie stosowane w bankach, telekomunikacji, energetyce, sądach czy medycynie. Eksperci zapowiadają, że w przyszłości roboty będą w stanie „widzieć i czytać” nieustrukturyzowany tekst, szybciej się uczyć, wykrywać nawet najmniejsze anomalie, prognozować i samodzielnie podejmować decyzje.

Badania zespołu dra Modlińskiego pozwoliły zdiagnozować przejawy oraz przyczyny trendu odwrotnego wobec powszechnej robotyzacji. Efekty swojej pracy badawczej dotyczącej re-manualizacji procesów biznesowych naukowcy przedstawili podczas 20. Międzynarodowej Konferencji Business Process Management w Munster (Niemcy). Wyniki badań opublikowano w artykule „Lecture Notes in Business Information Processing”

PAP - Nauka w Polsce

kol/ zan/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • 19.12.2024. Pokaz przygotowania i pieczenia pierniczków z mąki owadziej (świerszcz domowy, łac. Acheta domesticus) na Wydziale Biotechnologii i Hodowli Zwierząt, Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie. PAP/Marcin Bielecki

    Szczecin/ Świąteczne pierniki z dodatkiem mąki ze świerszcza domowego

  • Fot. Adobe Stock

    Gdańsk/ Naukowcy chcą stworzyć model skóry, wykorzystując druk 3D

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera