"To odkrycie pozwoli nam lepiej zrozumieć, dlaczego niektóre osoby w większym stopniu koncentrują się na negatywnych emocjach, które towarzyszą m.in. depresji, zaburzeniom lękowym i zespołowi stresu pourazowego” – piszą badacze z Instytutu Salka w San Diego.

Zarówno w przypadku ludzi, jak i zwierząt uczenie się unikania lub poszukiwania określonych doświadczeń polega na powiązaniu ich z pozytywnym lub negatywnym uczuciem. W 2016 roku naukowcy ustalili, że podstawno-boczna część ciała migdałowatego bierze udział w przypisywaniu znaczenia doświadczeniom w procesie uczenia się u myszy. Jedna grupa neuronów w tym obszarze mózgu aktywowana była przez znaczenie pozytywne, a druga przez negatywne. Nie było jednak jasne, co decydowało o przypisaniu danego znaczenia.

Obecnie neurobiolodzy skoncentrowali się na roli neuroprzekaźnika o nazwie neurotensyna. Myszy, u których usunięto gen kodujący ten neuropeptyd nie były w stanie przypisywać pozytywnego znaczenia i nie były w stanie nauczyć się kojarzenia określonego dźwięku z pozytywnym doświadczeniem. Brak neurotensyny nie przeszkadzał jednak w tworzeniu negatywnych znaczeń.

„Sugeruje to, że 'ustawieniem fabrycznym' mózgu jest aktywacja neuronów związanych z negatywnym znaczeniem, takim jak strach. Dopiero uwolnienie neurotensyny aktywuje neurony powiązane ze znaczeniem pozytywnym” – zauważa dr Kay Tye, autorka analizy.

Podczas dalszych eksperymentów badacze wykazali, że wysoki poziom neurotensyny sprzyjał uczeniu się przez nagrody oraz osłabiał przypisywanie znaczenia negatywnego.

„Odkrycie możliwości manipulowania poziomem neurotensyny u ludzi mogłoby przyczynić się do opracowania nowych metod leczenia zaburzeń lękowych lub zespołu stresu pourazowego” – komentują autorzy.

Źródło: DOI: 10.1038/s41586-022-04964-y (PAP)

koc/ ekr/