Eksperci: tylko badania przesiewowe pozwolą wyeliminować wirusowe zapalenie wątroby typu C

Źródło: Fotolia
Źródło: Fotolia

Ponad 150 tys. osób w Polsce jest zakażonych wirusem zapalenia wątroby typu C, z czego 90 proc. nie jest tego świadoma. Wdrożenie badań przesiewowych w kierunku tego zakażenia to jedyny sposób na jego eliminację do 2030 r. - oceniają eksperci.

Specjaliści dyskutowali o tym na konferencji prasowej w Warszawie w poniedziałek, w przeddzień Światowego Dnia Wirusowego Zapalenia Wątroby, który przypada 28 lipca.

Barbara Pepke, prezes Fundacji „Gwiazda Nadziei”, która organizuje obchody tego dnia w Polsce, przypomniała, że Światowa Organizacja Zdrowia postawiła wirusowe zapalenie wątroby (WZW) obok tak ważnych wyzwań zdrowotnych na świecie, jak malaria i HIV. Wirusy, które wywołują WZW przyczyniają się do rozwoju marskości wątroby i raka tego narządu, powodują przedwczesne niepotrzebne zgony, wymieniała Pepke. Dlatego Fundacja „Gwiazda Nadziei” prowadzi intensywne działania edukacyjne, które mają zachęcić ludzi do testowania się przede wszystkim w kierunku wirusowego zapalenia wątroby typu C (wywoływanego przez wirus HCV – PAP), które w Polsce stanowi wciąż poważny problem.

Prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych podkreślił, że zgodnie z wyliczeniami obecnie w Polsce żyje ponad 150 tys. osób zakażonych wirusem HCV. Aż 90 proc. z nich nie jest tego świadomych i nie leczy się. Jest to groźne zarówno dla ich zdrowia, gdyż choroba postępuje, jak również dla innych osób, które mogą się zarazić wirusem (wirus przenosi się wraz z krwią, gdy dojdzie do przerwania ciągłości tkanek).

Prof. Flisiak podkreślił, że nowe leki na WZW C – mające niemal 100 procentową skuteczność w eliminowaniu wirusa HCV - zostały włączone do programu lekowego w 2015 r. W latach 2015-16 były nimi leczone głównie osoby starsze, zakażone wcześniej, z bardziej zaawansowaną chorobą. „Dlatego obecnie wśród osób zakażonych dominują głównie ludzie młodzi, w wieku produkcyjnym. Są oni narażeni na marskość i raka wątroby” - powiedział specjalista. Zaznaczył, że jeśli nie zostaną oni odpowiednio wcześnie zdiagnozowani, państwo może stracić płatników podatków, co w sytuacji obecnych problemów demograficznych jest bardzo istotne.

Wirus HCV jest przyczyną raka wątroby, jednego z najtrudniejszych w leczeniu nowotworów złośliwych, zaznaczył prof. Flisiak. Odpowiada on za ok 40 proc. wszystkich przypadków raka wątroby na świecie, a w Europie za większość jego przypadków.

„Mamy w Polsce wzorcowy program leczenia osób z WZW C” - podkreślił specjalista. Terapia ma bardzo wysoką skuteczność, przy zaledwie ośmiotygodniowej kuracji.

„Do zwalczenia wirusa HCV brakuje nam tak naprawdę programu badań przesiewowych do wykrywania zakażeń u tych 150 tys. osób, które nie wiedzą o swoim zakażeniu” - ocenił.

Przypomniał, że eksperci proponowali wiele projektów odnośnie programu badań przesiewowych. „W tym roku do Narodowego Funduszu Zdrowia złożyliśmy kolejny projekt. Nie dotyczy on wybranych populacji osób, ponieważ obecnie należy testować całą populację” - wyjaśnił prof. Flisiak.

Zgodnie z założeniami nowego projektu testom poddawane byłyby osoby zgłaszające się na izby przyjęć szpitali, które prowadzą programy leczenia WZW C. „Chcemy, żeby testy były prowadzone w tych placówkach, które następnie będą leczyć chorych” - tłumaczył prof. Flisiak. Koszty programu są szacowane na 50-60 mln zł, co jest - jak ocenił - niską kwotą w budżecie NFZ. Jego kosztoefektywność została oceniona, jako wysoka. „Jeżeli szybko wdrożymy ten program, to mamy szansę na to, że liczba zakażonych HCV spadnie zgodnie z założeniami WHO o 90 proc. do 2030 roku” - powiedział ekspert. Zaznaczył, że aby to osiągnąć, trzeba by rocznie testować ok. 3 mln Polaków i leczyć 12 tys. osób zakażonych wirusem.

Rzecznik Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce dr Michał Sutkowski ocenił, że dla grupy 150 tys. osób zakażonych HCV trzeba zrobić jeszcze więcej. Podkreślił, że możliwy jest też program badań przesiewowych we współpracy z lekarzami rodzinnymi.

Prof. Flisiak zastrzegł, że projekt badań przesiewowych w szpitalach prowadzących programy lekowe dla chorych na WZW C stanowi jedynie punkt wyjścia. Nie zapewni on testowania 3 mln osób rocznie. Dlatego w dalszej kolejności mogą się do niego przyłączać inne placówki – szpitale, zespoły podstawowej opieki zdrowotnej (POZ).

Prof. Małgorzata Pawłowska, prezes Polskiego Towarzystwa Hepatologicznego zwróciła uwagę, że obecnie aż 40 proc. kobiet zakażonych HCV stanowią kobiety w wieku rozrodczym. Dlatego taż ważne jest wykonywanie badań w kierunku HCV, również podczas ciąży (do 10. tygodnia ciąży). Zakażenie HCV może być przyczyną poronień, urodzenia martwego dziecka, zwiększa ryzyko cukrzycy ciążowej, przedwczesnego porodu, zaburzeń rozwoju wewnątrzmacicznego płodu i urodzenia dziecka z niską masą ciała. Testowanie pozwoli zminimalizować te zagrożenia.

Barbara Pepke przypomniała, że na stronie Fundacji „Gwiazda Nadziei” jest mapka z aktualizowaną listą placówek, w których można wykonać bezpłatne testy w kierunku HCV. „Jest to możliwe dzięki sponsoringowi, a nie jest to rozwiązanie” - oceniła.

Paweł Abramczyk, dyrektor Departamentu Przeciwepidemicznego i Ochrony Sanitarnej Granic GIS podsumował, że WZW C wciąż jest bardzo poważnym problemem zdrowia publicznego. „Nie wolno nam odpuszczać działań w tym obszarze mimo obecnej pandemii. Przyłączam się do głosu, by poprawić nasze możliwości wykrywania HCV” - zaznaczył.

PAP - Nauka w Polsce, Joanna Morga

jjj/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Gdańsk/ Naukowcy chcą stworzyć model skóry, wykorzystując druk 3D

  • Fot. Adobe Stock

    Kraków/ Naukowcy: zimą wdychamy więcej rakotwórczych dioksyn

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera