
W leczeniu raka piersi pomocny może być tani i bezpieczny lek zawierający progesteron, który można byłoby zastosować u co drugiej pacjentki z tym nowotworem – pisze „Nature”.
Progesteron jest żeńskim hormonem o budowie steroidowej, jednym z najważniejszych hormonów wytwarzanych w jajniku, a podczas ciąży również w łożysku. Umożliwia zagnieżdżenie się zarodka w macicy i utrzymanie ciąży. Działa poprzez receptory znajdujące się m.in. w macicy i gruczołach piersiowych.
Specjaliści University of Cambridge oraz University of Adelaide twierdzą, że progesteron można wykorzystać również do hamowania rozwoju tzw. hormonozależnego raka piersi. Powołują się na badania laboratoryjne, w których komórki nowotworowe poddali działaniu tego hormonu.
Już wcześniej zauważono, że rak piersi, którego komórki mają więcej receptorów progesteronu, jest zwykle mniej śmiertelny i lepiej rokuje. Nie było jednak wiadomo, jaki jest tego mechanizm.
Prof. Carlos Caldas z University of Cambridge, jeden z badaczy, którzy zajęli się tym problemem, twierdzi, że receptory progesteronu są ściśle powiązane z receptorami estrogenów, wykazujących działania odwrotne, gdyż pobudzają one komórki nowotworowe do rozwoju. Działając na receptory progesteronowe można sprawić, że również receptory estrogenowe mniej będą pobudzać rozwój raka.
Rozwój choroby hamuje również stosowany od wielu lat tamoksyfen, niesteroidowy związek o działaniu antyestrogenowym. Ponieważ blokuje on podział komórek nowotworowych z dużą liczbą receptorów estrogenowych, stosowany jest u chorych po operacji, u których stwierdzono przerzuty do węzłów chłonnych. Wykorzystuje się go również, by zmniejszyć ryzyko nowotworu u kobiet z tzw. rakiem piersi in situ (przedinwazyjnym) po zabiegu operacyjnym i radioterapii. Stosowany jest także profilaktycznie u kobiet szczególnie zagrożonych rakiem piersi.
Antyestrogenowe działania tamoksyfenu dodatkowo wzmacnia progesteron. W laboratorium komórki rakowe były o połowę mniejsze, gdy działano na nie obydwiema substancji w porównaniu do tych, na które wpływano jedynie tamoksyfenem. „Wydaje się, że w ten sposób lepiej można leczyć i kontrolować chorobę, ale żeby to potwierdzić potrzebne są badania kliniczne” – powiedział prof. Caldas w wypowiedzi dla „BBC News”.
Według „Nature” receptory estrogenowe występują u 75 proc. kobiet z rakiem piersi, a spośród nich u aż u 75 proc. jednocześnie występują receptory progesteronowe. Wynika z tego, że progesteron może być przydatny u co drugiej pacjentki z tym nowotworem. (PAP)
zbw/ mki/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.