Żegluga przez Arktykę przyspieszy inwazję gatunków

Po raz pierwszy od mniej więcej 2 mln lat lód na morzu Arktyki topnieje tak szybko, że otwiera się morski szlak między północnym Pacyfikiem i Atlantykiem. Żegluga tą trasą oznacza jednak inwazję obcych gatunków do Arktyki na niespotykaną dotąd skalę.

Możliwą skalę zjawiska omawiają w najnowszym "Nature Climate Change" biolodzy ze Smithsonian Environmental Research Center.

W Arktyce pojawiły się dwa nowe szlaki żeglowne. Pierwszy, Przejście Północno-Zachodnie, to morska droga z Europy do Azji wschodniej prowadząca ponad Kanadą. Z kolei Przejście Północno-Wschodnie to droga morska łącząca Europę z Pacyfikiem (od Morza Barentsa - do Beringa), biegnąca wzdłuż północnych brzegów Rosji i Norwegii.

Zdaniem ekspertów takie otwarcie wód oznacza też szansę na dotarcie do naturalnych zasobów Arktyki i coraz większej wymiany handlowej drogą morską. Dlatego kwestią czasu jest to, szlaku zaroi się od statków handlowych.

Oprócz ludzi i towarów statki te zabierają jednak często niechcianych pasażerów na gapę. Chodzi o gatunki inwazyjne - organizmy żyjące w jednych portach, które przywierają do kadłubów albo są wpompowane do zbiorników z wodą balastową - i dostają się do portu docelowego, gdzie mogą się znakomicie odnaleźć i narobić sporo zamieszania w lokalnym ekosystemie (sprowadzając tam choroby albo wypierając gatunki rodzime).

"Ekonomiczna atrakcyjność Arktyki jest przeogromna, niezależnie od tego, czy chodzi o lepszy dostęp do tamtejszych bogatych zasobów naturalnych, czy o tańszy i szybszy handlowy szlak żeglowny przez ocean. Taka żegluga zmieni rynki na świecie. Jeśli jednak ta aktywność nie wyhamuje, będzie miała ogromny wpływ na proces wymiany gatunków inwazyjnych, zwłaszcza w rejonie Arktyki, pomiędzy północnym Atlantykiem i Pacyfikiem" - zaznacza główny autor badania, Whitman Miller, cytowany na stronie Smithsonian Environmental Research Center.

Pierwszy rejs handlowy przez Przejście Północno-Wschodnie (transport ładunku węgla z Kolumbii Brytyjskiej do Finlandii) odbył się we wrześniu 2013 r., ale wyraźnie większy ruch na tym szlaku widać już od roku 2009. Naukowcy prognozują, że przy obecnym tempie rozwoju przez najbliższe ćwierćwiecze ruch na szlaku będzie się zwiększał co roku o jedną piątą (w tych obliczeniach nie uwzględniono statków płynących do samej Arktyki).

Przez ostatni wiek statki pomiędzy Atlantykiem i Pacyfikiem kursowały przez Kanał Panamski lub Sueski. Oba kanały leżą w regionie ciepłych i tropikalnych wód, w których większość organizmów inwazyjnych, przywleczonych z chłodniejszych części świata, nie ma szans na przeżycie. Dodatkowo w Kanale Panamskim organizmy przyklejające się do kadłubów muszą sobie poradzić ze skokami stężenia soli w wodzie (od wartości typowych dla wody morskiej - po słodkowodne).

Nowe pasaże arktyczne to woda zimna i słona. O ile obce gatunki zniosą jej chłód, mają spore szanse na przetrwanie podróży. To (jak i krótszy czas trwania rejsu) oznacza, że wiele więcej gatunków przeżyje tę podróż - i trafi na północ.

Nowe szlaki oznaczają ryzyko inwazji na północne wybrzeża Atlantyku i Pacyfiku. Zmiany może też odczuć Arktyka - gdzie coraz większy ruch generują turyści - i bogate zasoby naturalne tego kontynentu. Szacuje się, że właśnie tam znajduje się ok. 13 proc. nietkniętych dotychczas zasobów ropy i 30 proc. gazu. Natomiast ziemia Grenlandii kryje metale ziem rzadkich, poszukiwane w przemyśle elektronicznym, optycznym, lotniczym czy kosmicznym. Tamtejsze zasoby, według oszacowań, mogą w najbliższej przyszłości pokryć 20-25 proc. globalnego zapotrzebowania.

Dotychczasowy, intensywny ruch statków w Arktyce nie był możliwy - przez większość roku morze pozostawało zamarznięte, co ochroniło linię brzegową pod inwestycjami i inwazjami obcych gatunków. To jednak zmieni się drastycznie w najbliższych dekadach - ostrzegają naukowcy.

Szczegóły na stronie: http://smithsonianscience.org/2014/05/global-warming-opening-arctic-large-wave-invasive-species/ (PAP)

zan/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Najczęściej cytowany artykuł dotyczący Covid-19 wycofany po czteroletnim sporze

  • Fot. Adobe Stock

    Roślinne napoje nie tak odżywcze, jak się wydają

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera