Od 1 stycznia pojawią się na niebie Kwadrantydy 2009

<strong>Wraz z pierwszym dniem Nowego Roku na niebie pojawiają się pierwsze meteory z aktywnego roju Kwadrantydów, który potrafi dawać nawet 100 meteorów na godzinę - poinformował dr Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie</strong>. Już od pierwszego dnia nowego roku możemy obserwować meteory z aktywnego roju Kwadrantydów. Z rojem tym wiąże się ciekawostka. Wszystkie roje meteorów uzyskują swoją nazwę od łacińskiej nazwy gwiazdozbioru, z którego zdaj? się wylatywać. I tak np. Perseidy &quot;promieniują&quot; z konstelacji Perseusza, a Leonidy z Lwa. Na próżno będziemy szukać na mapach nieba gwiazdozbioru Kwadrantu. Na początku XX wieku Międzynarodowa Unia Astronomiczna ustalając nowe, dokładne granice gwiazdozbiorów, usunęła z map konstelację Kwadrantu, rozdzielając ją pomiędzy gwiazdozbiory Wolarza, Herkulesa i Smoka.

Jedyną pozostałością po Kwadrancie jest więc aktywny rój meteorów, który możemy obserwować w pierwszym tygodniu stycznia.

W tym roku mamy naprawdę dobre warunki do podziwiania Kwadrantydów. Przede wszystkim w obserwacjach nie będzie przeszkadzał nam Księżyc, którego nów wystąpił 27 grudnia, a pierwsza kwadra - 4 stycznia. Będzie więc zachodził on w godzinach wieczornych, a przez to, przez większość część nocy nie przeszkadzał w obserwacjach.

Choć radiant Kwadrantydów jest w Polsce obiektem okołobiegunowym, więc nigdy nie zachodzi pod horyzont, to jego wysokość zmienia się dość znacznie - od 10 stopni w godzinach wieczornych do ponad 70 nad ranem. Widać, więc jasno, że najlepsze warunki do obserwacji występują w drugiej połowie nocy, a więc w czasie kiedy na niebie nie będzie już Księżyca.

Na tym, niestety, koniec dobrych wieści. Moment tegorocznego maksimum jest spodziewany o godzinie 13:50 naszego czasu, a więc w czasie, gdy w Polsce panuje dzień. Nawet gdy maksimum przesunie się o małe kilka godzin później, wypadnie w czasie gdy radiant będzie prawie w dołowaniu. To nie wróży bardzo wysokich liczb godzinnych.

Na szczęście roje meteorów znane są z niespodzianek. A Kwadratydy akurat są bardzo redysponowane do tego by płatać figle. Po pierwsze, są lata w których maksymalne liczby godzinne sięgające ponad 100 meteorów na godzinę potrafią się utrzymywać przez 2-3 godziny. Tak było na przykład w zeszłym roku.

Drugi czynnik to sortowanie masy w strumieniu meteoroidów. Kwadrantydy znane są z tego, że mało masywne cząstki, dające słabe zjawiska, pokazują maksimum widoczne teleskopowo i radiowo, które wyprzedza o kilkanaście godzin pik aktywności związany z dużymi i jasnymi meteorami, który widoczny jest wizualnie i fotograficznie.

Kiedy więc najlepiej wyjść na obserwacje? Wytrwali i chętni do wykonania wartościowych obserwacji powinni być czujni zarówno w nocy z 2 na 3 stycznia nad ranem, jak i całą noc z 3 na 4 stycznia. Na pewno warto sprawdzić jak wygląda aktywność z samego wieczora 3 stycznia. Jeśli maksimum przesunie się na godziny późniejsze to przy dobrej widoczności możemy liczyć nawet na 30 zjawisk na godzinę. Potem, wraz ze zbliżaniem się radiantu do dołowania, obserwowana aktywność będzie spadać. Wzrośnie jednak nad ranem, gdy radiant wzniesie się na wysokość sięgającą 70 stopni. Wtedy znów będziemy mogli liczyć na małe kilkadziesiąt meteorów na godzinę.

Oprócz obserwacji wizualnych warto też wynieść pod niebo nasze aparaty fotograficzne. Każdy szerokokątny obiektyw podpięty do cyfrowej lustrzanki nadaje się do tego typu obserwacji. Wystarczy taki zestaw wycelować w niebo, ustawić tryb seryjny, czas ekspozycji 30 sekund, przysłonę zostawić maksymalnie otwartą, a aparat spiąć wężykiem. Taka konfiguracja pozwoli na wykonywanie 30- sekundowych ekspozycji do momentu, w którym padnie nam bateria.

O roju Kwadrantydów nie ma żadnych wzmianek w starożytnych i średniowiecznych kronikach. Pierwsze informacje o jego obserwacjach pochodzą z lat 1835, 1838 i 1840, kiedy to w na początku stycznia odnotowano wysoką aktywność nowego roju meteorów. Zjawiska z roju Kwadrantydów możemy obserwować w dniach 1-5 stycznia. Tak krótki okres aktywności, bardzo wąskie i wysokie maksimum oraz brak starych obserwacji roju świadczą o tym, że jest to strumień bardzo młody. Za jego ciała macierzyste uważano przez pewien czas kometę 96P/Machholz 1, lecz od 2005 roku wydaje się, że mamy tutaj do czynienia z rojem związanym z planetoidą 2003 EH1. AOL

PAP - Nauka w Polsce

bsz

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Wystartowała europejska misja satelitarna BIOMASS; w zespole inżynierskim Polacy

  • 16.04.2025. Na zdjęciu astronauta Sławosz Uznański. PAP/Radek Pietruszka

    Start misji Ax-4 z polskim astronautą - 29 maja

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera