
Leczenie tlenem hiperbarycznym zapewnia długotrwałą ulgę pacjentom cierpiącym na późne następstwa naświetlania promieniowaniem jonizującym guzów jamy brzusznej - informuje pismo "EClinicalMedicine".
Radioterapia to metoda leczenia nowotworów, w której wykorzystuje się promieniowanie jonizujące – wytwarzane na przykład przez akceleratory liniowe albo izotopy promieniotwórcze - do zniszczenia komórek nowotworowych lub zahamowania ich wzrostu. Promieniowanie jonizujące uszkadza DNA komórek nowotworowych, co uniemożliwia im dalszy wzrost i podział.
Radioterapia bywa stosowana samodzielnie, można ją też łączyć z innymi metodami, na przykład chirurgią czy chemioterapią.
W zależności od rodzaju nowotworu i miejsca leczenia, radioterapia może wywołać różne skutki uboczne – na przykład zmęczenie, nudności, wymioty, zmiany skórne, uszkodzenia błony śluzowej przewodu pokarmowego, a niekiedy również uszkodzenia narządów wewnętrznych.
Poważnych skutków ubocznych z powodu wpływu radioterapii na zdrową tkankę doświadcza 5 do 10 proc. osób leczonych z powodu raka prostaty, okrężnicy, jajników czy szyjki macicy. W ich przypadku objawy mogą obejmować nietrzymanie moczu, krwawienie oraz silny ból w dolnej części brzucha. Problemy te mogą wystąpić kilka lat po radioterapii i powodować przewlekły, narastający dyskomfort.
Wcześniejsze badania wykazały, że pacjenci odczuwają znacznie mniejszy dyskomfort po leczeniu tlenem hiperbarycznym. Teraz naukowcy z Uniwersytetu w Göteborgu (Szwecja) wykazali, że poprawa uzyskana dzięki tlenoterapii hiperbarycznej może utrzymać się co najmniej przez pięć lat. To ważne dla szerszego stosowania tego rodzaju tlenoterapii u pacjentów onkologicznych.
W badaniu wzięło udział 70 dorosłych osób, a zabiegi przeprowadzono w pięciu szpitalach uniwersyteckich w krajach nordyckich: Rigshospitalet w Danii, Turku w Finlandii, Haukeland w Norwegii oraz Karolinska i Sahlgrenska w Szwecji.
Początkowo wszyscy uczestnicy mieli poważne objawy. Grupa, która została losowo przydzielona do leczenia tlenem hiperbarycznym, radziła sobie znacznie lepiej niż grupa kontrolna pod względem nietrzymania moczu, krwawienia i bólu. Pozytywne efekty utrzymywały się przez pięcioletni okres obserwacji.
„Pacjenci, którzy reagują na leczenie, przechodzą od stanu dużego stresu związanego z objawami i ograniczeniami związanymi z potrzebą szybkiego dostępu do toalety - do stanu, w którym mogą żyć całkowicie normalnie. Teraz wiemy, że ta wyraźna poprawa utrzymuje się przez co najmniej pięć lat. Leczenie może zatem prowadzić do wyleczenia przewlekłego urazu” - wskazał główny badacz Nicklas Oscarsson, starszy konsultant w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii.
Jak wyjaśniają autorzy badania (DOI: 10.1016/j.eclinm.2025.103214), osiągnięte efekty wynikają z tego, że komórki wyczuwają i dostosowują się do wysokiego poziomu tlenu. Zwiększone poziomy tlenu dostarczane w komorze hiperbarycznej pobudzają wzrost naczyń krwionośnych i zatrzymują przewlekły stan zapalny, zmniejszając poważne skutki uboczne.
Uczestniczący w tlenoterapii pacjenci 30-40 razy spędzali 90 minut dziennie w komorze hiperbarycznej. Ciśnienie odpowiadało panującemu 14 metrów pod powierzchnią wody. Grupa kontrolna otrzymywała typowe leki i fizjoterapię.
„Mamy powody sądzić, że wielu pacjentów z poważnymi objawami nigdy nie jest kierowanych na terapię tlenem hiperbarycznym. Obecnie mamy już możliwości leczenia większej liczby pacjentów, ale musimy lepiej dzielić się wiedzą z naszymi kolegami i stowarzyszeniami pacjentów” — podkreślił Nicklas Oscarsson.
Poważne skutki uboczne po radioterapii są jednym z głównych ograniczeń dawki promieniowania, jaką można podać w leczeniu raka. Dostępność leczenia, które może zmniejszyć liczbę osób dotkniętych tymi skutkami ubocznymi, stwarza możliwość zwiększenia dawek promieniowania, a tym samym wyleczalności nowotworów. Jak sugerują autorzy, warto zbadać, czy wczesne leczenie tlenem hiperbarycznym może zapobiec wystąpieniu poważnych skutków ubocznych.
Paweł Wernicki (PAP)
pmw/ zan/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.