Naukowcy bliscy rozwiązania zagadek pochodzenia i pochówku Kolumba

<p>Prawie 500 lat po śmierci Krzysztofa Kolumba międzynarodowy zespół genetyków próbuje znaleźć rozwiązanie dwóch zagadek dotyczących wielkiego odkrywcy - skąd pochodził i gdzie został pochowany. </p>

Dyskusje dotyczące pochodzenia oraz miejsca pochówku Kolumba trwają już od ponad stu lat. Historycy podają w wątpliwość fakt, czy Kolumb naprawdę - jak podają encyklopedie - pochodził z włoskiej Genui. Niektórzy twierdzą, że był hiszpańskim Żydem, inni sugerują, że raczej Grekiem, Baskiem albo nawet Portugalczykiem.

Taka różnorodność teorii spowodowała, że naukowcy zdecydowali się na przeprowadzenie szeroko zakrojonych badań DNA - chcą pozyskać próbki materiału genetycznego od możliwie wielu współczesnych Europejczyków noszących nazwisko Kolumb.

We Włoszech wysłano ok. 250 listów do mężczyzn o nazwisku Colombo z prośbą o próbkę śliny do analizy.
W Hiszpanii podobne listy otrzymało ok. 150 mężczyzn noszących to nazwisko.

Być może uda się zakończyć badania przed majem 2006 r., gdy przypada 500. rocznica śmierci Kolumba - mówi szefowa zespołu, Olga Rickards z rzymskiego uniwersytetu Tor Vergata.

Kontrowersje wśród naukowców wzbudza także miejsce pochówku żeglarza. Uznaje się, że szczątki zmarłego w maju 1506 roku Kolumba spoczywają w hiszpańskim mieście Sewilla. Do posiadania szczątków odkrywcy przyznaje się także Republika Dominikany. DWO

PAP - Nauka w Polsce

bsz

Pełna wersja tekstu znajduje się w Serwisie Naukowym PAP.  

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.
newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera