
Wystarczy bezchmurne niebo i miejsce oddalone od źródeł światła, by oglądać gwiazdy, konstelacje, satelity i zmieniające się fazy Księżyca - powiedział PAP popularyzator astronomii, autor bloga "Z głową w gwiazdach" Karol Wójcicki. 14 kwietnia to Dzień Patrzenia w Niebo.
"Astronomia jest wciąż tą nauką, która ma naprawdę bardzo niski próg wejścia. To znaczy, że niewiele trzeba mieć, a w zasadzie nic nie trzeba mieć, aby spojrzeć w stronę nieba" - powiedział PAP Karol Wójcicki. W jego ocenie wystarczy bezchmurne niebo i miejsce oddalone od źródeł światła, by oglądać gwiazdy, konstelacje, satelity i zmieniające się fazy Księżyca. Z kolei po oddaleniu się od miasta, możliwe jest obserwowanie deszczów spadających gwiazd, wstęgi Drogi Mlecznej i Starlinków.
"Warto po prostu zwracać uwagę na to, co się dzieje nad nami. Wystarczy odrobina chęci, uwagi i pogodnego, bezchmurnego nieba" - podkreślił ekspert.
Dodał, że w jego ocenie do obserwacji zjawisk astronomicznych nie jest konieczne posiadanie sprzętu: "Bardzo często ludzie inwestują w teleskopy, licząc na to, że przy ich pomocy zobaczą niezwykłe widoki żywcem wyjęte z kolorowych magazynów albo zdjęć NASA. A tak nie jest".
Zaznaczył, że obserwacja nieba przez teleskop wymaga wiedzy dotyczącej szukanych obiektów, ale też umiejętności technicznych. Może się zdarzyć, że po spełnieniu tych wymagań "ten widok wciąż daleki będzie od tego, co znamy z kolorowych zdjęć kosmosu. I dla wielu może to być zwyczajnie rozczarowujące".
Zdaniem eksperta korzystanie z teleskopu wymaga pewnego doświadczenia. "To jedno z naszych podstawowych narzędzi pracy i naszej pasji, ale bez doświadczenia jest to najczęściej sporo kasy wyrzuconej w błoto" - zwrócił uwagę.
Zapytany o miejsca w Polsce, które zapewniają korzystne warunki do obserwacji nocnego nieba, wskazał przede wszystkim Bieszczady, które - jego zdaniem - "wygrywają z każdym innym obszarem Polski". Wyjaśnił, że ten teren jest ostatnim stosunkowo łatwo dostępnym śródlądowym obszarem w Europie, gdzie niebo na dużym obszarze jest ciemne. Dodał, że polskie Bieszczady to początek pasa ciemnego nieba rozciągającego się w kierunku południowego wschodu, w stronę Ukrainy. Jak powiedział, ten obszar charakteryzuje się słabą urbanizacją i niską gęstością zaludnienia, co zapewnia występowanie ciemnego nocnego nieba.
Inne miejsca, które zdaniem Wójcickiego nadają się do oglądania nieba nocą znajdują się na Mazurach, gdzie na skutek obecności licznych jezior występuje mało światła, oraz w okolicy Drawieńskiego Parku Narodowego. Popularyzator astronomii zaznaczył przy tym, że ze względu na położenie tych terenów w północno-wschodniej i północno-zachodniej części kraju, od końca maja do połowy lipca występuje tam zjawisko tzw. białych nocy, kiedy widoczność gwiazd jest mniejsza.
Ekspert podkreślił, że wiosną niebo staje się pogodniejsze, a na szerokości geograficznej Polski widoczna jest Droga Mleczna: "Możemy obserwować jej północną i centralną część, tuż przed wschodem słońca". Dodał, że ten okres sprzyja też obserwacji sztucznych satelitów.
Karol Wójcicki zwrócił uwagę, że "często zdarzają się różne nieprzewidziane zjawiska, o których nie mamy pojęcia, że się pojawią, a potem mogą przyciągnąć uwagę", tak jak ubiegłoroczna zorza polarna, która pojawiła się w maju na skutek rosnącej aktywności słonecznej i rozbłysków, do których doszło wtedy na Słońcu. Z kolei w poniedziałek, 24 marca widoczny był świetlisty wir, który był efektem zrzutu paliwa przez rakietę Falcon 9. "Warto być czujnym i spoglądać w stronę nieba, a także śledzić różne źródła astronomiczne i strony internetowe, które o tym na co dzień informują" - podsumował.
Poleca amatorom obserwacji nocnego nieba korzystanie z aplikacji ułatwiających oglądanie kosmicznych obiektów: "Tego typu narzędzia są niezwykle pomocne, bo oglądając ogrom gwiazd nad naszymi głowami, szczególnie pod tym ciemnym niebem, możemy czuć się tym widokiem trochę przytłoczeni". Podkreślił, że nie należy bezgranicznie ufać takim urządzeniom, bo mogą zniekształcać widok nieba, jednak "odpowiednia kalibracja telefonu i takiej aplikacji, która może być wykonana w kilku prostych krokach, pozwala nam bardzo łatwo zidentyfikować to, co widzimy na niebie".
Nauka w Polsce, Zuzanna Sekścińska (PAP)
zs/ bar/ amac/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.