Niska frekwencja w wyborach do samorządów studenckich na uczelniach to problem – ocenił w czwartek wiceminister nauki Maciej Gdula. Zwrócił uwagę na ważną rolę tych organów w negocjacjach z władzami uczelni, m.in. w sprawach stypendiów i regulaminów studiów.
W czwartek sejmowa podkomisja stała do spraw nauki i szkolnictwa wyższego rozpatrzyła informację Ministra Nauki na temat funkcjonowania samorządu studenckiego i doktoranckiego.
Wiceminister nauki Maciej Gdula przypomniał, że samorząd studencki m.in. współpracuje z rektorem przy podziale środków na stypendia czy zapomogi. Z samorządem są również negocjowane regulaminy studiów i ustala się program studiów.
Gdula przypomniał też, że ogólnopolską organizacją, będącą ustawowym reprezentantem wszystkich studentów w Polsce, jest Parlament Studentów RP. Zrzesza on samorządy studenckie ze wszystkich uczelni publicznych i niepublicznych w kraju. Zadaniem PS RP jest współpraca z instytucjami takimi jak Polska Komisja Akredytacyjna (PKA), Narodowa Agencja Wymiany Akademickiej (NAWA), Rada Główna Nauki i Szkolnictwa Wyższego (RGNiSW). Przy parlamencie tym działa też Rzecznik Praw Studenta, a zrzeszenie realizuje też programy wspierane przez ministerstwo - np. bezpłatną pomoc psychologiczną dla studentów.
Gdula zwrócił uwagę, że PS RP jest finansowany przez MNiSW i w 2024 r. otrzymał ponad 1,1 mln zł.
Z kolei Krajowa Reprezentacja Doktorantów jest partnerem resortu nauki, jeśli chodzi o dyskusje nad kształtem prawa, kwestiami stypendiów, karier naukowców. Przy KRD działa też Rzecznik Praw Doktorantów. Gdula poinformował, że w 2024 r. KRD otrzymała na swoje działania z MNiSW 700 tys. zł.
Paweł Zdybel z Parlamentu Studentów RP przypomniał o różnych skalach działania samorządów. Zwrócił uwagę, że samorządy studenckie powstają na każdej uczelni. Studenci mogą wybierać swoich przedstawicieli w skali wydziału, uczelni, regionu, aż po Parlament Studentów RP. O roli PS RP mówił: “Nie mamy narzędzi wpływu na samorządy, ale możemy je wspierać”. Dodał, że Parlament Studentów na prośbę samorządów studenckich oferuje różne szkolenia w zakresie spraw studenckich. I przypomniał, że to właśnie oddolna inicjatywa samorządów studenckich wymusiła korzystne dla studentów zmiany w przepisach, zgodnie z którymi wyliczane są stypendia socjalne.
Adam Ochwat z OZZ Inicjatywa Pracownicza uznał jednak, że samorząd studencki stał się „instytucją fasadową”. Podał przykład, że frekwencja w wyborach do samorządu studenckiego na Uniwersytecie Warszawskim wynosiła kilka procent, a “przeciętny student uznaje, że nie ma wpływu na to, co się dzieje w uczelni”.
Na problem ten zwróciła też uwagę Julia Wolińska z Komitetu Kryzysowego Humanistyki Polskiej (KKHP). Jej zdaniem samorządy studenckie, które zostaną wybrane przy niskiej frekwencji powinny uzyskiwać mniejsze środki lub nie powinny mieć swojej reprezentacji w Parlamencie Studentów RP.
Wiceminister Gdula ze sceptycyzmem odniósł się do propozycji KKHP. Jego zdaniem to rozwiązanie mogłoby wręcz osłabić rolę samorządów. “Zastanawiajmy się, jak zwiększyć tę frekwencję, ale raczej przez mobilizowanie ludzi”. Mówiąc o wyborach do samorządów studenckich powiedział: “Trzeba być ślepym, by nie dostrzec niskiej frekwencji. To jest dość oczywiste, że to jest problem”.
Jego zdaniem zjawisko to nie jest związane z negatywną oceną działania samego samorządu - bo wtedy studenci pewnie zmobilizowaliby się i gremialnie wzięli udział w wyborach, zmieniając swoich reprezentantów. Według wiceministra problemem może być jednak nastawienie samych studentów do idei samorządności na uczelniach.
Również Zdybel uznał za “absurdalne” propozycje KKHP obcinania finansowania samorządom za niską frekwencję. Przypomniał, że samorządy uczelni podpisują regulaminy świadczeń socjalnych i stypendiów. Dodał, że gdyby nie było samorządu, sparaliżowałoby to wypłaty dla studentów, którzy zasłużyli na stypendia.
Gabriela Wilczyńska wskazała na kolejny problem, jakim jest zależność budżetów samorządów od władz uczelni, co – jej zdaniem – ogranicza niezależność samorządów. Julia Wolińska z KKHP zaproponowała, by ustanowić w ustawie stały budżet dla samorządów studenckich, aby nie trzeba tego było negocjować z rektorami.
“To byłby genialny pomysł” - ocenił Zdybel z PS RP, ale nisko ocenił możliwość wpisania tego zapisu do ustawy.
Zdybel uznał, że skoro jest zbyt mała wiedza o możliwościach samorządów studenckich, to może ważna byłaby akcja informacyjna - pokazanie studentom, jak duży jest wpływ samorządu na ewaluację pracy naukowej, dydaktycznej. “Może to wpłynie na udział w wyborach” - wyraził nadzieję.(PAP)
Nauka w Polsce, Ludwika Tomala
lt/ bar/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.