Nauka dla Społeczeństwa

04.05.2024
PL EN
25.04.2024 aktualizacja 26.04.2024

Prof. Welfe: trzeba uregulować kwestię finansowania PAN, dać możliwość komercjalizacji wyników

Warszawa, 07.04.2021. Pałac Staszica w Warszawie, siedziba Polskiej Akademii Nauk, 7 bm. (jm) PAP/Radek Pietruszka Warszawa, 07.04.2021. Pałac Staszica w Warszawie, siedziba Polskiej Akademii Nauk, 7 bm. (jm) PAP/Radek Pietruszka

Polska Akademia Nauk jako instytucja państwowa nie ma obecnie możliwości tworzenia spółek celowych i komercjalizacji wyników badań; nie może ubiegać się o granty. Trzeba to zmienić ustawowo, regulując kwestię finansowania PAN, dając możliwość pozyskiwania funduszy spoza budżetu państwa - mówi w rozmowie z Nauką w Polsce prof. Aleksander Welfe.

"Kiedy Polska Akademia Nauk powstawała prawie wiek temu, w systemie gospodarki centralnie planowanej pojęcie komercjalizacji nie funkcjonowało. Ale świat się zmienił. Wyniki badań są dziś komercjalizowane z korzyścią dla instytucji, które je wypracowują, i dla tych, którzy z nich korzystają" – wyjaśnił w rozmowie z serwisem Nauka w Polsce wiceprezes PAN, prof. Aleksander Welfe.

"W obecnym stanie prawnym akademia jako instytucja państwowa w ogóle nie ma możliwości tworzenia spółek celowych, np. służących komercjalizacji wyników badań. Sytuacja jest aż do tego stopnia kuriozalna, że Polska Akademia Nauk jako instytucja nie może ubiegać się o granty" – tłumaczył.

Jako przykład podał sytuację znanych instytucji działających w strukturach PAN, takich jak Ogród Botaniczny w Powsinie, Biblioteka Gdańska albo Biblioteka Kórnicka.

"Są to jednostki wewnętrzne akademii i żadna z nich nie ma osobowości prawnej. A ponieważ PAN nie ma możliwości ubiegania się o granty, to również one nie mogą się o nie starać" – powiedział.

Zaznaczył, że kolejne zmiany prawne nie przynosiły rozwiązań w tym zakresie. Zdaniem wiceprezesa PAN finansowanie Akademii jest jedną z najważniejszych kwestii, które powinna uregulować nowa ustawa o PAN. W nowym akcie prawnym powinny się pojawić zapisy poświęcone pozyskiwaniu funduszy spoza budżetu państwa i komercjalizacji wyników badań.

Polska Akademia Nauk, utworzona w 1951 r., jest stopniowo reformowana od początku lat 90. Ostatnią reformę tej instytucji przeprowadzono w 2010 roku. O potrzebie dużej reformy akademii od lat mówią jej władze i pracownicy, a także resort nauki, uzależniając od tego długofalowe zwiększenie finansowania Akademii. W ostatnich latach powstało kilka projektów reformy PAN: kompleksowy projekt ustawy przygotowany przez samą akademię (który trafił do resortu nauki w końcu marca 2023 r.), projekt stworzony przez instytuty PAN (tzw. projekt PIN PAN - Porozumienia Instytutów Naukowych Polskiej Akademii Nauk). Kolejny projekt opracowywał resort nauki za czasów ministra Przemysława Czarnka. Obecne ministerstwo nauki pracuje nad nową propozycją. Jej przedstawienie "wkrótce" zapowiedział wiceminister nauki Maciej Gdula.

Prof. Welfe zaznaczył, że niedoskonałość obecnego prawa widać również na przykładzie elektronicznego systemu obiegu dokumentów, który Akademia, jak wszystkie instytucje państwowe, jest zobowiązana wprowadzić. "To przedsięwzięcie wiąże się nie tylko z wdrożeniem systemu informatycznego, ale też na przykład przeniesieniem do niego ogromu informacji dotyczących przeszłości oraz przeszkolenia pracowników. Na tego rodzaju działania inne instytucje mogą ubiegać o specjalne dotacje i granty, ale PAN nie może tego zrobić, bo obecne prawo na to nie pozwala" – podkreślił.

Rozwiązania proponowane w projekcie ustawy otwierają takie możliwości - dodał.

W kontekście proponowanych zmian prof. Welfe zwrócił uwagę na strukturę Akademii, która składa się z dwóch filarów. Jednym z nich jest korporacja - "grono uczonych", skupiające członków krajowych (350 osób) i zagranicznych. "W Polsce jest około 16 tysięcy profesorów tytularnych, a tylko 350 jest członkami Polskiej Akademii Nauk. Mówiąc językiem ekonomii, członkostwo Akademii jest dobrem rzadkim" – tłumaczył wiceprezes Welfe.

Drugi filar stanowią instytuty PAN. "Większość z nich to są najlepsze zespoły badawcze w Polsce w obrębie danych dyscyplin naukowych. Te jednostki mają osobowość prawną, czyli są odrębnymi bytami prawnymi w stosunku do Polskiej Akademii Nauk, ale funkcjonują w strukturach tej instytucji" - przypomniał.

Wiceprezes akademii mówił też, że nowa ustawa powinna "w bardziej ścisły sposób" powiązać instytuty PAN z korporacją.

Obecnie organami PAN są Zgromadzenie Ogólne, Prezydium, prezes i kanclerz. Po zakładanej przez samą akademię reformie dołączą do nich Zgromadzenie Dyrektorów Instytutów PAN (ZDI PAN), Prezydium ZDI oraz komisje - rewizyjna i rozjemcza. Teraz dyrektorzy instytutów mogą uczestniczyć w Zgromadzeniu Ogólnym, jednak mają ograniczone prawo głosu. Nowa ustawa zwiększa kompetencje instytutów.

"Projekt ustawy zakłada, że dyrektorzy 68 instytutów PAN będą wchodzić z głosem stanowiącym w skład Zgromadzenia Ogólnego – ciała kolegialnego, które podejmuje najważniejsze decyzje w PAN. Uważamy, że dyrektorzy instytutów powinni mieć wpływ na postanowienia Zgromadzenia Ogólnego, w tym także na wybór władz akademii. To novum" – podkreślił prof. Welfe.

Projekt przyznaje również nowe funkcje kontrolne i decyzyjne korporacji, która będzie mogła formułować oceny dotyczące np. kierunków rozwoju instytutów. "Instytuty mają rady naukowe, ale oprócz tego chcielibyśmy, żeby ich związek z korporacją był bardziej rzeczywisty. Nasz projekt zapewnia więc naturalny i twórczy balans pomiędzy tymi dwoma filarami” – stwierdził naukowiec.

W projekcie ustawy przygotowanym przez środowisko PAN przewidziano też instytucję członka seniora PAN. Zapytany, z czego wynika potrzeba jej wprowadzenia - wiceprezes Akademii powiedział: „Wielu członków i członkiń akademii jest w wieku słusznym, niektórzy nie uczestniczą już w Zgromadzeniu Ogólnym. Mają taki obowiązek, ale z powodu oczywistych ograniczeń po prostu nie mogą mu sprostać. To stawia te osoby w bardzo niezręcznej sytuacji, podobnie jak samą instytucję – dlatego, że te osoby są liczone do kworum".

Zaznaczył, że jedynym właściwym rozwiązaniem jest przejście starszych członkiń i członków PAN w stan spoczynku.

"Moim zdaniem ta propozycja została przedstawiona w projekcie w bardzo eleganckiej formie. Każdy po ukończeniu 75 roku życia przechodziłby automatycznie w stan spoczynku, ale co roku mógłby zadeklarować, że nie chce z tego skorzystać, bo czuje się ciągle na siłach, by spełniać dotychczasowe obowiązki. Jeśli ktoś osiągnie stosowny wiek i chce zrezygnować z uczestnictwa w Zgromadzeniu Ogólnym - nie musi nic robić ani się tłumaczyć: w stan spoczynku przechodzi automatycznie. Ale jeśli chce być dalej aktywny, po prostu składa deklarację" – wyjaśnił naukowiec.

Przybliżając kulisy powstawania projektu ustawy, który rok temu trafił do resortu nauki, wiceprezes PAN podkreślił, że projekt poddano szerokiej dyskusji, zostały zebrane uwagi dotyczące konkretnych zapisów. Wszyscy korporanci i dyrektorzy instytutów PAN mogli zgłaszać uwagi w imieniu własnym, a także instytucji, które reprezentują oraz w imieniu różnych grup osób (np. pracowników instytutów).

"Napłynęło około 800 uwag, z czego ponad 200 uwzględniono. Część z nich zawarliśmy w projekcje ustawy, część - w statucie Polskiej Akademii Nauk. Jestem przekonany, że dokument, który trafił do ministerstwa, ma szerokie poparcie środowiska Akademii" – ocenił badacz.

Jak zaznaczył, wprowadzenie zaproponowanych w projekcie ustawy zmian nie wiąże się z żadnymi dodatkowymi kosztami.

"Wręcz odwrotnie. Komercjalizacja wyników badań otwiera możliwości samodzielnego generowania przychodów przez Polską Akademię Nauk; pojawia się również sposobność pozyskiwania finansowania z zewnątrz. Zatem wprowadzenie w życie nowej ustawy może potencjalnie stanowić odciążenie budżetu państwa" – przekonywał wiceprezes PAN.

Prof. Welfe zastrzegł, że projekt ustawy w obecnej formie nie przynosi fundamentalnych, rewolucyjnych zmian. "Opinii publicznej przedstawiano wizję, że akademia jest zmurszałą instytucją, którą tak naprawdę należy zburzyć i zbudować od początku. Nie podzielam tego poglądu. To, że pewne rozwiązania są nie z tej epoki, to nie znaczy, że instytucja jako całość wymaga rewolucji. Wymaga natomiast rozsądnych zmian" – przyznał. - "Projekt ustawy plasuje wreszcie Polską Akademię Nauk nie w połowie XX wieku, ale w połowie XXI wieku. Jest propozycją rozwiązania wielu ważnych, strukturalnych kwestii na najbliższe 20 lat".

Nauka w Polsce, Anna Bugajska

abu/ zan/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024