Kształconych w Polsce lekarzy jest coraz więcej w Kanadzie i USA. Jednak kanadyjscy absolwenci medycyny w Polsce i innych krajach są niechętnie widziani przez kanadyjskie organizacje lekarskie, chociaż w Kanadzie brakuje lekarzy.
„Funkcjonuje już spora sieć wykształconych w Polsce lekarzy, którzy praktykują w Ameryce Północnej” - mówił profesor Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu Łukasz Gąsiorowski podczas sobotniego spotkania online z organizacjami polonijnymi i Polonią, zorganizowanego przez ambasadę RP w Ottawie.
Rok studiów medycznych w Polsce w języku angielskim kosztuje ok. 17 tys. USD i jest cztery do pięciu razy tańszy niż w Kanadzie czy USA. Poziom nauczania jest podobny. Po zdaniu egzaminu uzyskuje się uprawnienia do znalezienia rezydentury i pracy w całej UE i w Wielkiej Brytanii.
Na Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu studia w języku angielskim są prowadzone od 1993 r., obecnie na ponad 7 tys. studentów ok. tysiąca osób to studenci zagraniczni, uczący się zarówno w języku angielskim jak i polskim. Studia w Polsce to rozwiązanie także dla rodzin polonijnych, a mówiący choć trochę po polsku stanowią ok. 18-20 proc. zagranicznych studentów poznańskiej uczelni medycznej – poinformował Gąsiorowski.
Przyszli studenci z Kanady i USA muszą zdawać egzamin, ale np. Uniwersytet Medyczny w Poznaniu organizuje egzaminy w Chicago oraz w czerwcu br. - także w Toronto. Przed pandemią polskie uniwersytety medyczne i inne uczelnie prezentowały się co roku na targach edukacyjnych w Toronto.
Na polskich uniwersytetach medycznych, według danych systemu ELA (monitoring Ekonomicznych Losów Absolwentów) w 2021 r. ponad 17 proc. kończących studia lekarskie, w tym stomatologiczne, stanowili studenci spoza Polski.
Jednak na studiujących medycynę w Polsce Kanadyjczyków czekają trudności z obowiązkową rezydenturą i nostryfikacją dyplomu. „Większość studentów z Kanady wybiera USA; w USA łatwiej nostryfikować dyplom i tam procedury są bardzo klarowne” - mówił Gąsiorowski.
Kanadyjscy absolwenci zagranicznych studiów medycznych są bowiem ofiarą rozwiązań, w których o nostryfikacjach decydują organizacje zawodowe. Wszystkie kanadyjskie prowincje skarżą się na niedobory personelu lekarskiego i pielęgniarskiego, ale – jak Gąsiorowski odpowiedział na pytanie PAP - „jest to bardziej kwestia lobbyingowo-polityczna”. „Rozmawialiśmy o tym przy okazji wizyty polskiego ministra zdrowia w ub.r., sygnalizowaliśmy temat tak na poziomie federalnym jak prowincji, ale wiele więcej nie możemy zrobić” - powiedział PAP ambasador RP w Kanadzie Witold Dzielski.
W październiku ub.r. 1810 kanadyjskich absolwentów zagranicznych szkół medycznych aplikowało o rezydenturę. Jednak, „ponieważ kanadyjskie szkoły medyczne uprzywilejowują swoich absolwentów i wymuszają kwoty dotyczące zagraniczych absolwentów kierunków lekarskich, tylko 370 z nich uzyskało rezydenturę, by ukończyć szkolenie” - podkreślił publiczny nadawca CBC zwracając uwagę, że wielu kanadyjskich lekarzy emigruje do USA. W USA, jak mówił Gąsiorowski, w ub.r. 85 proc. aplikujących o rezydenturę absolwentów poznańskiego Uniwersytetu Medycznego znalazło miejsce.
Według danych federalnych do 2028 r. w Kanadzie będzie brakować ok. 44 tys lekarzy. W czerwcu ub.r. rząd federalny ogłosił program imigracyjny dla 8 tys. pracowników służby zdrowia co roku w najbliższych latach. Jednak nadal istnieje problem wysokich kosztów nostryfikacji, na co jeszcze w 2021 r. zwracali uwagę badacze z Uniwersytetu Simona Frasera.
Gąsiorowski mówił, że niektórzy kanadyjscy i kanadyjsko-polscy absolwenci decydują się na rezydenturę w USA i Wielkiej Brytanii bowiem po tej praktyce łatwiej jest im przejść formalności w Kanadzie. Organizacje zawodowe niektórych prowincji, np. Ontario, zaczęły ułatwiać lekarzom po praktyce w USA, Wielkiej Brytanii czy Irlandii podjęcie pracę w Kanadzie. „Od kilku lat widać też, że Kanadyjczycy i Amerykanie coraz częściej zostają w Polsce” - dodał Gąsiorowski.
Z Toronto Anna Lach(PAP)
lach/ jm/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.