
Największy odkryty zbiór malowanych pradziejowych naczyń ceramicznych w Polsce liczy ok. 300 egzemplarzy. Do ich wykonania używano m.in. koła garncarskiego i form; glina, z której powstały pochodzi z lokalnych wychodni - wynika z najnowszych analiz specjalistycznych.
Dekadę temu naukowcy z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN przebadali w Domasławiu pod Wrocławiem unikatowe cmentarzysko sprzed ok. 2,8 tys. lat. W obszernych grobach komorowych obok spopielonych szczątków zmarłych znajdowali pięknie zdobione naczynia ceramiczne. Naliczono ich ok. 300 - to największy taki zbiór z terenu Polski i jeden z największych z obszaru Europy Środkowej - uważają odkrywcy.
"Malowane naczynia zdobią najczęściej motywy geometryczne w postaci trójkątów, linii falistych, okręgów z promieniami czy trykwetrów, czyli uproszczonych swastyk. W większości są to symbole, które należy wiązać z kultem bóstwa solarnego" - uważa kierownik wykopalisk w Domasławiu, prof. Bogusław Gediga. Naukowiec koordynował również szeroko zakrojony projekt, polegający na kompleksowej analizie zbioru naczyń.
Naczynia malowane z podobnymi motywami pojawiły się w tym samym czasie - na początku I tysiąclecia p.n.e. - również w innych krajach Europy - głównie na terenie obecnych południowych Niemiec i Austrii, Czech, Moraw i Słowacji.
"Gdy dokonaliśmy odkrycia, byliśmy bardzo zaskoczeni. Motywy widoczne na naczyniach i inne odkryte zabytki wskazują, że ludność ta miała żywe kontakty z kulturą społeczeństw Basenu Morza Śródziemnego" - powiedział PAP prof. Gediga. Do tej pory uważano, że społeczność ta była odcięta od wpływów z tak odległych rejonów świata.
Naukowcy bardzo dokładnie przebadali naczynia. Zastosowali różnorodne metody stosowane m.in. w geologii czy chemii analitycznej. Udało im się ustalić (na podstawie analizy zastosowanej gliny), że wszystkie wykonano w rejonie dzisiejszego Domasławia. Z lokalnych źródeł pochodzą też zastosowane barwniki w postaci hematytu (tlenku żelaza), grafitu i węgli drzewnych. "Nie mamy jednak wątpliwości, że inspiracja związana z malowaniem i w dużej mierze także same namalowane motywy pochodziły z południowej Europy" - dodaje prof. Gediga.
Malowanych naczyń może być jednak zdecydowanie więcej. Naukowcy przeanalizowali powierzchnię fragmentów naczyń kilku bez widocznych obecnie śladów zdobienia za pomocą komparatora spektralnego (umożliwia obejrzenie próbki w różnych warunkach oświetlenia - od ultrafioletowego przez światło białe wzbogacone w promieniowanie podczerwone, jak również w monochromatycznym świetle punktowym). "Okazało się, że pierwotnie były zdobione podobnymi motywami, ale teraz nie są one widoczne gołym okiem" - mówi prof. Gediga. W jego ocenie metodę będzie można wykorzystać również w przypadku innych stanowisk archeologicznych. Polskie pradzieje mogą okazać się bardziej kolorowe niż do tej pory sądziliśmy - sugeruje profesor.
Zaskoczeniem dla badaczy był też sposób wykonywania naczyń. Jak mówi prof. Gediga, z analiz wynika, że powstawały albo na kole garncarskim (do tej pory uważano, że jego znajomość pojawiła się w tym rejonie kilkaset lat później wraz z przybyciem Celtów) lub były... wyciskane w formach wykonanych również z ceramiki. "Do drugiego wnioski doszliśmy po tym, jak po elektronicznej analizie naczyń okazało się, że wiele z naczyń ma nie tylko identyczne wymiary, ale nawet nosi takie same załamania na powierzchni" - opowiada archeolog.
Z analiz części naczyń wynika również, że umieszczono je w grobach wypełnione roślinnym pokarmem zapewne w postaci potrawek na ostatnią drogę.
Z wynikami specjalistycznych analiz naczyń ceramicznych z Domasławia można zapoznać się we właśnie opublikowanej książce "Świat kolorów garncarzy z rejonu Domasławia sprzed około 2800 lat", która ukazała się nakładem wydawnictwa Instytutu Archeologii i Etnologii PAN. Badania i publikację sfinansowano ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Książkę można bezpłatnie pobrać w formacie pdf tutaj.
PAP - Nauka w Polsce
Szymon Zdziebłowski
szz/ agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.