Zdolność owadów do znajdowania pożywienia i partnera reprodukcyjnego jest upośledzona, gdy na ich czułkach gromadzą się cząstki stałe, będące składnikami zanieczyszczenia powietrza – donoszą naukowcy z University of Melbourne, Beijing Forestry University i University of California Davis.
Profesor Mark Elgar z University of Melbourne (Australia), który jest współautorem badania opublikowanego w czasopiśmie Nature Communications (https://www.nature.com/articles/s41467-023-39469-3) mówi: „Wiemy już, że ekspozycja na cząstki stałe wpływa na zdrowie organizmów żywych, w tym owadów. Nasze badania pokazują, że zmniejsza ona również kluczową u owadów zdolność do wykrywania zapachów służącą znajdowaniu pożywienia i partnerów do rozmnażania się”.
Swoich odkryć badacze dokonali przeprowadzając między innymi eksperyment z labiryntem w kształcie litery Y, w którym umieścili badane owady. Muchy nie narażone na zanieczyszczone powietrze wybierały zazwyczaj to ramię labiryntu, które prowadziło je do zapachu pożywienia lub feromonów. Natomiast muchy z grupy narażonej wybierały ramię w sposób losowy.
Z użyciem mikroskopii elektronowej naukowcy potwierdzili także gromadzenie się cząstek stałych na czułkach owadów. Zaleganie zanieczyszczeń znacznie zmniejszało intensywność sygnałów związanych z zapachami wysyłanych do owadziego mózgu.
Prof. Elgar dodaje, że negatywny wpływ na owady może być zauważalny z dala od źródła zanieczyszczenia. Badania prowadzone stale w australijskim stanie Victoria na obszarach dotkniętych pożarami buszu pokazują, że na czułkach różnych owadów, w tym pszczół, os czy ciem nagromadzone są cząstki zawarte w dymie, nawet gdy owady znajdują się w znacznej odległości od miejsca pożaru.
Na owadzich czułkach znajdują się receptory węchowe, które pozwalają na znalezienie pożywienia, potencjalnego partnera czy dogodnego miejsca do złożenia jaj. Warstwa zanieczyszczeń stanowi fizyczną barierę uniemożliwiającą owadom wyczuwanie substancji zapachowych unoszących się w powietrzu. Jak wyjaśnia prof. Elgar, taki stan rzeczy przyczynia się do zmniejszenia populacji tych organizmów.
Według Światowej Organizacji Zdrowia około 40 proc. powierzchni Ziemi narażone jest na stężenia cząstek stały przekraczające normy. „Co zaskakujące, obejmuje to wiele odległych i stosunkowo dziewiczych siedlisk i obszarów o znaczeniu ekologicznym, ponieważ cząstki stałe mogą być przenoszone przez prądy powietrzne na tysiące kilometrów” – mówi prof. Elgar.(PAP)
doc/ agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.