KO, Lewica, Polska 2050, PSL, Konfederacja opowiedziały się w środę w Sejmie przeciwko ustawie o Akademii Kopernikańskiej. Wskazywano na to, że są tam zapisy niekonstytucyjne, a akademia - upolityczniona. PiS - było za. Argumentowało, że akademia umiędzynarodowi polską naukę.
W środę na posiedzeniu Sejmu odbyło się drugie czytanie prezydenckiego projektu ustawy o Akademii Kopernikańskiej. Według pomysłodawców nowa instytucja ma służyć wzmocnieniu polskiej kadry akademickiej i zwiększać jej konkurencyjność.
Sprawozdawca Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży Witold Czarnecki (PiS) mówił, że w czasie prac w komisji jej goście - reprezentanci polskiego środowiska akademickiego - bardzo krytycznie wypowiedzieli się o projekcie ustawy. "W wypowiedziach tych, często bardzo emocjonalnych, nikt nie podzielił zawartego w uzasadnieniu projektu poglądu, że może się on przyczynić do zwiększenia konkurencyjności i rozpoznawalności polskiej nauki w świecie" - mówił Czarnecki.
Czarnecki, przedstawiając stanowisko klubu PiS zaznaczył, że powołanie Akademii Kopernikańskiej jest dopełnieniem do działań, "które PiS podjęło w 2007 r.", a polegało na próbie podniesienia rangi polskiej nauki. Wskazał na pomysł powołania Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Dodał, że widzi w obecnym projekcie szansę.
"Czy my ją wykorzystamy? Nie wiem. Jeżeli będzie obstrukcja środowiska naukowego, jak zauważyłem dzisiaj - pełna emocji, kiedy się ją w czambuł potępia, to do niczego dobrego nie dojdzie" - mówił. W jego ocenie polskiej nauce stawia się niskie wymagania, a pomysł akademii "obudzi środowisko naukowe". "Ta akademia ma doceniać dorobek prawdziwy, rzeczywisty, realny" - mówił. Wskazywał też na niskie pozycje w rankingach polskich uczelni.
Barbara Nowacka (KO) określiła projekt jako niemądry, niekonstytucyjny i szkodliwy. Zgłosiła wniosek o jego odrzucenie. Zwróciła uwagę, że na debatę nie przyszli przedstawiciele prezydenta. "To jest jakiś wstyd już kompletny" - oceniła.
Powiedziała, że projekt przy okazji, na chwilę wyłącza swobody obywatelskie. Zgodnie z projektem raz na pięć lat organizowany będzie Światowy Kongres Kopernikański. W związku z przypadającą w 2023 roku rocznicą 550-lecia urodzin Mikołaja Kopernika pierwszy kongres zostanie zorganizowany w tymże roku w Toruniu. Nowacka mówiła o zapisie zabraniającym udziału w zgromadzeniach spontanicznych w okresie od 72 godzin przed rozpoczęciem kongresu w Toruniu do 48 godzin po jego zakończeniu.
"Przeciwko temu projektowi są wszystkie, absolutnie wszystkie środowiska gremia i kolegia akademickie, począwszy od Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego przez chociażby KRASP, stowarzyszenia studenckie, jak i związki zawodowe, w tym związek zawodowy Solidarność pracowników nauki" - zaakcentowała. Podkreśliła, że akademia będzie dublować zadania innych już istniejących instytucji. Z kolei korporacja uczonych w ramach akademii będzie składać się z osób z nadania politycznego - oceniła.
Nowacka zaznaczyła, że projekt jest kompletnie niejasny finansowo, również przepisy powołujące Akademię - są niejasne. Skrytykowała odgórne przyznanie szkole działającej w ramach akademii kategorii B+.
Jan Szopiński (Lewica), kierując słowa do prezydenta Andrzeja Dudy pytał, czy rząd ma niedobór instytucji "zawieszonych na polskim budżecie" i potrzebuje jeszcze jednej. "Dlaczego i dla kogo potrzebne są etaty? Dlaczego i dla kogo jest ten cały splendor?" - pytał. Ocenił, że projekt stworzy "nowy ośrodek rozdawnictwa medali, odznaczeń, grantów i różnego rodzaju dotacji". "Pokazuje też, w jakim środowisku występuje potrzeba mnożenia nowych stanowisk i funkcji publicznych" - podkreślił.
Zdaniem Wojciecha Maksymowicza z Polski 2050 Akademia Kopernikańska jest teraz "zbędnym wydatkiem", gdyż trzeba oszczędzać pieniądze na obronność kraju i trudne czasy. Poseł zgłosił poprawki, które zakładają m.in. skreślenie artykułu dotyczącego utworzenia Szkoły Głównej im. Mikołaja Kopernika. Wskazał, że ten pomysł spotkał się z krytyką wszystkich znaczących środowisk związanych ze szkolnictwem wyższym i nauką.
Dariusz Klimczak (KP-PSL) także zwrócił uwagę na to, że środowisko akademickie nie zostawiło na tej propozycji suchej nitki. "Za absurdalne uważają między innymi to, że nowa instytucja ma być podporządkowana władzy" - zaznaczył.
Przypomniał, że krytycznie o projekcie wypowiedziało się także sejmowe Biuro analiz sejmowych, które zwracało uwagę na "dublowanie struktur, tworzenie wyłomów w prawie, błędy merytoryczne, legislacyjne, a nawet interpunkcyjne". Klimczak pytał też, "komu ma służyć nowa instytucja". "Mój klub w żadnym wypadku nie poprze tego projektu" - oświadczył.
Poseł Konfederacji Dobromir Sośnierz wskazywał z kolei, że nic nie przemawia za potrzebą tworzenia nowej akademii. "Jak chcecie pomnika, to nie znęcajcie się nad nauką. Budujcie na przykład piramidy. To jest dobry, sprawdzony pomysł, będzie co robić przez kilka lat, a przetrwa to 5 tysięcy lat, jak wskazują doświadczenia. Nie bierzcie się za naukę, bo się na tym nie znacie" - mówił.
"Nie wiem, czym się ta akademia będzie konstruktywnym zajmować, czy tam będzie jakaś ekonomia alternatywna wykładana przez pana Glapińskiego (prezesa NBP - PAP), który wytłumaczy, jak to się dzieje, że można drukować pieniądze i z tego żyć, albo że putininflacja pojawia się pół roku przed wojną. Może będzie jakaś smolenistyka, a w czerwcu sasinalia. Ale nie mieszajmy do tego Kopernika" - apelował ironicznie poseł Konfederacji.
Zapowiedział, że Konfederacja będzie głosowała przeciwko temu projektowi.
Prezydencka minister Małgorzata Paprocka przekonywała, że projekt ustawy jest "bez wątpienia polskiej nauce potrzebny" i był opracowany we współpracy z MEiN. Głównym celem ma być zintensyfikowanie współpracy międzynarodowej. Odniosła się też do pytań o finansowanie akademii. "Projekt ustawy zakłada i określa reguły finansowania Akademii Kopernikańskiej. (...) W żaden sposób nie jest celem tej ustawy pozbawienie środków finansowych innych instytucji naukowych" - zapewnił.
"Akademia Kopernikańska zakłada umiędzynarodowienie polskiej edukacji i nauki" - mówił z kolei wiceszef MEiN Tomasz Rzymkowski. Podkreślił, że bardzo ważnym elementem ustawy jest zapis, wedle którego 50 proc. składu osobowego akademii stanowić będą naukowcy z innych krajów.
Zgodnie z projektem ustawy, Akademię będzie tworzyło sześć Izb: Izba Astronomii i Nauk Matematyczno-Przyrodniczych, Izba Nauk Medycznych, Izba Nauk Ekonomicznych i Zarządzania, Izba Filozofii i Teologii, Izba Nauk Prawnych oraz Izba Laureatów Nagrody Kopernikańskiej.
Projekt ustawy przewiduje również utworzenie powiązanej strukturalnie z Akademią uczelni publicznej – Szkoły Głównej Mikołaja Kopernika. Choć siedzibą Szkoły będzie Warszawa, instytucja zintegruje jednostki funkcjonujące na terenie kraju: Kolegium Astronomii i Nauk Przyrodniczych w Toruniu, Kolegium Nauk Medycznych w Olsztynie, Kolegium Nauk Ekonomicznych i Zarządzania w Warszawie, Kolegium Filozofii i Teologii w Krakowie, Kolegium Nauk Prawnych w Lublinie - napisano w uzasadnieniu.
Łączne wydatki dla budżetu państwa związane z obwiązywaniem ustawy w zakresie kosztów organizacji i funkcjonowania można szacunkowo określać na kwotę 25 mln zł rocznie - wskazano w uzasadnieniu ustawy.
PAP - Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowski, Karolina Kropiwiec
szz/ kkr/ mhr/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.