Nowe badania nad wirusem, który zniekształca pszczele skrzydła

Austriaccy naukowcy stworzyli sztuczne kopie wirusa DWV, by lepiej poznać chorobę prowadzącą do zniekształcenia pszczelich skrzydeł – informuje pismo „PLOS ONE”.

Pszczoła miodna (Apis mellifera) odgrywa ważną rolę w zapylaniu roślin uprawnych, a ponadto dostarcza miodu i wosku. Utrata całych rodzin pszczelich w czasie zimy oznacza nie tylko straty finansowe, ale i ekologiczne – bowiem wiosną brakuje owadów zdolnych do zapylania.

Szczególnie duże straty ponoszą pszczelarze z Ameryki Północnej oraz Europy. Tylko w miesiącach zimowych na przełomie roku 2014 i 2015 w niektórych regionach Austrii uległa zagładzie połowa rodzin pszczelich.

Wbrew wcześniejszym przypuszczeniom, główną przyczyną padania pszczół nie wydają się być stosowane we współczesnym rolnictwie pestycydy. Wiele badań wskazuje natomiast, że może chodzić o warrozę - zakażenie rodzin wysysającym krew roztoczem Varroa destructor oraz często towarzyszące warrozie zakażenie wirusem zdeformowanych skrzydeł (Deformed wing virus – DWV). Wirus ten należy do RNA-wirusów, czyli jego materiał genetyczny stanowi pojedyncza nić RNA.

Grupa badaczy z Instytutu Wirusologii Uniwersytetu Weterynaryjnego w Wiedniu stworzyła molekularny klon wirusa, aby móc przeprowadzić dokładne badania w warunkach laboratoryjnych.

Dotychczas naukowcy wykorzystywali tylko próbki wirusa DWV, pobrane od zakażonych pszczół. Jednak obecność innych wirusów w próbce mogła wpływać na wyniki, fałszując je.

Dlatego wiedeńscy badacze postanowili uzyskać „czysty” czynnik infekcyjny. Posłużyli się sztucznym materiałem genetycznym, by poznać niezakłócony rozwój choroby.

Najpierw powielili genetyczny materiał wirusa (amplifikacja RNA) i zapisali go jako kopię DNA w wektorze, specyficznym środku transportu dla materiału genetycznego. Powstały w wyniku tych działań molekularny klon pozwala produkować sztuczne wirusy, o identycznych cechach genetycznych.

Takim „standaryzowanym” wirusem zakażone zostały następnie pszczoły. Zaobserwowano u nich objawy typowe dla naturalnego zakażenia DWV - przebarwienia, karłowatość, zgon - i oczywiście zniekształcenia skrzydeł. To jednoznacznie dowodzi, że objawy wywołuje właśnie DWV, a nie inny wirus lub kombinacja czynników zakaźnych.

Dzięki sztucznie stworzonemu wirusowi naukowcy byli w stanie także obserwować niezakłócony przebieg choroby – zarówno u dorosłych pszczół, jak i u larw oraz poczwarek. Białka wytwarzane przez wirusa - antygeny wirusowe - znaleziono w różnych tkankach ciała, oprócz mięśni i komórek krwi. Jednak szczególnie dużo było ich w tkance nerwowej oraz gruczołowej. Możliwe, że zakażenie szerzy się w ulach drogą pokarmową.

Zdaniem autorów dzięki nowej metodzie badawczej można będzie opracować skuteczniejsze środki zaradcze. (PAP)

pmw/ mrt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Roślinne diety chronią zdrowie – pokazuje 20 lat badań

  • Fot. Adobe Stock

    Metaboliczne podstawy autyzmu

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera