W książce Cervantesa o przygodach szlachcica Don Kichote z La Manchy słowo "pandafilando" zostało zastosowane do opisu gigantycznej postaci zamieszkującej bujną wyobraźnię bohatera powieści. Nieprzypadkowo też hiszpańscy uczeni wykorzystali je do nazwania odkrytego zauropoda z uwagi na jego wielkie rozmiary.

"Szacujemy, że odkryty w pobliżu miasta Cuenca okaz miał od 15 do 20 m długości. Czworonożne zwierzę zaliczało się do grupy tytanozaurów" - informują w komunikacie naukowcy.

Według badaczy, którzy pierwsze prace wykopaliskowe rozpoczęli w okolicach hiszpańskiego miasta w 2007 r., nowoodkryty dinozaur żył przed 75 mln lat. Był więc jednym z ostatnich dużych zwierząt zamieszkujących Półwysep Iberyjski.

Lohuecotitan pandafilandi miał małą głowę osadzoną na długiej szyi. Ciało było zakończone równie długim ogonem. Z kolei tułów chroniony był częściowo przez płytki, pełniące rolę pancerza.

W skład ekipy badawczej, która prowadziła badania nad nieznanym gatunkiem zauropoda, weszli uczeni z madryckich uniwersytetów Autonoma, Complutense i UNED, a także eksperci z Niemiec oraz Portugalii.

Na terenie, na którym natrafiono na pozostałości okazu Lohuecotitan pandafilandi, uczeni znaleźli też skamieliny zwierząt z różnych gatunków prastarych żółwi, krokodyli, a także innych dinozaurów. Większość z nich poddawana jest obecnie badaniom.

Biorący udział w badaniu nowego dinozaura uczeni przyznali, że niemały wpływ na upamiętnienie w jego nazwie hiszpańskiego pisarza Miguela de Cervantes miało też miejsce, w którym natrafiono na szczątki zwierzęcia. Znajduje się ono w regionie historyczno-geograficznym La Mancha, z którego właśnie pochodził literacki Don Kichote.

zat/ zan/