Karol Wójcicki - astronomia na masową skalę

Na zdjęciu Karol Wójcicki, archiwum prywatne
Na zdjęciu Karol Wójcicki, archiwum prywatne

Noc Spadających Gwiazd organizowana przez Karola Wójcickiego w centrum Warszawy gromadzi ok. 12 tys. osób. Dzięki jego internetowej transmisji brzegowe zakrycie Aldebarana - po raz pierwszy w dziejach - mogło obejrzeć nawet kilkanaście tysięcy osób. "W swojej pracy najczęściej zachęcam ludzi do spoglądania w stronę nieba. To najprostsza droga do jego zrozumienia" - mówi popularyzator astronomii Karol Wójcicki.

Karol Wójcicki - popularyzator nauki z planetarium Niebo Kopernika Centrum Nauki Kopernik - jest finalistą XI edycji konkursu Popularyzator Nauki, organizowanego przez serwis PAP - Nauka w Polsce oraz Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Znalazł się w trójce finalistów w kategorii Popularyzatorzy Indywidualni - Animatorzy Popularyzacji.

"Jestem przekonany, że najprostszą drogą do zrozumienia nocnego nieba jest częste z nim obcowanie. Dlatego w swojej pracy najczęściej zachęcam ludzi do spoglądania w stronę nieba. W naszym społeczeństwie tkwi głębokie zainteresowanie astronomią - wystarczy mały impuls. Może nim być udostępniona na Facebooku grafika informująca o ciekawym wydarzeniu astronomicznym, zaproszenie w mediach do wspólnych obserwacji nocnego nieba czy nawet pokazanie palcem przechodniom na ulicy lecącej po niebie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Takie działania zawsze wiązały się z wyjątkowo przychylnym odbiorem i stawały się przyczynkiem do spędzenia wspólnie czasu i rozmowy o astronomii" - wyjaśnia Karol Wójcicki.

Popularyzacją nauki zajmuje się od 2003 roku, czyli 15. roku życia. Został wówczas członkiem Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii. W latach 2008-2010 popularyzował astronomię w planetarium Muzeum Techniki w Warszawie. Od 2008 roku związany jest z Centrum Nauki Kopernik, gdzie od 4,5 roku zajmuje stanowisko prezentera w planetarium Niebo Kopernika. Prowadzi tam pokazy i prezentacje naukowe. W ramach działalności Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii współprowadził cotygodniowe pokazy nocnego nieba przez teleskop, organizował spotkania z młodzieżą w szkołach i prelekcje astronomiczne w Centrum Astronomicznym im. Mikołaja Kopernika w Warszawie. Regularnie uczestniczy w festiwalach nauki organizowanych w całej Polsce. Współpracuje z Uniwersytetami Dzieci.

"Wielokrotnie otrzymywałem zaproszenia od szkół w całej Polsce do spotkań z młodzieżą. W zdecydowanej większości przypadków młodzież wie, kim jestem i czym się zajmuję. Robi sobie ze mną +selfie+ i rozmawia o kosmosie. Fakt, że mogę być dla dzieciaków postacią równie +atrakcyjną+ jak przedstawiciel show-biznesu jest niezwykłym motywatorem" - podkreśla popularyzator astronomii.

"Moim największym osiągnięciem jest wyniesienie na poziom masowy imprez obserwacyjnych organizowanych w Parku Odkrywców przy Centrum Nauki Kopernik. W 2015 roku w kolejnej edycji +Nocy Spadających Gwiazd w Niebie Kopernika+ wzięło udział ok. 12 tys. osób. Była to prawdopodobnie największa tego typu impreza popularyzatorska w Europie. Podczas częściowego zaćmienia Słońca na prowadzone przeze mnie obserwacje przyszło ok. 4,5 tysiąca gości" - opisuje.

Jednak - jak zauważa - nie wszystkie zjawiska można zobaczyć w tak komfortowych warunkach jak maksimum Perseidów czy zaćmienie Słońca. Dlatego w 2015 w ramach prowadzonego przeze siebie fanpagu „Z głową w gwiazdach” na Facebooku zainicjował projekt „Z głową w gwiazdach LIVE”. To prowadzone na żywo w internecie transmisje wideo z najciekawszych zjawisk astronomicznych.

"W ramach +Z głową w gwiazdach LIVE+ przeprowadziłem pierwszą na świecie transmisję brzegowego zakrycia Aldebarana. To niezwykle rzadkie zjawisko obejrzało na żywo w internecie ok. 18 tysięcy osób. Dla porównania do tej pory w historii ludzkości takie zjawisko obserwowało jednocześnie zaledwie kilkanaście-kilkadziesiąt osób, które musiały znaleźć się w precyzyjnie wyznaczonym miejscu i czasie. Po raz pierwszy w internecie można było obejrzeć to zjawisko na żywo, co zostało odnotowane w pracy naukowej poświęconej temu zjawisku" - zaznacza Karol Wójcicki.

Internauci dzięki "Z głową w gwiazdach LIVE" mogli oglądać również częściowe zaćmienia Słońca (ok. 50 tys. widzów), relację z przelotu sondy New Horizons obok Plutona (ok. 56 tys. widzów), maksimum roju Perseidów (ok. 105 tys. widzów) i całkowitego zaćmienie Księżyca (ok. 250 tys. widzów).

"Swoją działalność przede wszystkim kieruję do osób, które na co dzień nauką - jaką jest astronomia - w ogóle się nie interesują. Staram się im pokazać, że obserwacje nieba są czymś prostym i fajnym. To pierwszy krok do wzbudzenia ciekawości, która po jakimś czasie może zaowocować samodzielnym zgłębianiem astronomicznych zagadnień" - podkreśla.

Jak przyznaje, w popularyzowaniu nauki bardzo pomaga obecność w mediach masowych. Pojawia się na antenie największych stacji informacyjnych w Polsce: TVN24, TVP Info, Polsat News. Komentuje tam bieżące zdarzenia naukowe, a przede wszystkim astronomiczne. Teksty popularnonaukowe regularnie publikuje m.in. na łamach Gazety Wyborczej. W Discovery Science prowadził program popularnonaukowy „Tajniki Techniki”, a w TVN Turbo "Science show". "Możliwość przekazania odrobiny wiedzy osobom oglądającym wiadomości czy poranne programy informacyjne jest niezwykle cenna" - dodaje pasjonat astronomii.

"Ludzie zaczepiają mnie w sklepie, na ulicy… a nawet za granicami kraju. Lekarze podczas przeprowadzania wywiadu medycznego zwykle pytają: ile nocy zarwał pan ostatnio obserwując niebo, doszukując się w tym przyczyn przeziębienia. Duża rozpoznawalność i łatwość w nawiązywaniu kontaktów pozwala na bezpośredni kontakt z ludźmi, co przekłada się na wyjątkowo luźne i mocno nietypowe relacje. Staram się być tak dostępny dla każdego zainteresowanego astronomią, jak to tylko możliwe" - podkreśla Wójcicki.

Fanpage Z głową w gwiazdach jest dostępny na Facebooku pod adresem.

Zapis przykładowej transmisji „Z głową w gwiazdach LIVE” poświęconej poczwórnej koniunkcji planet i Księżyca z października 2015 roku można znaleźć na stronie.

PAP - Nauka w Polsce

ekr/ mki/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    We Wrocławiu powstanie Centrum Odkryć Medycznych

  • Fot: PAP/Stach Leszczyński

    Sebastian Szklarek: popularyzacja nauki jest ważna wobec ekspozycji na fake newsy

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera