Sieć radioteleskopów ALMA zbadała zderzenia galaktyk

Radioastronomowie uzyskali dowód obserwacyjny na to, iż w zderzeniach galaktyk powstały w ich efekcie nowy obiekt może być galaktyką posiadającą dysk (np. galaktyką spiralną), a niekoniecznie musi stać się galaktyką eliptyczną.

Może to stanowić wyjaśnienie faktu, iż większość współczesnych galaktyk jest galaktykami z dyskami – podało Europejskie Obserwatorium Południowe (ESO).

Od kilkudziesięciu lat wśród astronomów panowało przekonanie, że zderzenia galaktyk skutkują zazwyczaj uformowaniem się w ich efekcie galaktyk eliptycznych. Najnowsze badania radioastronomów wskazują, że w ten sposób powstaje też całkiem sporo galaktyk posiadających dyski, w tym galaktyk spiralnych, takich jak Droga Mleczna – galaktyka, w której znajduje się Słońce wraz z Układem Słonecznym.

Badania zostały przeprowadzone przez międzynarodowy zespół astronomów, którym kierował Japończyk Junko Ueda z Narodowego Obserwatorium Astronomicznego Japonii (NAOJ), będący stypendystą Japońskiego Towarzystwa Promocji Nauki. W ich ramach użyto wielkiej sieci radioteleskopów ALMA (Atacama Large Milimiter/sub-milimeter Array) w Chile, radioteleskopów w Kalifornii, na Manua Kea oraz kilku innych radioteleskopów amerykańskich, japońskich i europejskich.

Aby obserwacyjnie sprawdzić kształt galaktyk po zderzeniu, przeanalizowano rozmieszczenie gazu w 37 galaktykach znajdujących się w końcowych fazach zderzeń. Jako wskaźnika obecności gazu molekularnego posłużyły obserwacje emisji tlenku węgla (CO).

W wyniku obserwacji uzyskano dowód na to, że większość kolizji galaktyk w odległościach od 40 do 600 milionów lat świetlnych od nas prowadzi do wytworzenia tzw. galaktyk z dyskami. Tego rodzaju obiekty obejmują zarówno galaktyki spiralne, jak i soczewkowate, których podstawowe własności są określone przez obszary gazu i pyłu zgromadzone w płaskich dyskach.

Do tej pory istniała sprzeczność pomiędzy wynikami symulacji komputerowych, które przewidywały, że we Wszechświecie powinno być coraz więcej galaktyk eliptycznych, a wynikami obserwacji, iż ponad 70 proc. współczesnych galaktyk nie należy do tej kategorii.

Symulacje komputerowe wykonywane od lat 70. ubiegłego wieku sugerowały, że zderzenia pomiędzy dwoma porównywalnymi w rozmiarze galaktykami dyskowymi prowadzą do uformowania się galaktyki eliptycznej. Bardziej współczesne obliczenia komputerowe dopuszczały formowanie w ten sposób także galaktyk dyskowych, jednak nie było jasne, który z kształtów galaktyk jest dominujący.

Wyniki badań opublikowano w czasopiśmie naukowym „The Astrophysical Journal Suplement”. (PAP)

cza/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Rosja/ Naukowcy odkryli tygryska szablozębnego sprzed 32 tys. lat

  • Fot. Adobe Stock

    "Hormon miłości" jako doustny lek na ból brzucha

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera