Grasica to gruczoł znajdujący się tuż za mostkiem w pobliżu serca. Jest niezbędna dla rozwoju odporności organizmu. Dzięki niej komórki układu odpornościowego – limfocyty T- stają się zdolne do zwalczania infekcji.

U ludzi grasica powiększa się do 2. roku życia, pozostaje duża do okresu dojrzewania (waży wówczas około 25 gramów, po czym zaczyna się zmniejszać (po 60. roku życia może ważyć poniżej 0,5 grama).

Naukowcom z centrum medycyny regeneracyjnej przy University of Edinburgh udało się tak „przeprogramować” grupę pobranych z mysiego embrionu komórek, że po połączeniu z komórkami pomocniczymi i przeszczepieniu do organizmu innej myszy przekształciły się w funkcjonującą grasicę o typowej budowie – ma korę oraz rdzeń i przygotowuje do działania limfocyty T.

W ubiegłym roku austriackim naukowcom udało się wyhodować w laboratorium mózgi o zawansowaniu rozwojowym odpowiadającym dziewięciotygodniowemu płodowi. Jako że grasica jest narządem znacznie prostszym od mózgu, naukowcom z Edynburga powiodło się uzyskanie w pełni funkcjonalnego organu.

Zdaniem autorów badań hodowanie narządów w organizmie pacjenta mogłoby stać się alternatywą dla przeszczepów. Można by pomóc na przykład osobom potrzebującym przeszczepu szpiku oraz dzieciom urodzonym bez funkcjonującej grasicy, a także osobom starszym, u których grasica zanikła. Zanim jednak do tego dojdzie, upłyną jeszcze lata. Trzeba się na przykład upewnić, że nie dojdzie do niekontrolowanego namnażania wszczepionych komórek i powstania nowotworu.

Dotychczasowe udane próby odtwarzania narządów u ludzi dotyczyły obiektów stosunkowo prostych do wyhodowania – naczyń krwionośnych, tchawicy czy pęcherza. Aby je stworzyć, naukowcy „obsiewali” komórkami rusztowanie z rozpuszczającego się w organizmie materiału, po czym całość wszczepiali pacjentowi. W przypadku grasicy wystarczyło wykonanie myszom zastrzyku. (PAP)

pmw/ ula/