Nauka dla Społeczeństwa

03.05.2024
PL EN
06.06.2014 aktualizacja 06.06.2014

Naukowcy z PG: eksperymentalny wał przeciwpowodziowy zdał egzamin

Po kilku miesiącach testów przeprowadzanych na eksperymentalnym odcinku nowatorskiego wału przeciwpowodziowego, autorzy koncepcji - naukowcy z Politechniki Gdańskiej - poinformowali, że taki wał zbudowany z popiołów i osadów rzecznych sprawdza się w praktyce.

Testowana konstrukcja wału powstała jesienią 2012 r. w miejscowości Trzcinisko przy brzegu Martwej Wisły, 20 kilometrów od Gdańska. Budowla składa się w 70 proc. z popiołu z gdańskiej elektrociepłowni oraz w 30 proc. z piasku pochodzącego z pogłębiania koryta Wisły. Przez kilka miesięcy eksperymentalny wał był poddawany działaniu wody pobranej z Wisły, która miała symulować wezbraną w różnym stopniu rzekę.

W czwartek na Politechnice Gdańskiej rozpoczęła się dwudniowa konferencja, podczas której naukowcy podsumowali fazę eksperymentalną projektu. Jak powiedział dziennikarzom prof. Zbigniew Sikora z Katedry Geotechniki, Geologii i Budownictwa Morskiego Politechniki Gdańskiej, celem eksperymentu było m.in. sprawdzenie, czy konstrukcja wału będzie stabilna i bezpieczna dla środowiska.

„Budulec, z którego wykonano wał, czyli piasek i popioły, może być w pewnym stopniu zanieczyszczony. Woda przesiąka przez wał i jej część przemieszcza się do gruntu, musieliśmy mieć pewność, że woda ta nie będzie groźna dla środowiska. Nasz eksperyment udowodnił wręcz, że woda z Wisły po przejściu przez wał była czystsza niż w momencie jej pobrania” – powiedział Sikora dodając, że dzieje się tak ze względu na specyficzną budowę i skład konstrukcji wału.

Jak wyjaśnił Sikora, kolejną zaletą eksperymentalnej budowli jest fakt, że jest ona trwalsza od tradycyjnych wałów powstających najczęściej z piasku. „Poza tym, dzięki temu, iż do budowy takiego wału używa się odpadów, jest on tańszy od tradycyjnych umocnień przeciwpowodziowych” – dodał naukowiec.

Poza przedstawicielami świata nauki, w konferencji biorą udział także m.in. pracownicy firm, które mogą być zainteresowane praktycznym wykorzystaniem pomysłu naukowców. „Technologia jest sprawdzona, więc można wykorzystać ją choćby jutro" – podkreślił Sikora.

W czwartek wśród uczestników spotkania znalazł się m.in. Andrzej Brzostowski, ekspert specjalizujący się w doradztwie dotyczącym lotnictwa cywilnego. „Uczestniczę właśnie w projekcie związanym z budową na terenie Polski małych lotnisk, mogących przyjmować niewielkie samoloty. Z tego, co tutaj słyszę, to opracowana przez naukowców technologia służąca budowie wałów, świetnie by się sprawdziła przy budowie pasów startowych na tego typu lotniskach” – powiedział Brzostowski.

Prace naukowe nad innowacyjnym wałem przeciwpowodziowym realizowane są w ramach projektu Dredg Dikes z programu unijnego Południowy Bałtyk. Liderem przedsięwzięcia, do którego przed czteroma laty przystąpiła Politechnika Gdańska, jest Uniwersytet w Rostocku. Niemieccy naukowcy także testują zbudowany przez siebie na terenie Meklemburgii-Pomorza Przedniego prototyp wału przeciwpowodziowego.

Niemiecko-polski projekt potrwa do końca tego roku. W jego ramach polscy naukowcy chcą przeprowadzać jeszcze dodatkowe testy zbudowanego przez siebie modelu wału. „Co więcej, chcemy wykorzystywać obiekt nawet po zakończeniu prowadzonego wspólnie z niemieckimi kolegami projektu. Model będzie stał w Trzcinisku jeszcze pięć lat, myślimy o sprawdzeniu z jego pomocą, jak w konstrukcji wału będą sprawdzać się inne niż popiół materiały odpadowe” – powiedział Sikora.

Koszt projektu w wysokości ok. 1,8 milionów euro pokrywa w 85 procentach Unia Europejska - wkład własny Politechniki Gdańskiej wyniósł ok. 82 tys. euro, Uniwersytetu w Rostocku - 117 tys. euro, a pozostałych niemieckich partnerów - 69 tys. euro. (PAP)

aks/ mki/ jbr/ krf/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024