Marsjański łazik jest na dobrej drodze do wznowienia badań
Marsjański łazik Curiosity jest na najlepszej drodze do wznowienia badań. Niedawno na dwa dni wprowadzono go w stan awaryjny ze względu na problemy z jednym z komputerów - informuje NASA.
Najprawdopodobniej był to skutek problemów z oprogramowaniem, jakie stwierdzono w ostatni weekend. Łazik utrzymał co prawda łączność z kontrolą naziemną, ale chwilowo stracił zdolność do przemieszczania się, badania skał i wykonywania zdjęć. Odpowiedzialni za jego stan technicy spodziewali się, że uda się go ruszyć w poniedziałek. Okazało się jednak, że trzeba poczekać dłużej, być może do końca tygodnia. "Absolutnie chcielibyśmy przez to przebrnąć i doprowadzić do tego, że znów będzie wykonywał swoje zadania" - mówił Richard Cook z Jet Propulsion Laboratory w NASA.
W ramach prac nad łazikiem inżynierowie sprawdzają jego aktywny komputer, wydając komendy zawiadywanemu przez niego wysięgnikowi. Inżynierowie przełączyli łazika z jednego komputera na drugi w końcu lutego, po innej, krótkotrwałej usterce pamięci pierwszego komputera (jej przyczyną mogło być promieniowanie kosmiczne). Teraz w razie potrzeby komputer ten może pełnić funkcję urządzenia zapasowego.
"Spodziewamy się, że do końca tygodnia uda się wrócić do analiz próbek" - zapowiedziała szefowa misji Curiosity, Jennifer Trosper z Jet Propulsion Laboratory w Pasadenie.
Ostatnio za pomocą wiertła, znajdującego się na końcu 2,1-metrowego wysięgnika łazika, Curiosity wwiercił się w jedną ze skał marsjańskiego krateru Gale. Jego instrumenty analizowały później pył, powstały przy okazji wiercenia. W ubiegłym tygodniu naukowcy ogłosili pierwsze wyniki wiercenia. Ich zdaniem Curiosity trafił na ślad pradawnego marsjańskiego środowiska, które teoretycznie mogłoby sprzyjać rozwojowi prymitywnych mikroorganizmów. Mimo ekscytacji towarzyszącej osiagnięciu jednego z głównych celów misji naukowcy zastrzegają, że łazik musi jeszcze znaleźć cząsteczki organiczne, niezbędne do powstania organizmów.
Kiedy łazikowi uda się przywrócić pełną sprawność, będzie miał tylko kilka dni na pracę i przekazywanie danych na Ziemię. Później, przez większość kwietnia, układ planet ograniczy możliwość łączności radiowej między Ziemią a Marsem. (PAP)
zan/ tot/
Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.