Syndrom amonowy – zagadka fizjologii roślin

Fot. Fotolia
Fot. Fotolia

Rośliny potrzebują azotu, aby prawidłowo się rozwijać. W naszym klimacie przyswajają głównie formy nieorganiczne azotu dostępne w glebach: jony azotanowe lub amonowe. Jednak azotany, stanowiące główny składnik nawozów, zanieczyszczają zbiorniki wodne, a ich obecność w paszach lub pokarmie może spowodować groźne choroby zwierząt i ludzi. Z kolei nawozy na bazie jonów amonowych powodują zahamowanie wzrostu upraw.

Dlaczego? Jedną z największych zagadek fizjologii roślin bada w swojej pracy doktorskiej Anna Podgórska z Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego.

Jak wyjaśnia badaczka, azot jest jednym z podstawowych makroelementów koniecznym do prawidłowego wzrostu i rozwoju roślin. Niestety, azotany są łatwo wymywane z gleb a spływając do wód gruntowych powodują eutrofizację zbiorników wodnych oraz zanieczyszczenia zbiorników z wodą pitną. Wysokie ich stężenie nie jest toksyczne dla roślin, ale wykorzystanie roślin zawierających duże ilości azotanów na pasze lub pokarm może spowodować występowanie groźnych chorób zarówno zwierząt jak i ludzi.

Rozwiązaniem tych problemów mogłoby być zastosowanie nawozów na bazie jonów amonowych. Jednak, z niewyjaśnionych dotąd przyczyn, hodowla roślin w obecności jonów amonowych jako jedynym źródle azotu powoduje m.in. znaczne zahamowanie wzrostu roślin.

„Natomiast z metabolicznego punktu widzenia wydaje się, że pobieranie jonów NH4+ powinno być teoretycznie korzystniejsze dla roślin. Od wielu lat przyczyna toksyczności jonów amonowych dla roślin jest jedną z największych zagadek fizjologii roślin. Pomimo proponowanych na przestrzeni dekad wielu hipotez wyjaśniających przyczyny występowania tzw. syndromu amonowego, istota problemu pozostaje dotąd nierozwiązana” - tłumaczy Anna Podgórska.

Tematem jej badań są zmiany w metabolizmie oksydacyjnym wywołane hodowlą roślin na jonach amonowych jako jedynym źródle azotu. Praca doktorska pt. „Modyfikacje metabolizmu oksydacyjnego u Arabidopsis thaliana pod wpływem różnych form żywienia azotowego” została zakwalifikowana do programu stypendialnego „Doktoraty dla Mazowsza”.

„Doktoraty dla Mazowsza” to program stypendialno-szkoleniowy dla najlepszych uczestników studiów doktoranckich Uniwersytetu Warszawskiego na kierunkach istotnych dla rozwoju gospodarki regionu. Studiujący na kierunkach matematyczno-przyrodniczych oraz społeczno-ekonomicznych laureaci konkursu otrzymują przez rok stypendia w kwocie do 3000 zł miesięcznie.

Centrum Otwartej i Multimedialnej Edukacji UW (COME UW) realizuje już drugą edycję projektu finansowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Poddziałania „Wsparcie dla współpracy sfery nauki i przedsiębiorstw” Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Założeniem projektu jest zwiększenie transferu wiedzy do gospodarki oraz rozwinięcie powiązań sfery badawczo-rozwojowej pomiędzy Uniwersytetem Warszawskim a przedsiębiorcami w województwie mazowieckim.

Dodatkowe informacje znajdują się na stronie internetowej: http://www.come.uw.edu.pl/stypendia/index.html

PAP – Nauka w Polsce

kol/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Naukowiec: żubr jest gatunkiem „uchodźcą”, który został zepchnięty do lasów

  • Adobe Stock

    Ekspertka: ciepły grudzień to większe ryzyko przeniesienia kleszcza wraz z choinką

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera