Model pokazuje powodziowy potencjał fal

Fot. Fotolia
Fot. Fotolia

Będzie można dokładniej przewidywać skalę powodzi wywołanej przez fale sztormowe albo tsunami. Australijscy naukowcy modelujący to zagrożenie wyniki swoich badań opisali w "Proceedings of the Royal Society A".

Badanie zmierza ku ustaleniu tego, w jakim stopniu fale zakryją wybrzeże albo plażę, powodując powódź - tłumaczy inżynier cywilny Tom Baldock z University of Queensland. Uzyskane z niego informacje mogą posłużyć m.in. władzom określającym warunki rozwoju nabrzeża i planującym jego zabudowę.

Baldock przypomina, że do tej pory modelowanie komputerowe pozwalało ocenić, jak wysoka fala (lub wręcz ściana wody) wdziera się na plażę. Sprawiały jednak trudności, gdy trzeba było oszacować grubość warstwy wody, jaka wraz z falą przedziera się przez wydmy, powodując powódź. "Głębokość fali powodziowej to wielka niewiadoma" - zaznacza badacz.

Baldock mówi, że różne prognozy dotyczące wysokości zalania terenu (skutku działania sztormowych fal) potrafią się różnić od siebie nawet o jeden rząd wielkości, mimo że w obliczeniach przyjmowane są takie same warunki wyjściowe. Naukowcy nie rozumieją, dlaczego tak jest. "Moglibyśmy wziąć dziesięć fal, z których każda pokonałaby taką samą odległość, i każda z nich naniesie inną masę wody" - mówi.

Dlatego Baldock i jego zespół rozpoczęli badania w laboratorium, pozwalające lepiej poznać fizyczne mechanizmy związane z takimi zalaniami. Badali m.in. fale, które się nie przełamują. Stwierdzili, że im niższa jest wówczas maksymalna wysokość plaży, tym więcej wody przetoczy się przez wydmy. Związek pomiędzy wysokością plaży a masą wody jest liniowy. Jeśli jednak fala się przełamuje (czyli przybiera kształt ulubiony przez surferów), zależność ta zmienia się w nieliniową, a powódź jest o wiele większa, niż przy fali nieprzełamanej. Ten nowoodkryty aspekt fizyki fal może pomóc wyjaśnić stwiedzoną wcześniej różnorodność ich skutków. (PAP)

zan/ ula/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Australia/ Pierwszy w historii pingwin cesarski, który dotarł do Australii, wraca do Antarktyki

  • Fot. Adobe Stock

    Rosja/ Naukowcy odkryli tygryska szablozębnego sprzed 32 tys. lat

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera