
<strong>Absolwenci polskich uczelni nie muszą mieć żadnych kompleksów wobec kolegów z zagranicy, są bowiem wykształceni nowocześnie i bardzo dobrze - przekonywał senator RP, prof. dr hab. inż. Janusz Rachoń </strong>podczas spotkania poświęconego zarządzaniu własnością intelektualną w Gdańskim Parku Naukowo-Technicznym.
Debatę z cyklu IP Road Show zorganizowało Stowarzyszenie Intellectual Property Management Poland działające przy Politechnice Warszawskiej.
Zdaniem profesora, czarny PR szkolnictwa wyższego w Polsce jest mylący. Podkreśla się bowiem, że polskie uczelnie są na szarym końcu we wszystkich listach rankingowych. Tymczasem trzeba pamiętać, że każda uczelnia akademicka ma dwie misje: edukacyjną i naukową.
"Jeżeli chodzi o misję edukacyjną, to ja mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że po pierwsze ja sam jestem absolwentem polskiej uczelni - Politechniki Gdańskiej. Spędziłem dwa lata na Uniwersytecie w Getyndze, pięć lat na uniwersytetach amerykańskich, miałem dużą współpracę z Włochami, z Hiszpanami, ze Szwedami i nigdy, ale to nigdy nie miałem żadnych kompleksów, że jestem z gorszej uczelni" - wspominał prof. Rachoń.
Dodał, że w ramach programu Erasmus co roku odwiedzał polskich studentów na różnych uniwersytetach europejskich i rektorzy tych uczelni wyrażali się o nich w samych superlatywach.
Jeżeli chodzi o aspekt naukowy, profesor zaznacza, że trzeba mieć świadomość skali nakładów na naukę w Polsce i wiodących ośrodkach, np. w Stanach Zjednoczonych. W jego opinii, ta skala powoduje, że Polska musi zdecydować się na kilka obszarów strategicznych i w ich obrębie prowadzić duże projekty badawcze.
"Ile programów strategicznych taki kraj, jak Polska, z takim budżetem jak Polska może mieć i o jakim budżecie? To nie może być 15 programów strategicznych, bo wtedy żaden z nich nie jest strategiczny" - tłumaczył senator.
Zdaniem prof. Rachonia, potentat taki jak Nokia, nie miałaby szansy powstać w Polsce, ponieważ mamy za dużo uniwersytetów, uprawiamy za dużo dyscyplin i staramy się optymalizować tzw. sprawiedliwy podział biedy. Dlatego, jako przewodniczący rady Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, zdecydował, że badania finansowane przez NCBiR nie mogą skończyć się przygotowaniem opracowania "na półkę".
W pierwszym rozdaniu środków na badania naukowe NCBiR skoncentrował się na dwóch obszarach - energetyki (w tym odnawialnych źródeł energii i czystych technologii węglowych oraz technologii informacyjnych. Powody, jak stwierdził prof. Rachoń, są proste - "stoimy na węglu", a ponadto "powinniśmy przede wszystkim kłaść duży nacisk na wkład intelektualny - nie na dużą aparaturę, wielkie inwestycje itd., na pomysł".
Jego zdaniem, kapitałem polskiej nauki są młodzi zdolni ludzie, którzy zdobywają nagrody na międzynarodowych konkursach.
W ramach programów strategicznych do konkursów NCBiR stają konsorcja z udziałem przemysłu. W obszarze energetycznym zwyciężyło m.in. konsorcjum pod przewodnictwem Instytutu Maszyn Przepływowych Polskiej Akademii Nauk i firmy Energa S.A. Inwestycja sfery biznesu w wysokości 4 mln złotych gwarantuje, według eksperta, że efekty tej pracy będą wdrażane.
Rewelacją nazwał prof. Rachoń rozstrzygnięty przez NCBiR konkurs "Lider", który pozwala młodym doktorom (od 3 do 5 lat po obronie) otrzymać milion złotych do własnej dyspozycji na badania naukowe. Na konkurs wpłynęło 200 projektów, a wygrały go 22 osoby, reprezentujące głównie nauki techniczne i przyrodnicze.
Równie pozytywnie senator wypowiedział się o miejscach przenikania się nauki, innowacyjnej gospodarki i szeroko rozumianej przedsiębiorczości - parkach technologicznych, np. w Gdańskim Parku Naukowo-Technicznym.
Profesor przypomniał panująca do niedawna w polskiej nauce zasadę: "nie będziemy się zajmowali małymi biznesikami". W jego pojęciu, ten czas już dawno minął. Dawniej uważano, że w świetle oceny parametrycznej jednostek naukowo-badawczych młody człowiek, który chciał robić karierę naukową, absolutnie nie powinien się zajmować technologią ani wdrażaniem, liczyła się bowiem tylko lista filadelfijska, impact factor i science citation index.
"Ta sytuacja w latach 2005-2006 zmieniła się diametralnie, ponieważ dzisiaj w ramach oceny parametrycznej jednostek naukowo-badawczych wdrożenia, technologie, patenty liczą się nawet w większej skali, mają większą wagę niż publikacje z tzw. listy filadelfijskiej" - podsumował prof. Rachoń. KOL
PAP - Nauka w Polsce
agt/ kap/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.