Shlomo Venezia "Sonderkommando. W piekle komór gazowych"

<strong>Nakładem Wydawnictwa Prószyński i S-ka ukazała się książka &quot;Sonderkommando. W piekle komór gazowych&quot; Shloma Venezii. To wstrząsające świadectwo z życia w &quot;fabryce śmierci&quot; czyli opowieść Venezii, członka komanda specjalnego w Oświęcimiu. Publikacja powstała przy współpracy z Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau</strong>. &quot;Wnikliwa lektura tej książki zostawi ślad&quot; - pisze w przedmowie do wydania polskiego Piotr M.A. Cywiński. Shlomo Venezia w Oświęcimiu należał do Sonderkommanda, czyli komanda specjalnego. Jego członkowie byli wykorzystywani przez Niemców jako siła robocza - to oni towarzyszyli więźniom od momentu przyjazdu do obozu aż do chwili śmierci w komorach gazowych. Wykonywali niemal wszystkie zadania - od pilnowania rozbierania, przeszukiwania nowo przybyłych, usuwania im protez, po transportowanie ciał i umieszczanie ich w piecach. Esesmani nadzorowali tylko cały proces.

Shlomo Venezia opowiada o swoich doświadczeniach szczegółowo, czasem nawet drastycznie. Przedstawia techniczną stronę funkcjonowania krematoriów oraz własną wiedzę o zbrodniczym systemie i zagładzie Żydów. Nie ukrywa, że sam otwierał pokrywę otworu komory gazowej, przez którą Niemcy wrzucali cyklon B. Venezia dzieli się z czytelnikiem swoimi tragicznymi, a zarazem intymnymi przeżyciami. Przedstawia swoje stanowisko wobec zarzutów współudziału w zbrodni. Składa wstrząsające świadectwo z życia w "fabryce śmierci".

Jego relację spisała Béatrice Prasquier, a rycinami zilustrował David Olčre.

"Opowieść Shloma Venezii jest wyjątkowo wstrząsająca, ponieważ jest to jedna z kilku zaledwie znanych dziś pełnych relacji ocalałych członków Sonderkommanda" - pisze we wstępie do książki Simone Veil, przewodnicząca Fundacji Pamięci Szoah. Jak dodaje, siła relacji tkwi w "bezgranicznej szczerości autora, który opowiada o tym, co widział na własne oczy, nie pomijając niczego - ani najgorszego, jak okrucieństwo nadzorcy krematorium, ani doraźnych egzekucji, ani nieprzerwanego funkcjonowania komór gazowych i pieców krematoryjnych".

"Należy podziwiać Venezię za odwagę, gdy przyznaje, że czuł się jak wspólnik nazistów, gdy mówi o egoizmie - koniecznym, by przeżyć - ale także o żądzy zemsty w dniu wyzwolenia obozu" - uważa Simone Veil.

Pytany przez Béatrice Prasquier o to, co zniszczyło w nim to szczególne doświadczenie, jakim był pobyt w Sonderkommando odpowiada: "Życie. Nigdy już moje życie nie było normalne. Nie potrafiłem utrzymywać, jak inni, że wszystko jest w porządku, i jak inni tańczyć i wesoło się bawić... Wszystko przypomina mi o obozie. Cokolwiek robię, cokolwiek widzę, myślami wciąż wracam do tego miejsca. Mam wrażenie, że "praca", którą musiałem tam wykonywać, nigdy nie da o sobie zapomnieć. Nikt nie wychodzi przecież z krematorium".

"Ta książka jest świadectwem wydarzeń. Jest zapisem nie tylko naocznego świadka, ale i bezbronnego, zniewolonego, lecz czynnego uczestnika procesu unicestwiania człowieka, ludzi, całego świata" - pisze we wstępie do polskiego wydania Piotr M.A. Cywiński.

***

Shlomo Venezia - ostatni, żyjący członek Sonderkommanda - urodził się w 1923 roku w Salonikach w rodzinie żydowskiej. Nazwisko i obywatelstwo włoskie zawdzięczał swoim przodkom ze strony ojca, którzy mieszkali we Włoszech. Na przełomie marca i kwietnia 1944 roku trafił do transportu ateńskich Żydów wiezionych do Oświęcimia. Bezpośrednio po kwarantannie przydzielono go do Sonderkommanda obsługującego Krematorium III obozu w Brzezince. Wydostał się z Oświęcimia wádniu rozpoczęcia ewakuacji obozu, czyli 17 stycznia 1945 roku.

David Olčre (1902-1985), francuski Żyd polskiego pochodzenia, był deportowany z Francji w marcu 1943 roku. Malarz i plakacista szkoły paryskiej. W Auschwitz-Birkenau trafił do Sonderkommanda i pracował w krematorium III. Podobnie jak Shlomo Venezia, należał do nielicznych ocalałych z komand specjalnych. Rysunki - wykonane przez niego wkrótce po wyzwoleniu - stanowią unikalne świadectwo eksterminacji ludzi w komorach gazowych. Część rycin, za zgodą jego syna Alexandre'a Olera, zamieszczono w książce jako ilustrację opowieści Shloma Venezii. ESZ

PAP - Nauka w Polsce

agt/bsz

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera