W Polsce nie ma obecnie zagrożenia ptasią grypą

ptasia.jpeg
ptasia.jpeg

<p>W Polsce obecnie nie ma zagrożenia ptasią grypą; nie jest też możliwe zakażenie się wirusem tej choroby od drobiu kupowanego w sklepie - zapewniają eksperci z <a href="http://www.pzh.gov.pl/zaklady/17.html">Krajowego Ośrodka ds. grypy,</a>&nbsp;<a href="http://www.piwet.pulawy.pl/">Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach </a>oraz <a href="http://www.krd-ig.com.pl/index.php">Krajowej Rady Drobiarstwa</a> (KRD). </p>

Jak mówi prezes KRD Rajmund Paczkowski, zachorowanie na ptasią grypę z powodu spożycia zakażonego drobiu jest w Polsce niemal równe zeru, ponieważ produkcja drobiu jest tak zabezpieczona pod względem sanitarnym i weterynaryjnym, że nie jest możliwe, by zakażony produkt trafił do sklepów.

Prof. Lidia Brydak z Krajowego Ośrodka ds. grypy zapewniła, że obecnie nie ma w Polsce zagrożenia ptasią grypą. Wyjaśniła, że Polska jest przygotowana na wypadek pojawienia się w kraju takiej choroby. Podkreśliła, że większym zagrożeniem dla ludzi jest zwykła grypa, na którą choruje kilkaset tysięcy ludzi rocznie.

Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), z powodu powikłań grypy umiera na całym świecie od 0,5 do 1 mln ludzi rocznie, zaś na ptasią grypę umarło dotychczas 89 osób - podkreśla Brydak. 

Doc. Tadeusz Wijaszka z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach dodał, że Instytut regularnie przeprowadza badania ptaków. W ubiegłym roku przebadano łącznie ponad 11,8 tys. sztuk, w tym ponad 300 sztuk padłych ptaków i nie wykryto ani jednego przypadku ptasiej grypy.

Jak informuje Wijaszka, analizy wskazują, że prawdopodobieństwo pojawienia się w Polsce ptasiej grypy wynosi 40 proc. Dodaje, że laboratorium jest w stanie w ciągu 7 godzin stwierdzić pojawienie się niebezpiecznego wirusa.

Podkreśla, że wykrycie wirusa w mięsie ptaków jest mało prawdopodobne, a poza tym w Polsce nie ma zwyczaju spożywania nieprzetworzonego mięsa - co było przyczyną zachorowania ludzi. Wirus ginie w temperaturze 70 stopni.

Dodaje, że w razie zagrożenia ptasią grypą bardzo istotne będzie przestrzeganie przepisów weterynaryjnych, zwłaszcza przez małe gospodarstwa rolne.

Paczkowski zaapelował do mediów, by podawały wyważone informacje nt. ptasiej grypy, gdyż ubiegłoroczne doniesienia prasy o zagrożeniach, jakie niesie ta choroba, spowodowały spadek spożycia drobiu w Polsce.

Informuje, że sytuacja w drobiarstwie do sierpnia 2005 r. była bardzo dobra ze względu na duże możliwości eksportu drobiu do krajów UE i na rynki trzecie: w I połowie 2005 r. w stosunku do analogicznego okresu 2004 r. produkcja drobiu wzrosła o 13 proc.

Według szacunków KRD, w 2005 roku wyeksportowano 190-195 tys. ton drobiu wobec 118 tys. ton w 2004 r. Produkcja jest na poziomie 1,050 mln ton, a 98 proc. produkcji drobiu w naszym kraju pochodzi z dużych ferm przemysłowych. Spożycie w Polsce wynosi 24 kg mięsa drobiowego na osobę tj. mniej więcej tyle, ile w krajach starej UE.

Załamanie tego trendu nastąpiło w momencie pojawienia się ptasiej grypy w Europie i w Rosji. W związku z obawami zarażenia się tą chorobą spadło spożycie mięsa drobiowego, a to pociągnęło także spadek cen.

Jak zaznacza Paczkowski, kolejnym problemem było wstrzymanie importu drobiu przez Rosję, a także umocnienie się złotówki wobec euro, co sprawia, że eksport mięsa jest obecnie na granicy opłacalności.

PAP - Nauka w Polsce, Anna Wysoczańska

we

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • 1946. Instytut Radowy im. Marii Curie-Skłodowskiej przy ulicy Wawelskiej wybudowano w latach 1925-1931 według projektu Zygmunta Wóycickiego i Tadeusza Zielińskiego. PAP/Jerzy Baranowski

    Przed stu laty wmurowano kamień węgielny pod budowę Instytutu Radowego w Warszawie

  • 11.06.2025. Chirurg naczyniowy w USK nr 2 PUM dr hab. n. med. Paweł Rynio (L) i kierownik zintegrowanego bloku operacyjnego USK2 PUM w Szczecinie prof. dr hab. n. med. Arkadiusz Kazimierczak (P) w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym nr 2 PUM w Szczecinie, 11 bm. Szpital wdraża innowacyjny system ochrony radiologicznej personelu medycznego - egzoszkielety dla radiologów, 11 bm. Nowy system został zaprojektowany z myślą o specjalistach pracujących w warunkach narażenia na promieniowanie jonizujące – m.in. podczas zabiegów z zakresu radiologii interwencyjnej, kardiologii czy elektrofizjologii. (sko) PAP/Marcin Bielecki

    Szczecin/ Pierwsze w Polsce egzoszkielety dla radiologów - wygodniejsze niż ołowiane fartuchy

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera