Psia terapia

adas.jpeg
adas.jpeg

<p>Dymek, czarny terier rosyjski, ma pięć lat. Od dwóch lat pracuje w Warszawie jako terapeuta. &quot;Praca Dymka to dogoterapia, czyli metoda rehabilitacji, w której&nbsp;odpowiednio przeszkolony pies wspomaga człowieka-terapeutę w zajęciach z osobami chorymi lub niepełnosprawnymi&quot; - tłumaczy Maria Habrowska z zajmującej się dogoterapią <a href="http://www.dogtor.iq.pl/">Fundacji Dogtor</a> w Warszawie.</p>

AKTORZY I TERAPEUCI

Termin "dogoterapia" jako pierwsza w Polsce wprowadziła w 1996 roku Maria Czerwińska, treserka zwierząt grających w filmach i telewizji. Dziewięć lat wcześniej, w 1987 roku, Czerwińska pracowała na planie filmu "Widzę", dokumentu w reżyserii Bogdana Dziworskiego, poświęconego niewidomym dzieciom. Jej zadaniem było przygotowanie gęsi do występu na planie. Gęś dopracowała się już wcześniej statusu zwierzęcej gwiazdy filmowej - wystąpiła w filmie Janusza Łęskiego "Urwisy z Doliny Młynów" jako Klementynka. Na planie były z nią półroczna Cze-Ne-Ka, suka rasy alaskan malamute, która przygotowywała się właśnie do gry w serialu "Janka" w reżyserii Janusza Łęskiego, oraz dog niemiecki, Arika.

Podczas pracy na planie "Widzę" Czerwińska poznała uczniów ośrodka szkolno-wychowawczego dla niewidomych dzieci w podwarszawskich Laskach, którzy mieli wystąpić jako aktorzy w tym filmie. Zauważyła, że niewidome dzieci bardzo pozytywnie reagowały na obecność zwierząt.

"Dzieci były ciche, spokojne. Dowiedziawszy się, że w studio są już zwierzaki nie zerwały się, tylko ze spokojem zapytały: gdzie? i czy mogą je zobaczyć? - wspomina Czerwińska. "Zdziwiłam się w pierwszej chwili, że użyły słowa +zobaczyć+, gdyż wiedząc, że są niewidome, zastanawiałam się jak do nich mówić, aby nie używać słów +widzieć+ czy +zobacz+... Na moje przyzwolenie psiaki pierwsze podeszły do dzieci i wesoło merdając ogonami pozwalały się głaskać i czochrać maleńkim rączkom, odwzajemniając pieszczoty... Dzieci wiedziały, że będzie jeszcze gęś, ale nigdy nie +widziały+ takiego ptaka, a i z opowieści wiedziały, że gęsi lepiej jest unikać, bo szczypią... Z pewną obawą dziewczynka pierwsza wyciągnęła do niej rączkę. Przytrzymałam Klementynkę za dziób, wiedząc, że ona poznaje wszystkich delikatnie skubiąc dziobem. Pierwsze lody zostały przełamane - dzieci coraz odważniej dotykały gęsiej szyi, dziwiąc się, że taka długa... Podałam im do rączki kubek z wodą dla Klementynki. Zanurzyła w niej dziób i napiła się trochę, po czym... ochlapała dzieci. Roześmiały się. Zrobiło się wesoło... Pytały: A co ona jeszcze potrafi ? A czy psy ją lubią ? A ona pieski ? A gdzie ona mieszka ?" - opowiada Czerwińska.

Mówi, że to właśnie wizyta w Laskach przekonała ją, żeby wykorzystać zwierzęta jako pomoc w terapii ludzi. Cze-Ne-Ka została pierwszym w licznej wkrótce grupie psów terapeutów działających pod nadzorem Czerwińskiej. W 1991 roku z jej inicjatywy powstał pierwszy w Polsce Sportowy Klub Psów Zaprzęgowych CZE-NE-KA, który siedem lat później przekształcił się w Fundację Przyjaźni Ludzi i Zwierząt CZE-NE-KA  z siedzibą w Warszawie. Do tej pory psy z tej Fundacji pracowały z ok. 600 osobami chorymi i niepełnosprawnymi.

Od 2004 roku Fundacja bierze udział w międzynarodowym programie Unii Europejskiej, polegającym na przygotowywaniu przyszłych dogoterapeutów i trenerów psów asystujących. Fundacja "CZE-NE-KA" jest koordynatorem programu na Polskę, natomiast koordynatorem całego projektu jest Hiszpańska Organizacja Psów Asystujących (Asociacion Espanola de Perros de Asistencia). W projekcie uczestniczą m.in. Polska, Włochy i Norwegia.

ŁAGODNY, PEWNY SIEBIE, CIERPLIWY

Według Habrowskiej, terapeutą może zostać pies nieagresywny, spełniający określone wymogi psychologiczne i odpowiednio przeszkolony. Do pracy z chorymi i niepełnosprawnymi ludźmi dobrze nadają się między innymi takie rasy, jak alaskan malamute, samojed, labrador, golden retriever, ogar polski i papillon.

Kandydujące na terapeutę zwierzę musi najpierw przejść testy psychologiczne. "Pies terapeuta musi być spokojny, tolerancyjny, bezwzględnie łagodny, pewny siebie, lubić ludzki dotyk i pieszczoty, łatwo nawiązywać współpracę z przewodnikiem. Musi być posłuszny, opanowany, odporny na stres, cierpliwy i przewidywalny" - mówi Habrowska. Jeśli pies spełnia takie wymogi, musi następnie przejść półroczne specjalistyczne szkolenie, a wreszcie zdać egzamin na psa terapeutę.

PROSTE ĆWICZENIA

Praca psiego terapeuty polega na wykonywaniu prostych ćwiczeń we współpracy z przewodnikiem i osobą poddawaną dogoterapii.

"Pacjentem" trzyletniej Cyrli pracującej od ponad roku dla Fundacji "Dogtor", jest między innymi 12-letni chłopiec cierpiący na autyzm. Na początku - opowiada Habrowska - Cyrli miała za zadanie towarzyszyć dziecku, aby chłopiec odnotował obecność jakiegoś stworzenia w swoim otoczeniu. Na kolejnych zajęciach pies na komendę wydaną gestem wyprzedził dziecko podczas gonitwy, dzięki czemu chłopiec go zobaczył. Habrowska, przewodnik Cyrli, ma nadzieję, że kolejnym krokiem po nawiązaniu przez autystyczne dziecko kontaktu wzrokowego z psem będzie kontakt dotykowy - kiedy chłopiec pogłaszcze psa. "Dziecko zaczyna już stopniowo dotykać psa" - mówi.

Cyrli wchodzi także w skład grupy psów, które pracują z młodzieżą w jednym z ośrodków integracyjnych dla niepełnosprawnych w Warszawie. Psy między innymi mają za zadanie uczyć niepełnosprawnych orientacji "w schemacie własnego ciała". "Polega to na tym, że pies ubrany w kamizelkę wyposażoną w specjalne sakwy staje po którejś stronie jednego z dzieci. Inne dzieci mają za zadanie odpowiedzieć, po której stronie stoi zwierzę" - mówi Habrowska. Jak wyjaśnia, podczas takich prostych ćwiczeń niepełnosprawna młodzież ćwiczy pamięć oraz współpracę w grupie.

Czarny terier rosyjski Dymek uczy chorego na ADHD dziesięciolatka koncentracji, cierpliwości i obowiązkowości. "Dziecko musi na przykład wydawać psu komendę +siad!+, w momencie zginania nóg przez psa +klikać+ specjalnym urządzeniem sygnalizującym psu dźwiękowo, że poprawnie wykonuje zadanie, a następnie nagradzać zwierzę porcją jedzenia" - wyjaśnia Habrowska. Jak tłumaczy, obserwowanie ruchów psa uczyć ma chorego na ADHD "koncentracji na obiekcie", przestrzeganie procedury klikania i nagradzania jedzeniem - obowiązkowości, natomiast przedłużany w ciągu kolejnych zajęć kontakt wzrokowy i dotykowy z psem - cierpliwości.

"Psy w fundacji uczone są, aby nie reagować na komendy wydawane podniesionym głosem, dzięki czemu pacjenci, na przykład z ADHD, uczą się kontrolowania własnej ekspresji" - dodaje Habrowska.

Trzynastoletnia dziś suka rasy samojed o imieniu B\\'LADY Aranda, pracująca pod nadzorem Marii Czerwińskiej, osiem lat temu spowodowała, że 10-letni wówczas Adaś, cierpiący między innymi na mózgowe porażenie dziecięce, nie mówiący i niedowidzący, powiedział pierwsze w życiu słowo - "piesek". Kinga, córka B\\'LADY "motywowała" dodatkowo Adasia do stawiania pierwszych kroków. "To właśnie psom Adaś zawdzięcza przełamanie wielu barier w swoim życiu" - podkreśla Czerwińska.

CENNY ELEMENT

Dogoterapia to tylko uzupełnienie normalnej rehabilitacji osób niepełnosprawnych i czynnik wspomagający leczenie chorych, jednak - jak podkreślają przewodnicy i instruktorzy psów - ma wiele zalet.

"Kontakty człowieka ze zwierzęciem uczą go współodczuwania, odpowiedzialności za inną istotę, ułatwiają komunikację jednostki z grupą, pomagają przełamać bariery związane z kontaktem fizycznym,  na przykład u dzieci z autyzmem czy w przeszłości molestowanych seksualnie. Wpływają także na obniżenie się u człowieka ciśnienia tętniczego i poziomu adrenaliny. Mogą uspokajać chorych, a także w razie potrzeby mobilizować ich do podjęcia aktywności fizycznej i psychicznej. Pozytywne emocje wywołane przez kontakt ze zwierzęciem wzmacniają psychikę człowieka, co jest ważne w walce z chorobą" - podsumowuje Habrowska.

PAP - Nauka w Polsce, Joanna Poros

we

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • 1946. Instytut Radowy im. Marii Curie-Skłodowskiej przy ulicy Wawelskiej wybudowano w latach 1925-1931 według projektu Zygmunta Wóycickiego i Tadeusza Zielińskiego. PAP/Jerzy Baranowski

    Przed stu laty wmurowano kamień węgielny pod budowę Instytutu Radowego w Warszawie

  • 11.06.2025. Chirurg naczyniowy w USK nr 2 PUM dr hab. n. med. Paweł Rynio (L) i kierownik zintegrowanego bloku operacyjnego USK2 PUM w Szczecinie prof. dr hab. n. med. Arkadiusz Kazimierczak (P) w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym nr 2 PUM w Szczecinie, 11 bm. Szpital wdraża innowacyjny system ochrony radiologicznej personelu medycznego - egzoszkielety dla radiologów, 11 bm. Nowy system został zaprojektowany z myślą o specjalistach pracujących w warunkach narażenia na promieniowanie jonizujące – m.in. podczas zabiegów z zakresu radiologii interwencyjnej, kardiologii czy elektrofizjologii. (sko) PAP/Marcin Bielecki

    Szczecin/ Pierwsze w Polsce egzoszkielety dla radiologów - wygodniejsze niż ołowiane fartuchy

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera