Współczesne miasto to wyspy dobrobytu w morzu bezładu

Dzisiejsze miasto przypomina zdezorganizowaną strukturę, bez wyraźnie dającego się określić centrum - uważa ekonomista prof. Tadeusz Markowski, zajmujący się zarządzaniem miastami i regionami. Współczesne miasto to także coraz częściej wyspy dobrobytu w morzu bezładu.

\"Tradycyjne relacje +układ wewnętrzny miasta - układ zewnętrzny+ czy +centrum - peryferie+ - coraz bardziej się rozmywają\" - mówi ekonomista.

Miasto zmienia swój charakter - przestaje być skupiskiem, w którym wyraźne wyodrębnione jest śródmieście i centrum. Staje się raczej rozlewającą się plamą, w której tworzą się \"wyspy dobrobytu\" w \"morzu bezładu\".

Jak prognozuje prof. Markowski, na przykład Warszawa będzie miała w przyszłości kilkanaście ośrodków wzrostu - usługowych, handlowych, biurowych, a w jej strefie centralnej powstaną enklawy \"z wieloma problemami społecznymi i przestrzennymi\".

Problemem w takim układzie jest m.in. nasilająca się wyraźna dobowa zmiana liczby osób przebywających w centralnych częściach miasta i w centrach aktywności gospodarczej.

\"Jest to wynikiem nowego sposobu organizowania działalności gospodarczej, wymuszającego zwiększenie mobilności ludności w ciągu dnia pracy, a także stylu życia i spędzania wolnego czasu\" - mówi ekonomista.

Właściwe rozeznanie tego procesu jest ważne z punktu widzenia poprawnego organizowania transportu zbiorowego, poprawy systemu dróg, odpowiedniego przeznaczenia i zagospodarowania określonych części miast. Zjawisko dobowej zmienności użytkowników miasta jest określane jako \"pulsarność miasta\".

Także w kategoriach społecznych zmienia się nasz stosunek do obszaru miejskiego. Mieszkańcy zurbanizowanego regionu identyfikują się z regionem metropolitarnym, a nie miastem sensu stricto.

\"Nie jest ważne, czy mieszkam w granicach administracyjnych miasta. Ważne jest, jakie z tym miastem łączą mnie interesy i czy na zewnątrz jestem postrzegany jako reprezentant regionu metropolitarnego\" - opisuje prof. Markowski.

Miasta stają się też w coraz większym stopniu wypadkową funkcji czasoprzestrzennej. Na przykład w Warszawie, w obecnych granicach administracyjnych, w latach 1990-1995, zmniejszyła się liczba mieszkańców o 0,01 proc.

Jednocześnie powiększyły się powierzchnie:

* terenów osiedlowych - o 2 proc.,

* budowlanych - o 5,5 proc.

* i komunikacyjnych - o 7 proc.

Jeśli zmierzylibyśmy wielkość stolicy czasem przejazdu samochodem osobowym w 1990 roku i obecnie, to wydłużył się on o mniej więcej 100 procent. Warszawa postrzegana w funkcji czasu jest więc miastem, które dwukrotnie zwiększyło swoją wielkość.

Wyzwaniem dla polskich miast jest też obecnie m.in. kwestia przywracania im żywotności. Przykładem miasta borykającego się z takim problemem jest Łódź. Miasto to nie zostało zniszczone w czasie wojny, ma substancję przedwojenną, wyeksploatowaną przez reżim komunistyczny. Większość budynków powstała w jednym czasie. Również w jednym czasie olbrzymi majątek miejski ulegnie zużyciu technicznemu.

Jak prognozuje prof. Markowski, w ciągu 10-15 lat \"wszystko w śródmieściu zacznie się rozpadać\", a więc trzeba będzie w ogromnym cyklu budowlanym rozpocząć proces rehabilitacji.

Poznanie miast, które są coraz bardziej złożonymi strukturami, wymaga - jak mówi profesor - angażowania coraz to nowych specjalistów.

\"Nie można dzisiaj powiedzieć, że o mieście decyduje tylko architekt i urbanista. Równie ważny jest ekonomista, socjolog, geograf czy menadżer\" - wyjaśnia.

***

Prof. Markowski ukończył w 1973 roku Wydział Ekonomiczno-Socjologiczny Uniwersytetu Łódzkiego.

Obecnie pełni funkcje dziekana Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego http://wz.uni.lodz.pl/ i kierownika Katedry Zarządzania Miastem i Regionem na tym wydziale.

Członek Międzynarodowego Stowarzyszenia Stypendystów Uniwersytetu Jonsa Hopkinsa, Komitetu Przestrzennego Zagospodarowania Kraju PAN i krajowy reprezentant Międzynarodowej Federacji Mieszkalnictwa i Planowania Przestrzennego (IFHP).

Brał udział w kilu programach międzynarodowych, m.in. w polsko-duńskim projekcie poświęconym decentralizacji władzy i polsko-holenderskim projekcie dotyczącym konfliktów w gospodarce przestrzennej.

* Nauka w Polsce - Monika Jarosz *

29 czerwca 2004

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Ekspertka: dotyk uspokaja i daje poczucie bliskości

  • Warszawa, 09.04.2024. Wiosna na ulicach stolicy. PAP/Szymon Pulcyn

    Miejski ogrodnik trzyma się mocno; naukowcy przepytali stołecznych ogrodników

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera