Nagrody wręczono podczas gali w siedzibie Polskiej Agencji Prasowej. Konkurs Popularyzator Nauki jest organizowany przez serwis Nauka w Polsce, wydawany przez Fundację Polskiej Agencji Prasowej.

W kategorii Naukowiec laureatką została dr hab. Sabina Pierużek-Nowak, prof. Uniwersytetu Warszawskiego, która od ponad trzech dekad bada duże ssaki drapieżne i popularyzuje wiedzę o nich.

Z kolei w kategorii Animator nagrodę otrzymał Adam Derdzikowski, który prowadzi stworzone przez siebie planetarium i obserwatorium oraz organizuje różnorodne wydarzenia popularyzujące naukę.

Stowarzyszenie POLARIS-OPP, które od ponad 30 lat popularyzuje astronomię, astronautykę i nauki ścisłe, doceniono w kategorii Instytucja.

W kategorii Media laureatem został Jarosław Juszkiewicz, który audycje edukacyjne i popularnonaukowe tworzył najpierw w Polskim Radiu Katowice, potem w Radiu 357. W Planetarium Śląskim w Chorzowie był autorem i współautorem scenariuszy seansów popularnonaukowych, później też rzecznikiem prasowym.

Aleksandra i Daniel Mizielińscy wygrali w kategorii Zespół. Laureaci to założyciele Hipopotam Studio, ilustratorzy i twórcy książek takich jak „Mapy”, „Wilki” i „Rysie” czy „Pod ziemią/Pod wodą”.

Kapituła zdecydowała także o przyznaniu dwóch wyróżnień. Otrzymali je prof. Ryszard Koziołek oraz Instytut Genetyki Człowieka PAN. Nagrodę im. red. Tomasza Trzcińskiego przyznaną przez redakcję serwisu Nauka w Polsce otrzymała Iwona Cieślik, rzeczniczka Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

- Nauka jest w społecznym kryzysie. Popularyzacja nauki m.in. z tego powodu powinna być misją każdego uczonego, wpisaną w jego obowiązki. Powinna pokazywać, że naukowcy wiedzą, co robią i potrafią mówić o tym w czytelny sposób - powiedział przewodniczący kapituły konkursu prof. Michał Kleiber podczas gali konkursu Popularyzator Nauki.

- Popularyzacja powinna być trzecią misja każdego uczonego, wpisaną w obowiązki uczonych, oprócz dydaktyki i badań. Nauka jest w społecznym kryzysie.  Popularyzacja powinna przekonywać więc, że naukowcy wiedzą co robią, potrafią mówić o tym w czytelny sposób i potrafią pokazać, że nauka ma wielką społeczną wagę - dodał prof. Michał Kleiber.

Wiceminister nauki prof. Andrzej Szeptycki przypomniał, że 2026 będzie rokiem popularyzacji nauki. Jak podkreślił, popularyzacja jest ważna m.in. dlatego, że żyjemy w czasach populizmu i dezinformacji. - Żyjemy w czasach, które są coraz mniej racjonalne i naukowe w porównaniu z tym, z czym mieliśmy do czynienia jeszcze 10-20 lat temu. Potrzebna jest więc współpraca instytucji, mediów, nauki, by z tą dezinformacją walczyć - zaznaczył.

Dyrektor generalny PAP Marek Błoński zwrócił uwagę, że obecnie popularyzacją może zajmować się niemal każdy, jeśli ma wystarczająco dużo wiedzy, pomysłów, pasji. - To szansa i dobrodziejstwo, a jednocześnie zagrożenie - podkreślił.

- Dziś popularyzacja to nie tylko kwestia mówienia o nauce i opowiadania o tym, dlaczego jest ważna i jak bardzo jest ciekawa, potrzebna. Naszą rolą jest też mówienie o tym, żeby to była informacja prawdziwa, poparta argumentami, badaniami. Taką robotę od dwóch dekad robimy - wskazał Błoński, mówiąc o działalności serwisu Nauka w Polsce oraz działalności factcheckingowej, którą PAP prowadzi.

W konkursie Popularyzator Nauki doceniane są osoby i instytucje, które pomagają innym bliżej poznać i lepiej zrozumieć zjawiska zachodzące wokół człowieka, przybliżają najnowsze wyniki badań naukowych, dzielą się wiedzą i pasją naukową z ludźmi. Do tegorocznej edycji konkursu zakwalifikowano 65 zgłoszeń. (PAP)

Nauka w Polsce

ekr/ agt/