Dorożała podczas konferencji prasowej został zapytany o kwestię niedźwiedzi z gminy Cisna. Zgodę na ich odstrzał wydała Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, lecz na wniosek wójta gminy została ona wycofana. Resort klimatu zapowiadał, że niedźwiedzie zostaną objęte monitoringiem.

Wiceminister podkreślił, że jednocześnie prowadzone będą szkolenia, jak monitorować i śledzić niedźwiedzie, dopóki nie zaczną hibernować. Zapewnił, że policja ma zwiększyć liczbę patroli na miejscu, zostaną stworzone specjalne dyżury, a eksperci z Tatrzańskiego Parku Narodowego przeszkolą pracowników Lasów Państwowych w okolicznych nadleśnictwach.

- Ekipa z Tatrzańskiego Parku Narodowego jedzie w sierpniu na miejsce. Oni potrzebują tam trochę pochodzić, żeby te misie znaleźć i zidentyfikować. Ale sierpień jest tym miesiącem, kiedy to się powinno zadziać (założenie niedźwiedziom obroży – PAP); pewnie to chwila, pewnie parę tygodni – mówił wiceminister.

Minister zapewnił też, że zabezpieczone jest finansowanie na program, zakładający m.in. kampanię edukacyjną oraz wsparcie na zabezpieczenie składowisk odpadów, które przyciągają niedźwiedzie. Program ma ruszyć na wiosnę przyszłego roku.

- Nie będzie odstrzału – to jest najważniejsza decyzja – podkreślił Dorożała.

Zgodę na odstrzał trzech niedźwiedzi Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wydała 7 lipca br. Decyzja została podjęta na wniosek wójta Cisnej. Wtedy jej wydanie argumentowano niepowodzeniem dotychczasowych prób odstraszania i odławiania niedźwiedzi, które wielokrotnie podchodziły do ludzkich siedzib i korzystały z dostępnych tam źródeł pokarmu.

Decyzji sprzeciwili się aktywiści, m.in. z „Inicjatywy Dzikie Karpaty”, którzy 9 lipca przez kilka godzin protestowali w urzędzie gminy Cisna. 11 lipca Dorożała zaproponował, by niedźwiedzie przenieść do Tatrzańskiego Parku Narodowego, co zostało skrytykowane m.in. przez członka Państwowej Rady Ochrony Przyrody dr. Roberta Maślaka. Ostatecznie zdecydowano o prowadzeniu monitoringu tych osobników i wniosek o odstrzał został wycofany.

Niedźwiedź brunatny jest pod ochroną, jednocześnie należy do gatunków zwierząt najbardziej niebezpiecznych dla człowieka. Jak informuje GDOŚ, na Podkarpaciu w 2023 roku odnotowano dwa ataki niedźwiedzi na ludzi, a w 2025 roku – jeden taki przypadek. Najczęściej do takiej sytuacji dochodzi na terenach leśnych, gdy człowiek zaskoczy niedźwiedzia lub znajdzie się zbyt blisko gawry.(PAP)

jls/ malk/