
Nauka jest wysiłkiem kolektywnym: z jednej strony jest wynikiem indywidualnych pasji badaczy i ich serca włożonego w swoją pracę, ale też rezultatem współpracy w zespołach i współpracy całych społeczności – uważa amerykański biolog molekularny i ubiegłoroczny noblista Victor Ambros.
We wtorek Victor Ambros otrzymał tytuł doktora honoris causa Politechniki Śląskiej. Uroczystość odbyła się w Gliwicach i wpisuje się w obchody 80-lecia uczelni.
Naukowiec jest uznawany za jednego z najwybitniejszych badaczy w dziedzinie regulacji genów i biologii molekularnej. Przed rokiem Komitet Noblowski w dziedzinie fizjologii lub medycyny docenił go (wraz z Garym Ruvkunem) za odkrycie mechanizmu, który pomaga zrozumieć rozwój chorób autoagresywnych, nowotworów czy cukrzycy. Naukowcy odkryli bowiem mikroRNA, czyli nową klasę maleńkich cząsteczek RNA. Ich przełomowe dokonanie ujawniło zupełnie nową zasadę regulacji genów, która - jak się okazało - jest niezbędna dla rozwoju i funkcjonowania organizmów wielokomórkowych, w tym ludzi.
Jak mówił Victor Ambros podczas wtorkowego spotkania z dziennikarzami, nauka jest wynikiem indywidualnych pasji badaczy i ich serca włożonego w swoją pracę, ale także rezultatem współpracy w zespołach i współpracy całych społeczności. Nie do przecenienia – dodał – jest także rola funduszy publicznych, które wspierają naukowców, czy to na szczeblu lokalnym, państwowym czy ponadpaństwowym np. unijnym.
"To wszystko pokazuje, że nauka jest wysiłkiem kolektywnym, a postęp naukowy jest wynikiem całej społeczności. Myślę, że obywatele nie do końca doceniają to, jak mogą być dumni z tego dorobku, który powstaje dzięki wysiłkom tak wielu zainteresowanych stron" – powiedział Victor Ambros.
Naukowiec przyznał, że Nagroda Nobla nie zmieniła jego podejścia do nauki. "Od samego początku mojej pracy byłem pasjonatem nauki i czułem ogromną wdzięczność, że mogę być naukowcem i być częścią tej światowej społeczności naukowców" – podkreślił.
Dodał, że ta pasja nieustannie trwa. W tym kontekście naukowiec przyznał, że często można go spotkać w stanie snu na jawie (ang. daydream), zwłaszcza, kiedy myśli o badaniach i projektach – tych bieżących i potencjalnych.
Pytany o wybór dziedziny nauki, jaką jest biologia molekularna, wskazał, że od samego początku biologia dawała mu satysfakcję z tego, że pozwala odkrywać "niesamowite procesy" i wszystko to, co dzieje się w wewnętrznym świecie drobnoustrojów, komórek itd. Dodał, że w biologii często w dość prostych eksperymentach można odkrywać zupełnie nowe procesy i mechanizmy.
Victor Ambros wielokrotnie podkreślał, że otrzymanie Nagrody Nobla było wynikiem wielu okoliczności, a także szczęścia. "Po prostu pracowaliśmy nad pewnym zjawiskiem, które nas zafascynowało, a konkretnie chodziło o mechanizmy regulacji genów. Tak się złożyło, że technologia, którą dysponowaliśmy, była adekwatna do tego, aby takie badania prowadzić i wiedzieliśmy, że przy odpowiednim wysiłku i odpowiednim nakładzie uda nam się znaleźć odpowiedzi" – opowiadał podczas konferencji prasowej.
Dodał, że nie podążali za jakąś wizją teoretyczną, ale po prostu prowadzili codzienne badania i wynik uzyskali w ich toku. Z drugiej strony – kontynuował – tworzenie nowych teorii i podążanie za śmiałymi wizjami jest bardzo ważną częścią bycia badaczem.
W jego ocenie, gdyby jego zespół wtedy nie odkrył mikroRNA, zrobiłby to ktoś inny, zapewne w ciągu kilku kolejnych lat. "Można więc podkreślić, jak dużo szczęścia mieliśmy" – dopowiedział noblista.
Victor Ambros był też pytany o dokonania naukowe w kontekście leczenia nowotworów. Jak powiedział, śledząc postęp, jaki się dzieje na polu walki z nowotworami, które jeszcze do niedawna były nieuleczalne, a dziś w pewnym stopniu są do opanowania, jest optymistą. Wskazał na wielki postęp, jaki dokonuje się w rozumieniu mechanizmów powstawania oraz rozprzestrzenienia się komórek nowotworowych w organizmie.
Nawiązał tu do HIV i AIDS, które wcześniej były "praktycznie niewyleczalne", a dzisiaj spodziewana długość życia pacjentów się wydłuża. "Być może za kilka dekad tak samo będzie z nowotworami" - ocenił. Dodał jednak, że wszystko zależy od inwestycji finansowych w badania.
Prof. Victor Ambros cały czas jest aktywny zawodowo i wspiera swoich studentów - również, jak sam przyznał, w pracach laboratoryjnych.(PAP)
akp/ agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.