
Użytkownicy mediów społecznościowych w krajach Azji Centralnej toczą spory o to, jakiej narodowości byli średniowieczni uczeni świata muzułmańskiego: Ibn Sina, na Zachodzie znany lepiej jako Awicenna, oraz Al-Farabi - poinformował portal Times of Central Asia.
Awicenna (980-1036 lub 1037), lekarz i filozof, zasłynął m.in. dzięki opublikowanemu w 1025 roku „Kanonowi medycyny”, który aż do połowy XVII wieku był podstawowym podręcznikiem dla lekarzy. Toczące się w internecie dyskusje skupiają się na jego narodowości – był Tadżykiem, Uzbekiem czy kimś jeszcze innym? Pretensje do uczonego rości sobie również Iran (to w języku perskim powstawały dzieła Awicenny).
Fahretdin Ibragimow, naukowiec z Instytutu Orientalistyki Akademii Nauk Uzbekistanu, badaniom nad Awicenną poświęcił 15 lat. Twierdzi on, że w źródłach historycznych nie ma bezpośrednich dowodów na narodowość średniowiecznego uczonego. „Urodził się w wiosce Afszona niedaleko Buchary (obecnie w Uzbekistanie - PAP). Ani w jego dziełach, ani u jego współczesnych nie pojawia się kwestia narodowości” - powiedział Ibragimow. Przez ludzi mu współczesnych oraz w późniejszych źródłach określany był przede wszystkim jako muzułmanin. "Był wytworem cywilizacji bucharskiej, ale wywarł wpływ na cały świat” - dodaje Ibragimow.
Podobne dyskusje toczą się między Uzbekami a Kazachami wokół postaci Al-Farabiego (ok. 870-950), jednego z pierwszych filozofów islamu, zwanego Drugim Nauczycielem (po Arystotelesie). Miał ogromny wpływ na filozofię, logikę i teorię polityczną, także poza światem islamskim. Tworzył w języku arabskim. Dr Bahtior Karimow z tej samej placówki naukowej, co Ibragimow, jest zdania, że jego narodowość jest lepiej udokumentowana, gdyż już ludzie mu współcześni nazywali go Turkiem. Zauważył, że zarówno Uzbecy, jak i Kazachowie wywodzą się z tureckiego pnia, jednak nazwy te pojawiły się kilka wieków później, a zatem dyskusje, czy był Kazakiem czy Uzbekiem, są bezzasadne. Dziś Al-Farabi może być powodem do dumy dla Azji Centralnej, cywilizacji tureckiej i całej ludzkości - ocenił Karimow. Należy jednak dodać, że w świecie nauki nie brakuje głosów, że Al-Farabi był Persem.

Według Karimowa badania nad Al-Farabim mogą prowadzić do idei stworzenia języka „ogólnotureckiego”, który byłby zrozumiały dla wszystkich narodów pochodzenia tureckiego. Badacz wskazał, że językami tureckimi mówi ok. 300 mln ludzi, którzy są w stanie zrozumieć się nawzajem w 70–80 proc. Wspólnie z kolegą Szoahmadem Mutałowem sformułowali tę koncepcję już ponad 50 lat temu, ale mogli ją upowszechnić dopiero po uzyskaniu niepodległości przez Uzbekistan w 1991 roku. Karimow uważa, że na forum ONZ taki język mógłby dorównać np. francuskiemu, którego używa mniej osób.
Eksperci zgodnie podkreślają, że dziedzictwo uczonych formatu Awicenny i Al-Farabiego należy do całej ludzkości. Historyk Mirsadik Ischakow z uniwersytetu w Taszkencie zaznaczył, że kultura i nauka tamtych czasów miały charakter wspólny, ponadnarodowy, a w średniowieczu dominującymi językami w nauce były arabski, perski i turecki. Nie myślano wówczas w kategoriach narodowościowych, gdyż wtedy po prostu nie istniały.
Spory o narodowość mogą trwać nadal, ale jedno pozostaje jasne: dziedzictwo obu uczonych wykracza poza granice państw i wywarło wielki wpływ nie tylko na Azję Centralną, ale też na cały świat - podsumowuje Times of Central Asia.(PAP)
wtz/ akl/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.