Kupcy z Jedwabnego Szlaku mogli sprowadzić koty do Chin 1400 lat temu

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

Koty trafiły do Chin dzięki Jedwabnemu Szlakowi prawdopodobnie jako cenne egzotyczne zwierzęta domowe – informuje ”Science”.

Dzikie koty zostały udomowione na Bliskim Wschodzie tysiące lat temu. Od tego czasu rozprzestrzeniły się na niemal wszystkich kontynentach, ale dotychczas nie było wiadomo, jak trafiły do Azji Wschodniej.

Jedna z pierwszych w historii Chin wzmianka o kotach pochodzi z siódmego wieku naszej ery i dotyczy Xiao, byłej konkubiny trzeciego cesarza dynastii Tang. Weszła ona w konflikt z inną konkubiną, Wu Zetian (która ostatecznie została cesarzową w połowie siódmego wieku). Wu Zetian oskarżyła Xiao o czary i rozkazała odciąć jej ręce i stopy, a resztę wrzucić do dużego słoja na wino. Zanim umarła, Xiao zagroziła: „W następnym życiu odrodzę się jako kot, a Wu Zetian jako mysz. Wtedy złapię ją za gardło, aby się zemścić!”

Analiza największej kolekcji kości starożytnych kotów w Chinach — opublikowana w tym miesiącu na serwerze preprintów bioRxiv — sugeruje, że koty domowe mogły przybyć do kraju około 600 r. n.e. (co najmniej kilkaset lat po tym, jak zadomowiły się w Europie). Wydaje się, że zostały przywiezione przez kupców z Zachodu, podróżujących słynnym Jedwabnym Szlakiem.

"To przełomowe badanie” — powiedziała Melinda Zeder, archeozoolog z Smithsonian Institution’s National Museum of Natural History, która nie była zaangażowana w badania. Jak zaznaczyła, koty niedawno stały się najpopularniejszym zwierzęciem domowym w chińskich miastach.

Nie tak dawno temu naukowcy zastanawiali się, czy niektóre koty zostały udomowione w samych Chinach. W 2013 r. naukowcy poinformowali, że kości znalezione w Quanhucun, 5000-letniej wiosce rolniczej w środku kraju, należały do małych kotów żyjących w bliskim sąsiedztwie ludzi; jeden z nich z mocno startymi zębami dożył sędziwego wieku, co sugeruje, że ludzie się nim opiekowali. Według Zeder koty te prawdopodobnie nie były udomowione, ale mogły być „u progu udomowienia”.

Nie były one również spokrewnione z żadnym z dzisiejszych kotów domowych (Felis catus), którego wszystkie rasy wyewoluowały z afrykańskiego kota dzikiego (Felis silvestris lybica) na Bliskim Wschodzie. Natomiast koty z Quanhucun były dzikimi kotami znanymi jako kotki bengalskie (Prionailurus bengalensis). Miały wielkość kotów domowych, ale ich futerko koloru piasku pokrywały czarne cętki.

Aby dowiedzieć się, w jaki sposób koty domowe trafiły do Chin, Yu Han, zooarcheolog z Uniwersytetu Pekińskiego, zebrał 22 kości kotów z całego kraju — w tym jedną ze stanowiska Quanhucun. Ten zbiór kości — datowany na okres od 3500 p.n.e. do zaledwie kilkuset lat temu — stanowi większość starożytnych szczątków kotów znanych z Chin.

Jak wykazały analizy wykonane przez Hana, czternaście spośród tych kości należy do kotów domowych. Wszystkie te zwierzęta mają w swoich mitochondriach wspólny „podpis genetyczny” znany jako klad IV-B. Ten podpis jest rzadki w zachodniej Eurazji, ale jest genetycznym odpowiednikiem starożytnych szczątków kota domowego znalezionych we wczesnośredniowiecznym mieście Dżankent w Kazachstanie. Zwierzę, które żyło między 775 a 940 r. n.e., jest najstarszym kotem domowym, jakiego kiedykolwiek znaleziono na Jedwabnym Szlaku, serii szlaków handlowych łączących Europę Zachodnią ze wschodnimi Chinami.

Najstarszy kot domowy w chińskich próbkach — odkryty w Tongwancheng, starożytnym mieście w północno-zachodnich Chinach i ważnym węźle na Jedwabnym Szlaku — pochodzi z mniej więcej tego samego okresu i jest najbardziej podobny genetycznie do kota z Dżankent. W połączeniu z faktem, że w tej epoce nastąpił gwałtowny wzrost handlu między Wschodem a Zachodem, odkrycie to zdecydowanie sugeruje, że koty przybyły do Chin przez Jedwabny Szlak - wskazał Shu-Jin Luo, genetyk z Pekinu, który nadzorował badania. „Do tej pory były to tylko spekulacje” - powiedział. "To jest pierwszy dowód naukowy" - podkreślił.

Katherine Brunson, zooarcheolog z Wesleyan University, która nie była zaangażowana w badanie uważa za możliwe, że ewentualne przyszłe badania mogą zmienić historię, „ale na podstawie tego, co wiemy, ta trasa ma największy sens”. Jeśli chodzi o sposób transportu kotów, Brunson przypuszcza, że prawdopodobnie odbywał się on w klatkach lub innych pojemnikach. Jak zażartowała, "z pewnością nie można ich pędzić w stadzie”.

Wiadomo, że kupcy podróżowali na ogromne odległości niebezpiecznymi szlakami, aby przywieźć jedwab, przyprawy i inne cenne towary do odległych krain. Wydawałoby się, że koty byłyby dla nich tylko problemem. Tymczasem badania genetyczne sugerują, że koty również mogły stanowić cenny towar.

Jak zaznaczył Luo, DNA z jądra komórek odzyskane z najstarszych chińskich kości ujawnia, że należały one do kocura o krótkiej sierści i długim ogonie, który prawdopodobnie był albo czysto biały, albo pręgowany z białymi łatami. „To uczyniłoby z niego fantazyjne, egzotyczne zwierzątko domowe” — podkreślił Luo. Takie koty były cenione na dworach królewskich: księżniczka Qionghua, która żyła na początku X wieku, trzymała dwa koty z białymi łatami, które nazywała Xianchan Nu i Kunlun Daji — „wyjątkowo uderzające i ekstrawaganckie imiona”. Nawet dzisiaj chińskie koty mają więcej białego futra niż ich odpowiedniki gdzie indziej na świecie, co według Luo może wynikać ze szczególnego miejsca, jakie kolor ten zajmuje w chińskiej kulturze.

Handel Jedwabnym Szlakiem z Chinami nie osiągnął szczytu aż do około 600 r. n.e., więc Luo wątpi, aby koty domowe przybyły do Chin wcześniej. Jeśli chodzi o kotki bengalskie, próbki przeanalizowane przez zespół Luo — w tym siedem okazów gatunku — sugerują, że przestały one żyć z ludźmi około 150 r. n.e. Wschodnia dynastia Han również dobiegła końca mniej więcej w tym czasie, co oznaczało chaotyczny okres, w którym wojny i zmiany klimatyczne doprowadziły do gwałtownego upadku chińskiego rolnictwa i osadnictwa.

Kotki bengalskie żyjące wśród ludzi mogły powrócić na wolność. Gdyby pojawiły się ponownie po wiekach, odkryłyby, że ich miejsce zajęły koty domowe. Obecnie w niektórych chińskich domach przebywają tylko krzyżówki tego gatunku z kotem domowym powstałe w latach 60. XX wieku.

Naukowcy nie są pewni, dlaczego właściwie udało się udomowić psa (byłego wilka) i kota (dawniej dzikiego kota afrykańskiego), a nie któreś z innych zwierząt towarzyszących człowiekowi w starożytności – na przykład lisa czy borsuka. Być może przodkowie psów mieli strukturę społeczną bardziej pasującą do ludzkiego społeczeństwa, a przodkowie kotów byli lepiej przystosowani do przebywania z ludźmi.

Paweł Wernicki (PAP)

pmw/ bar/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Sonda Einsteina wykryła nietypową parę gwiazd

  • Fot. Adobe Stock

    Naukowcy bliżej naprawdę autonomicznej sztucznej inteligencji

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera