Uczelnie i instytucje

Eksperci: braki w wojskowej kadrze medycznej sięgają 40-60 proc., konieczne zmiany w kształceniu lekarzy

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

W Polsce nie ma skutecznego systemu kształcenia lekarzy wojskowych, a braki w wojskowej kadrze medycznej sięgają 40-60 proc. – oceniają eksperci. Dlatego proponują tworzenie kierunków medycyny wojskowej na najlepszych wydziałach medycznych.

Jak podkreślają eksperci, wdrożenie nowoczesnego systemu kształcenia lekarzy na potrzeby wojska jest kluczowe dla zwiększenia odporności państwa oraz efektywnego reagowania na przyszłe zagrożenia, w tym konflikty zbrojne, kryzysy pandemiczne czy inne sytuacje kryzysowe o charakterze globalnym lub lokalnym.

„Obecnie w Polsce brakuje efektywnego, a zarazem atrakcyjnego w odbiorze społecznym systemu kształcenia lekarzy wojskowych. W związku z tym od lat wojsko zmaga się z poważnymi niedoborami kadry medycznej, spowodowanymi głównie przedwczesnym odejściem lekarzy ze służby – w zależności od specjalizacji sięgają one 40-60 proc.” – powiedział PAP rzecznik Wojskowego Instytutu Medycznego – Państwowego Instytutu Badawczego Mariusz Gierej. Przypomniał, że w 2002 roku zlikwidowano Wojskową Akademię Medyczną. Obecnie lekarze wojskowi kształcą się na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi na kierunku lekarskim w ramach limitu ministra obrony narodowej (kierunek wojskowy).

Odpowiedzią na braki kadrowe ma być nowy model kształcenia lekarzy cywilnych i wojskowych, w którym główną rolę odgrywałyby wydziały medyczne najlepszych polskich uczelni cywilnych. Na kampusie Uniwersytetu Warszawskiego pod koniec stycznia dyrektor WIM-PIB generał broni prof. Grzegorz Gielerak, rektor Uniwersytetu Warszawskiego prof. Alojzy Nowak, rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Piotr Jedynak oraz rektor Politechniki Wrocławskiej prof. Arkadiusz Wójs wraz z przedstawicielami uczelni i instytucji medycznych dyskutowali nad założeniami tego systemu.

Zdaniem specjalistów idea kompletnego odtworzenia Wojskowej Akademii Medycznej jest kwestią długoterminową – może wymagać nawet kilku dekad. Dlatego tworzenie kierunków wojskowych na wydziałach medycznych najlepszych uczelni w kraju może być najlepszą odpowiedzią na aktualne wyzwania kadrowe.

„Należy zdecydowanie odejść od myślenia resortowego, a łączyć wszystko to, co najlepsze, czym państwo dysponuje, aby integrować wiedzę, kompetencje i umiejętności praktyczne, jakie reprezentuje medycyna wojskowa, z najnowszymi osiągnięciami naukowymi i technologicznymi, jakimi dysponują najlepsze uczelnie w naszym kraju” – powiedział prof. Gielerak.

Rzecznik prasowy WIM-PIB zwrócił uwagę w rozmowie z PAP, że medycyna stała się interdyscyplinarna, korzysta z najnowszych osiągnięć chemii, biologii, fizyki oraz technologii, w tym takich rozwiązań jak telemedycyna czy sztuczna inteligencja.

„Uczelnie cywilne mogą zapewnić przyszłym lekarzom dostęp do najnowszej wiedzy medycznej, najlepszego sprzętu i kadr. Lekarze wojskowi kończący takie uczelnie mogliby pracować jak każdy inny lekarz cywilny i osiągać na tym polu sukcesy. Jednocześnie, dzięki temu, że ukończyli kierunek wojskowy, zdobyliby specjalistyczną wiedzę z zakresu medycyny wojskowej, co pozwoliłoby im łączyć kompetencje medyczne z wymaganiami współczesnej armii” – tłumaczył Gierej.

Ze względu na specyfikę medycyny pola walki, na wydziałach medycznych oprócz kierunków wojskowych powinno tworzyć się fakultety, na których chętni lekarze mogliby się kształcić na potrzeby wojska. Ich wiedza i umiejętności byłyby bardzo potrzebne w przypadku wojny czy innych zdarzeń masowych. „Obecnie nie uczymy tego na uczelniach cywilnych, czyli nasza cywilna służba zdrowia nie jest przygotowana na wypadek wystąpienia pełnoskalowego konfliktu zbrojnego” – zaznaczył rzecznik prasowy WIM-PIB.

Gierej zwrócił uwagę, że takie rozwiązania próbują wspólnie testować Wydział Medyczny Uniwersytetu Warszawskiego i Wojskowy Instytut Medyczny. „Wydział Medyczny UW przygotował fakultety i zajęcia stricte z zakresu medycyny pola walki. Zainteresowanie nimi jest bardzo duże” – powiedział.

Rektor UW prof. Alojzy Z. Nowak podkreślił na niedawnym spotkaniu, że Uniwersytet Warszawski jest przygotowany do kształcenia lekarzy wojskowych. „Chcemy oferować wysoki poziom nie tylko w zakresie nauczania, ale również prowadzenia badań naukowych, w tym medycznych” – mówił. Dodał, że obecnie UW prowadzi rozmowy z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego na temat możliwości wspólnego z WIM kształcenia lekarzy wojskowych.

Profesor Gielerak zaznaczył, że przygotowanie lekarzy do służby w siłach zbrojnych jest kluczowym elementem budowania efektywnego systemu bezpieczeństwa medycznego państwa. Program kształcenia personelu medycznego uwzględnia specyficzne potrzeby związane z reagowaniem na sytuacje kryzysowe, takie jak działania wojenne, katastrofy naturalne oraz zagrożenia epidemiologiczne. Dzięki temu lekarze są lepiej przygotowani do niesienia pomocy w wymagających, często ekstremalnych warunkach środowiskowych oraz operacyjnych.

"Opracowany przez nas model szkoleniowy stanowi innowacyjne podejście – integruje nowoczesne technologie medyczne z zaawansowanymi metodami edukacyjnymi. Uwzględnia między innymi scenariusze masowych zdarzeń medycznych oraz specyficzne wyzwania pracy w strefach konfliktów zbrojnych" – podkreślił profesor.

W jego ocenie system ten nie tylko dostosowuje się do współczesnych wyzwań w zakresie bezpieczeństwa zdrowotnego, ale także przyczynia się do zwiększenia odporności kraju na zagrożenia wewnętrzne i zewnętrzne.(PAP)

jjj/ bar/ amac/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • 14.06.2023. Rektor Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu prof. dr hab. n. med. Piotr Ponikowski. PAP/Sebastian Borowski

    Prof. P. Ponikowski: tworzenie centrum medycyny precyzyjnej potrwa co najmniej kilka lat

  • Fot. Adobe Stock

    Wiceminister nauki: uniemożliwimy przyjmowanie pseudostudentów i udrożnimy system wizowy

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera