Kość udowa nie żółwia, ale praprzodka ssaków – nowe spojrzenie na skamieniałość z triasu

Kość udowa cynodonta Saurodesmus robertsoni w widoku od góry (okaz na podłożu skalnym i render 3D) oraz jego pozycja na drzewie rodowym owodniowców (gwiazdka). [Fotografia: Tomasz Szczygielski; model 3D: Tomasz Szczygielski i Dawid Dróżdż; rysunek: Dawid Dróżdż]
Kość udowa cynodonta Saurodesmus robertsoni w widoku od góry (okaz na podłożu skalnym i render 3D) oraz jego pozycja na drzewie rodowym owodniowców (gwiazdka). [Fotografia: Tomasz Szczygielski; model 3D: Tomasz Szczygielski i Dawid Dróżdż; rysunek: Dawid Dróżdż]

Paleobiologia pełna jest enigmatycznych skamieniałości. Takim przykładem jest również mała kość z okresu triasu, odkryta 184 lata temu w Szkocji i wielokrotnie badana. Nowe analizy wykazały, że to jednak nie jest kość żółwia, ale cynodonta, czyli praprzodka ssaków.

„Saurodesmus robertsoni to kość, która od blisko dwóch wieków jest zagadką. Znaleziony na początku lat czterdziestych XIX wieku okaz jest uszkodzoną kością udową, którą nie raz badali najznamienitsi paleontolodzy swoich czasów. Przez dziesięciolecia różnie przypisywano ją żółwiom, archozaurom, pierwotnym gadom (Parareptilia) lub synapsydom (przedstawicielom linii ewolucyjnej, do której należą ssaki). My ją ponownie opisaliśmy i uważamy, że należy ona nie do przedstawiciela gadów - jak dotąd uważano, ale do cynodonta (prawdopodobnie tritylodontyda)” – powiedział Nauce w Polsce dr Tomasz Szczygielski z Instytutu Paleobiologii PAN, pierwszy autor publikacji na ten temat w czasopiśmie „PLOS One”.

Cynodonty to grupa zwierząt, z których wywodzą się i do której należą ssaki. Opisany osobnik przypominał małego gryzonia wielkości szczura, który prowadził życie raczej w ukryciu, być może mieszkając w podziemnych norkach.

Kość (nieco uszkodzona) ma niecałe 10 cm długości i liczy ponad 200 mln lat.

Kość udowa cynodonta Saurodesmus robertsoni w widoku od góry (okaz na podłożu skalnym i render 3D). [Fotografia: Tomasz Szczygielski; model 3D: Tomasz Szczygielski i Dawid Dróżdż]

Jak opowiadał Tomasz Szczygielski, okaz znaleziono jeszcze przed ogłoszeniem przez Darwina teorii o ewolucji organizmów na drodze doboru naturalnego (1859 r.). Dodał, że choć przypuszczenia o ewolucji gatunków już w środowisku zaczęły się pojawiać, to jednak wciąż zazwyczaj przypasowywano znalezione skamieniałości do współczesnych zwierząt. Tak też było z Saurodesmus robertsoni, gdy początkowo uznano (i ta hipoteza trwała najdłużej), że jest to kość udowa żółwia podobnego do dzisiejszego żółwiaka. Kolejna hipoteza sugerowała, że okaz może należeć do krokodyla. Nie wszystkie puzzle pasowały jednak w tej układance, dlatego też badacze na przestrzeni dziesięcioleci wielokrotnie próbowali rozwiązać tę zagadkę – dotąd bezskutecznie.

Tomasz Szczygielski na co dzień specjalizuje się w badaniu kręgowców, zwłaszcza żółwi z okresu późnego triasu (230-210 mln lat temu). Tak też natrafił na Saurodesmus robertsoni - jako na okaz historycznie identyfikowany jako skamieniałość triasowego żółwia.

Kość udowa cynodonta Saurodesmus robertsoni w widoku od góry i od dołu. [Fotografie: Tomasz Szczygielski i Marc Van den Brandt]

Aby rozwiązać tę zagadkę i ostatecznie zweryfikować, czy kość należy do żółwia, czy nie, badacz wraz ze współpracownikami postanowił przygotować przegląd anatomii nasadowych kości kończyn owodniowców (gady, płazy i ssaki).

"Dokonaliśmy analizy kości nasadowych kończyn, czyli kości udowych i ramiennych u różnych czworonogów. Najpierw szukaliśmy wśród gadów – bazując na wcześniejszych próbach klasyfikacji. Po czasie jednak nasze hipotezy zaczęły iść w stronę cynodontów. Wtedy też okazało się, że kość ma unikalną kombinację cech i należy do zaawansowanego cynodonta, najprawdopodobniej tritylodontyda, czyli jednego z najbliższych wczesnym ssakom przedstawicieli tej grupy" – wskazał naukowiec.

Co więcej, okazało się, że jest to najstarszy dotąd przedstawiciel cynodontów z terenu Szkocji.

W ocenie naukowca warto wracać do historycznych zbiorów, warto je ponownie badać i porównywać z dzisiejszym stanem wiedzy.

"Przegląd starych okazów i ich weryfikacja są bardzo potrzebne, ponieważ myślę, że takich błędnie zinterpretowanych okazów jest bardzo dużo. Najczęściej nie wynikało to ze złej woli autorów, tylko z ówczesnego stanu wiedzy, niekompletnych szkieletów czy trudnego dostępu do oryginalnych materiałów porównawczych i konieczności operowania wyłącznie na dwuwymiarowych zdjęciach, a czasem nawet tylko na szkicach. Dzisiaj do wykorzystania mamy archiwa z całego świata (najczęściej dostępne online), a do tego możemy tworzyć trójwymiarowe modele okazów, będące niemal idealnym ich odzwierciedleniem" – tłumaczył paleontolog.

Kość udowa cynodonta Saurodesmus robertsoni na podłożu skalnym w widoku od góry. [Fotografia: Tomasz Szczygielski]

"Ponadto przeprowadziliśmy przekrojowy przegląd anatomii kości nasadowych kończyn u różnych zwierząt. Te informacje były dotąd rozproszone w literaturze, a my je zebraliśmy w jednym miejscu, co w przyszłości może być użyteczne dla innych badaczy" – podsumował Tomasz Szczygielski.

Nauka w Polsce, Agnieszka Kliks-Pudlik

akp/ zan/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Naukowiec: żubr jest gatunkiem „uchodźcą”, który został zepchnięty do lasów

  • Adobe Stock

    Ekspertka: ciepły grudzień to większe ryzyko przeniesienia kleszcza wraz z choinką

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera