Już w latach 80-tych naukowcy odkryli, że w mózgach niektórych osób bez żadnych objawów klinicznych można znaleźć ślady zaawansowanej choroby Alzheimera.

Od tamtej pory uważa się, że niektórym ludziom z uszkodzeniami mózgu, na normalne funkcjonowanie pozwala tzw. rezerwa poznawcza, czyli nadwyżka możliwości mentalnych. Można ją rozwijać dzięki angażującym intelektualnie zajęciom (w tym pracy czy hobby) czy zdrowemu życiu społecznemu.

Jednak, jak się okazuje, silny lub chroniczny stres rezerwę tę zmniejsza – donoszą naukowcy ze szwedzkiego Instytutu Karolinska.

W grupie ponad setki osób przeanalizowali oni poziom zwanego hormonem stresu kortyzolu, natężenie psychologicznego stresu, obecność markerów choroby Alzheimera, a także wspomnianą rezerwę poznawczą i sprawność intelektualną. Jak zauważyli, większa rezerwa poznawcza wiązała się z lepszą pracą intelektu, ale jej wpływ malał z nasileniem stresu.

"Wyniki te mogą mieć znaczenie kliniczne, ponieważ coraz więcej badań wskazuje, że ćwiczenia uważności czy medytacja mogą zmniejszyć stężenie kortyzolu i poprawić zdolności poznawcze" – mówi dr Manasa Shanta Yerramalla – główna autorka badania opublikowanego na łamach pisma "Alzheimer s & Dementia".

"Różne strategie zarządzania stresem mogą być dobrym dodatkiem do promowanych obecnie elementów stylu życia zapobiegających chorobie Alzheimera" – podkreśla badaczka.

Ona i jej zespół zamierzają kontynuować badania nad tym zagadnieniem. Jak zwracają uwagę naukowcy, wartościowe może być sprawdzenie opisanych zależności na większej grupie ochotników i bliższe przyjrzenie się udziałowi różnych aspektów snu. (PAP)

Marek Matacz

mat/ zan/