Japoński zespół pokazał, że stężenia cząstek mikroplastiku zawieszonych w oceanie wahają się od tysiąca do 10 tys. cząstek na metr sześcienny wody. Badacze odkryli też, że cząstki te toną na dwa różne sposoby.
Według nowego badania cząstki mikroplastiku są masowo kolonizowane przez groźne bakterie, w tym przez antybiotykooporne szczepy. Naukowcy nawołują do pilnych działań na rzecz lepszej utylizacji odpadów.
Badanie na myszach wykazało związek pomiędzy ekspozycją na mikroplastik a miażdżycą, ale tylko u samców - informuje pismo „Environment International”.
Naukowcy uważają, że mikroskopijne cząstki plastiku mogą przenosić różne groźne wirusy, pomagając im w rozprzestrzenianiu się. Cząstki te mają rozmiar idealny do przenoszenia wirusów i przez długi czas unoszą się w powietrzu.
Nowe badania pokazują, że mikroplastik może wpływać na skład mikrobiomu jelitowego człowieka. Zaobserwowane zmiany przypominają wzorce powiązane wcześniej z depresją i rakiem jelita grubego.
Zmodyfikowane genetycznie bakterie, które świecą w obecności mikroplastiku mogą pomóc w wykrywaniu i ocenie poziomu tego rodzaju zanieczyszczeń – informuje pismo „ACS Sensors”.
185 krajów obradujących w Genewie w Szwajcarii nie doszło w nocy z czwartku na piątek do porozumienia w sprawie wiążącego tekstu porozumienia o walce z coraz poważniejszym zanieczyszczeniem plastikiem – poinformował przedstawiciel Norwegii.
Osoby żyjące w rejonach przybrzeżnych, gdzie w morzu jest duże stężenie mikroplastiku, mają większe ryzyko groźnych chorób. Naukowcy mówią o cukrzycy typu 2, chorobach serca czy udarach.
Wdychane cząstki mikroplastiku osłabiają działanie obecnych w płucach odpornościowych komórek – makrofagów. Tymczasem, w mniejszym lub większym stopniu cząstki takie wdycha właściwie każdy.