Bolesne wypadki z Krakowa powinniśmy wszyscy potraktować jako gorzkie ostrzeżenie – napisała minister nauki Barbara Kudrycka w liście do rektora AGH prof. Tadeusza Słomki. Podczas juwenaliów licealiści zaatakowali pięciu studentów i pracownika naukowego AGH.
W wyniku ataku, do którego doszło w sobotę w nocy w miasteczku studenckim Akademii Górniczo-Hutniczej, czterech studentów zostało odwiezionych do szpitala. W sobotę do szpitala zgłosiły się jeszcze dwie osoby: student i pracownik ochrony, którzy odnieśli niegroźne rany.
W niedzielę prokuratura postawiła zarzuty uczniowi jednego z liceów w Krakowie - 19-letniemu Dawidowi M. Usłyszał on w sumie osiem zarzutów, z czego dwa dotyczą usiłowania zabójstwa dwóch osób. Drugi z napastników, również licealista - 21-letni Tomasz O. - usłyszał w sumie pięć zarzutów, z których dwa dotyczyły udziału w pobiciu, a trzy – naruszenia nietykalności cielesnej.
„To ogromnie przykre, że podczas Juwenaliów, które są tradycyjnym studenckim świętem młodości i radości, studenci i pracownik AGH stali się ofiarami brutalnego ataku. Kraków jako najstarszy ośrodek akademicki w Polsce zawsze był przecież sercem życia studenckiego i akademickiej kultury” – napisała w liście minister nauki.
Minister Kudrycka przekazała też wyrazy współczucia rodzinom i bliskim pokrzywdzonych, szczególnie tym, „którzy w ciężkim stanie walczą o powrót do zdrowia”. „Wierzę, że będą mogli liczyć na potrzebną pomoc i wsparcie ze strony swojej uczelni i jej społeczności” – czytamy w liście.
Jak zapewniła szefowa resortu nauki, MNiSW jest gotowe do pomocy w poszukiwaniu rozwiązań, które pozwolą studentom czuć się bezpiecznie w domach, osiedlach i miasteczkach studenckich. „Wierzę także, że władze wszystkich polskich uczelni dokładają starań, by zapewnić bezpieczeństwo swym studentom podczas trwających lub zbliżających się Juwenaliów” – napisała minister Kudrycka.
PAP – Nauka w Polsce
ekr/ agt/
