WHO: rozprzestrzenia się nowy podwariant Omikrona wywołującego COVID-19 o symbolu JN.1

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

Nowy podwariant Omikrona wywołującego COVID-19, o symbolu JN.1, szybko się rozprzestrzenia na całym świecie - informuje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Nie stwarza on jednak dużego zagrożenia.

JN.1 po raz pierwszy wykryto we wrześniu 2023 r. w Stanach Zjednoczonych. Obecnie zidentyfikowano go także w Chinach, Indiach oraz Europie - w Wielkiej Brytanii. Nowy podwariant nie stwarza jednak większego zagrożenia w porównaniu do innych odmian Omikrona. Chronią przed nimi stosowane obecnie nowe szczepionki przeciwko COVID-19 - zapewnia Światowa Organizacja Zdrowia.

WHO zaznacza jednak, że zimą na półkuli północnej będzie wzrastać liczba infekcji wywoływanych przez SARS-CoV-2, jak i inne patogeny, takie jak wirus grypy oraz syncytialny wirus oddechowy (RSV). Oba te drobnoustroje najczęściej atakują dzieci i osoby starsze, zwykle mniej odporne na zakażenia.

Wariant SARS-CoV-2 o nazwie Omikron na całym świecie dominuje w zakażeniach COVID-19. Wciąż jednak pojawiają się kolejne jego podwarianty, takie jak Kraken, Pirola, a ostatnio - JN.1. Przed tymi wariantami chronią nowe generacje dostępnych obecnie szczepionek. Najważniejsze jest zaszczepienie się przeciwko tej infekcji, bez względu na występujący podwariant Omikrona.

Według amerykańskiego Centrum Prewencji i Kontroli Chorób (CDC) podwariant JN.1 najszybciej rozprzestrzenia się w USA. Na początku grudnia 2023 r. przypadało na tę odmianę wirusa 15-29 proc. wszystkich zakażeń COVID-19 w poszczególnych stanach. W Wielkiej Brytanii stanowi on 7 proc. wszystkich pozytywnych testów na COVID-19 - informuje BBC News.

Podwariant JN.1 wywodzi się z subwariantu Omikrona o nazwie Pirola (oznaczony symbolem BA.2.86). Wyróżnia się on ponad trzydziestoma mutacjami w białku kolca wirusa w porównaniu do B.2. Podwariant JN.1 ma tych mutacji jeszcze więcej.

Według WHO na razie nie ma dowodów, że ten podwariant potrafi ominąć odporność uzyskiwaną dzięki stosowanym obecnie szczepieniom. Nie ma też informacji, że wywołuje groźniejszą postać COVCID-19. Niezbędna są jednak dalsze obserwacje i badania.

Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, żeby z powodu wzrostu zakażeń w miejscach zamkniętych stosować maseczki ochronne, dbać o higienę rąk, gdyż za pośrednictwem dłoni często są przenoszone zarazki, a także zaszczepić się przeciwko COVID-19 nowa szczepionką. Osoby chore powinny wykonać test na obecność wirusa i pozostać w domu.

Według CDC objawy zakażenia wywołanego podwariantem JN.1 są podobne jak w przypadku innych odmian wirusa SARS-CoV-2. Nasilenie dolegliwości bardziej zależy od odporności organizmu u danej osoby i ogólnego stanu jej zdrowia, aniżeli od tego, jaki jego podwariant wywołał infekcję. (PAP)

Zbigniew Wojtasiński

zbw/ bar/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Australia/ Pierwszy w historii pingwin cesarski, który dotarł do Australii, wraca do Antarktyki

  • Fot. Adobe Stock

    Rosja/ Naukowcy odkryli tygryska szablozębnego sprzed 32 tys. lat

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera