Uczelnie i instytucje

RPO: Uczelnie przy rekrutacji powinny uwzględniać wyniki matur także w ujęciu centylowym

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

Egzaminy maturalne w nowej formule i w formule dotychczasowej znacznie się różnią pod względem merytorycznym – wskazuje RPO. Dlatego jego zdaniem przy rekrutacji uczelnie powinny uwzględniać obok wyników procentowych, także wyniki matur w ujęciu centylowym.

Rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek wystąpił w tej sprawie do ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka.

Tegoroczni absolwenci liceów ogólnokształcących są pierwszym rocznikiem, który będzie zdawał maturę zgodnie z nową formułą. To rocznik, który jako pierwszy skończył 8-letnią szkołę podstawową, kończy 4-letnie liceum i uczył się zgodnie z nową podstawą programową.

Absolwenci techników maturę według nowych zasad będą po raz pierwszy zdawać wiosną 2024 r. Wówczas przystąpi do niej pierwszy rocznik absolwentów 5-letnich techników. Wiosną 2023 r. absolwenci techników zdawać będą maturę jeszcze według starych zasad. Według starych zasad egzaminy maturalne będą w tym roku zdawać też absolwenci szkół ponadgimnazjalnych z wcześniejszych roczników, m.in. ci, którzy chcą poprawić wynik lub zdawać egzamin z dodatkowego, niewybranego wcześniej przedmiotu.

RPO w wystąpieniu do ministra edukacji i nauki poinformował, że do jego biura wpływają pisma dotyczące zasad rekrutacji na uczelnie wyższe w roku akademickim 2023/2024. Ich autorzy zwracają uwagę, że uczelnie wyższe, w przyjętych na rok akademicki 2023/2024 zasadach rekrutacji, nie uwzględniają różnic, jakie występują między maturą w formule z 2015 r., a maturą w nowej formule, do której abiturienci będę przystępować od tego roku.

"Wnioskodawcy wskazują, że egzaminy w formule z 2015 r. i tej z 2023 r., choć nie wykazują znacznych różnic, jeśli chodzi o techniczne aspekty egzaminowania, to znacznie się różnią pod względem merytorycznym. Związane jest to z zasadniczą zmianą zakresu wymagań nowej podstawy programowej, która dotyczy m.in. egzaminu z języka polskiego. W konsekwencji wnioskodawcy za zasadne w perspektywie zapewnienia równych szans w rekrutacji na uczelnie wyższe uważają uwzględnienie powyższych różnic w sposobie oceniania wyników matur w procesie rekrutacji na uczelnie wyższe" – czytamy w wystąpieniu.

Rzecznik dostrzega, że zgodnie z art. 70 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce uczelnia ustala warunki, tryb oraz termin rozpoczęcia i zakończenia rekrutacji oraz sposób jej przeprowadzenia. Podstawą przyjęcia na studia pierwszego stopnia lub jednolite studia magisterskie są wyniki: egzaminu dojrzałości; egzaminu maturalnego; egzaminu dojrzałości lub egzaminu maturalnego i egzaminu lub egzaminów potwierdzających kwalifikacje w zawodzie; egzaminu dojrzałości lub egzaminu maturalnego i egzaminu lub egzaminów zawodowych. "Niemniej to uczelnia ustala, jakie wyniki stanowią podstawę przyjęcia na studia, i podaje do wiadomości publicznej w terminie wskazanym w ustawie" – wskazuje RPO.

"Nie negując autonomii uczelni wyższych w zakresie ustalania zasad rekrutacji, nie należy zapominać, że art. 70 ust. 4 Konstytucji RP stanowi, iż władze publiczne zapewniają obywatelom powszechny i równy dostęp do wykształcenia. Każda zmiana przepisów dotyczących przeprowadzania egzaminów maturalnych prowadzi do zróżnicowania dostępu do uczelni wyższych. Organizacja egzaminów zewnętrznych powinna gwarantować możliwie obiektywne wyniki, które będą mogły stanowić podstawę rekrutacji do szkół. Wyniki na świadectwie mogą być wykorzystane przy rekrutacji w różnych latach, nie tylko w tym roku, w którym odbywał się egzamin" – zauważa rzecznik.

"Nie można dopuścić do sytuacji, że wyniki egzaminów różnych roczników staną się nieporównywalne, zaś o przyjęciu na wybrany kierunek studiów zdecyduje nie wiedza i umiejętności kandydata, ale rok uzyskania świadectwa dojrzałości. Wobec tego, a także mając na uwadze nieodległy termin egzaminów maturalnych, za zasadne uważam wypracowanie takich rozwiązań prawych, które umożliwią zniwelowanie owych różnic w poziomach matur na etapie rekrutacji na uczelnie wyższe. Jednym z mechanizmów, który mógłby się okazać przydatny w tym celu, jest uwzględnianie w procedurze rekrutacyjnej wyników egzaminu maturalnego w skali centylowej" – proponuje.

RPO przypomina, że obowiązek podawania wyników matur, również w skali centylowej w przypadku części pisemnej egzaminu, wynika z ustawy o systemie oświaty. Podaje, że w literaturze przedmiotu wskazuje się, że skala centylowa pozwala na "precyzyjne wskazanie, jaki jest poziom umiejętności i wiedzy danego ucznia na tle jego rówieśników wypełniających dany arkusz testowy".

"Ponadto, Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich w swojej opinii w zakresie wprowadzenia od 2015 r. na świadectwach maturalnych wyniku w skali centylowej uznała, że +wprowadzenie tej dodatkowej skali uwolni szkoły wyższe od dotychczasowego dylematu odnoszenia do siebie surowych wyników kandydatów na studia rekrutowanych na podstawie wyników egzaminów maturalnych o istotnie różnym poziomie trudności – rekrutacja stanie się prostsza i bardziej obiektywna+" – dodał rzecznik.

Zaznaczył, że zapis w ustawie określający podstawę kwalifikacji na uczelnie wyższe, nie zawęża jej jedynie do wyników matury podanych w skali procentowej. "Stąd uczelnie, w mojej ocenie, winny w procesie rekrutacji uwzględniać oba rezultaty" – wskazał.

"Uwzględnianie w procesie rekrutacji na uczelnie wyższych także wyników maturalnych w skali centylowej, w szczególności w sytuacji dynamicznych zmian w zakresie podstawy programowej, miałoby istotne znaczenie z perspektywy zapewnienia konstytucyjnie gwarantowanej zasady równości szans w dostępie do nauki poprzez zagwarantowanie kandydatom na uczelnie wyższe podobnych warunków rekrutacji. Niestety, z napływających sygnałów wynika, że w praktyce w procesie rekrutacji nie uwzględnia się wyników matur w części prezentującej rezultaty w skali centylowej, a kwalifikacja kandydatów zasadniczo odbywa się w oparciu o ilość punktów zdobytych na egzaminie" – napisał rzecznik praw obywatelskich.

Zwrócił się do ministra edukacji i nauki o przedstawienie stanowiska w niniejszej sprawie.

Ministerstwo Edukacji i Nauki ma 30 dni, by odpowiedzieć na pismo rzecznika. (PAP)

Autorka: Danuta Starzyńska-Rosiecka

dsr/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Warszawa, 22.03.2024. Wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego Andrzej Szeptycki. PAP/Leszek Szymański

    Wiceminister Szeptycki: umiędzynarodowienie nauki i szkolnictwa wyższego jest rzeczą niezbędną

  • 13.05.2024. Minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek podczas konferencji prasowej na Politechnice Białostockiej. PAP/Artur Reszko

    Minister nauki: w połowie roku ma być gotowy projekt nowelizacji ustawy o szkolnictwie wyższym

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera