Tropikalne lasy odradzające się po wycince latami wydzielają do atmosfery więcej dwutlenku węgla niż pochłaniają – wynika z najnowszej analizy, która publikuje pismo “Proceedings of the National Academy of Sciences”.
Jest to sprzeczne z dotychczasowymi założeniami, zgodnie z którymi lasy tropikalne po wycince miały być istotnym pochłaniaczem dwutlenku węgla. Sądzono, że dzieje się tak, gdyż szybko odbudowują one drzewną biomasę po zniszczeniach. Autorzy najnowszej pracy – naukowcy z Imperial College w Londynie - podkreślają jednak, że w analizach tych nie uwzględniono jednoczesnej utraty dwutlenku węgla z całego ekosystemu, zwłaszcza z gleby i obumarłej biomasy.
Ich najnowsze badania wykazały, że ilość dwutlenku węgla wydzielana przez glebę i zmurszałe drewno przewyższa ilość tego gazu absorbowaną przez rosnące drzewa. Badania wykonano w malezyjskich lasach na Borneo. Jest to rejon, w którym prowadzone są intensywne wycinki i wylesianie. Pomiary robiono w różnych miejscach w latach 2011-2017. Do pomiarów CO2 wydzielanego z gleby i martwego drewna naukowcy wykorzystali przenośny detektor tego gazu. Zespół postawił również wysoką na 52 metry wieżę sięgającą ponad korony drzew, aby nieustannie mierzyć ilości wydzielanego i wchłanianego przez las CO2.
Naukowcy zaobserwowali, że – zgodnie z przewidywaniami - po umiarkowanej i dużej wycince przyrost biomasy drzew w lasach jest dużo większy niż w lasach, których nie wycinano. Jednak oddawanie związków węgla przez składniki organiczne gleby i martwe drewno było większe, niż ich pochłanianie przez rosnące drzewa.
Obszary, których nie poddano wyrębowi, pozostawały raczej neutralne pod względem bilansu CO2, jednak lasy po umiarkowanej lub dużej wycince były źródłem dwutlenku węgla. Jak oszacowali badacze, lasy po wycince umiarkowanej były źródłem średnio 1,75 tony (+/- 0,94 tony) CO2 na hektar na rok, podczas gdy lasy po dużej wycince, bardzo zdegradowane były źródłem średnio 5,23 ton (+/- 1.23 tony) na hektar na rok. A emisja CO2 na tym poziomie utrzymywała się przez co najmniej 10 lat po wycince.
Jak napisali autorzy w abstrakcie artykułu, dane te bezpośrednio podważają założenie, że odnawiające się po wycince czy zniszczeniu lasy tropikalne są pochłaniaczem CO2. Zdaniem pierwszej autorki pracy Marii Mills, wyniki te oznaczają, że trzeba ponownie ocenić role lasów tropikalnych w globalnym bilansie CO2. „Nie możemy już dłużej ogólnie zakładać, że są pochłaniaczami węgla” – podkreśliła badaczka.
W opinii naukowców wyniki te wskazują również, że istnieje potrzeba takiego prowadzenia wycinek, by szkody uboczne w lasach były jak najmniejsze. Chodzi o to, by firmy trudniące się wycinkami prowadziły je w bardziej zrównoważony sposób.
“Bardzo dużo uwalnianego węgla w odnawiających się lasach ma źródło w szkodach ubocznych – w drzewach, które obumarły w wyniku uszkodzenia podczas wycinki i murszeją oraz w rozkopanej glebie” – skomentowała współautorka pracy dr Terhi Riutta z University of Exeter. Jej zdaniem dzięki lepszym praktykom prowadzenia wycinek można by zmniejszyć emisję CO2 z odnawiających się lasów.
Autorzy pracy podkreślają, że monitorowanie emisji i pochłaniania CO2 powinno być prowadzone w innych lasach w różnych regionach świata, aby stworzyć dokładniejszy obraz udziału wycinanych lasów w globalnym bilansie CO2.
Badanie (https://www.pnas.org/doi/10.1073/pnas.2214462120) jest częścią większego projektu pt. Stability of Altered Forest Ecosystem (SAFE) Project. (PAP)
Joanna Morga
jjj/ agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.