Cyklony tropikalne powodują upały, działając jak pompy ciepła

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

Po cyklonach tropikalnych niemal zawsze pojawiają się temperatury powietrza przekraczające średnie wartości – informuje pismo ”Geophysical Research Letters”.

Przemieszczający się nad oceanami cyklon tropikalny to najintensywniejsze energetycznie zjawisko w atmosferze. Cyklon rozwija się nad ciepłymi wodami, powodując wiatry, wiejące w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara na półkuli północnej - i kierunku zgodnym z tym ruchem na półkuli południowej. Jeśli maksymalna prędkość wiatru przy powierzchni Ziemi nie przekracza 17 m/s, zjawisko takie nazywane jest depresją tropikalną; przy większej prędkości wiatru, ale nie przekraczającej 33 m/s – burzą tropikalną (lub sztormem tropikalnym), a o prędkości ponad 33 m/s – zależnie od lokalizacji geograficznej. Cyklony na Atlantyku i wschodnim Pacyfiku nazywane są huraganami, na północno-zachodnim Pacyfiku – tajfunami, na południowo-zachodnim Pacyfiku i południowo-wschodnim Oceanie Indyjskim - silnymi cyklonami tropikalnymi, w północnej części Oceanu Indyjskiego - silnymi sztormami cyklonicznymi i wreszcie cyklonami tropikalnymi w południowo-zachodniej części Oceanu Indyjskiego.

Niezależnie od lokalnej nazwy cyklon to spektakularna klęska żywiołowa. Często powoduje szkody spowodowane silnymi wiatrami, sztormami, intensywnymi deszczami i powodziami, jednak dodatkowym zagrożeniem mogą być ekstremalne upały. Jak sugerują badania naukowców z University of Arizona, ponadprzeciętne temperatury mogą wystąpić kilka dni później, nawet na pobliskich obszarach, które nie zostały bezpośrednio dotknięte przez cyklon.

Zespół badawczy, w którego skład wchodzili m.in. badacze z University of Puerto Rico, Columbia University's International Research Institute for Climate and Society oraz the Caribbean Institute for Meteorology and Hydrology, przeanalizował 53 cyklony tropikalne na wschodnich Karaibach w latach 1991-2020 oraz 205 interakcji między cyklonami a 14 miastami Karaibów. Jak się okazało, po ustąpieniu cyklonu temperatury w miastach były zawsze wyższe niż przeciętnie. Zdaniem badaczy temperatury mogą wzrosnąć o ponad 5 stopni Celsjusza powyżej średniej, przy czym podkreślają oni, że może to być znacznie zaniżony szacunek.

"Wiele ekstremalnych zdarzeń zachodzących w bardzo krótkim czasie może skomplikować usuwanie skutków cyklonu" – powiedział główny autor badania (DOI: 10.1029/2022GL099740), Zackry Guido. - "Dla dostawców usług medycznych upał jest problemem. Nasze wyniki sugerują, że gotowość na cyklon tropikalny powinna również obejmować publiczne informacje o ryzyku przegrzania".

"Wszyscy skupiają się na niszczycielskiej sile burz tropikalnych i huraganów – napływu sztormowego, wiatrów, powodzi – i to oczywiście dość istotne, ale skupiamy się na połączonym niebezpieczeństwie burzy i późniejszego upału" – wskazał Guido. - "Huragany to ogromne pompy ciepła, redystrybuujące ciepło na dużą odległość wokół centrum burzy. Mogą też zniszczyć sieć energetyczną. Ta kombinacja jest często niebezpieczna, ponieważ spowalnia przywracanie normalnych warunków i stwarza ryzyko dla ludzkiego zdrowia".

Autorzy nie badali na razie, w jaki sposób zmiany klimatyczne mogą wpływać na to zjawisko, spodziewają się jednak, że wysokie wartości temperatur po cyklonach tropikalnych w przyszłości jeszcze wzrosną. „Bardzo łatwo zrozumieć wpływ tego zjawiska na zmianę klimatu” – wyjaśnił Guido. „W przyszłości huraganom prawdopodobnie będą towarzyszyć bardziej intensywne deszcze i zagrożenie dla większej liczby osób. Jeśli nałożyć na to gorętsze środowisko, można oczekiwać większego ogólnego wpływu”.

Guido kieruje międzynarodowymi programami AIRES i ściśle współpracuje z nową inicjatywą University of Arizona na rzecz odporności i rozwoju, które wspierają badania w regionach najbardziej wrażliwych na zmiany społeczne i środowiskowe oraz badania nad tematami, które wspierają zrównoważony rozwój.

Badanie dotyczące cyklonów jest częścią większych przedsięwzięć, których celem jest budowanie odporności klimatycznej w Puerto Rico. Naukowcy przeprowadzili warsztaty z badaczami zdrowia publicznego i specjalistami z zakresu meteorologii na Karaibach, którzy zwrócili uwagę na potrzebę lepszego zrozumienia wpływu ciepła po burzach tropikalnych i huraganach.(PAP)

Autor: Paweł Wernicki

pmw/ zan/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Udomowione bakterie wytwarzają ser gruyère

  • Fot. Adobe Stock

    Sztuczne światło szkodzi rafom

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera