Kosmiczny Teleskop Hubble’a dostrzegł najdalszą gwiazdę

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

Pomimo wystrzelenia jego następcy, działający od ponad 30 lat Kosmiczny Teleskop Hubble’a nie przechodzi na emeryturę. NASA doniosła o wykryciu przez niego światła od gwiazdy odległej o 12,9 miliarda lat świetlnych. To nowy rekord wśród pojedynczych gwiazd.

Poprzedni rekord również należał do gwiazdy zidentyfikowanej dzięki Teleskopowi Hubble’a, której światło potrzebuje 9 miliardów lat, aby do nas dotrzeć. Czyli gwiazda istniała, gdy Wszechświat miał około 4 miliardó lat (około 30 proc. obecnego wieku). Tamo odkrycie ogłoszono w 2018 roku.

Nowa rekordzistka znajduje się dużo dalej, jej światło potrzebuje aż 12,9 miliarda lat na dotarcie do Ziemi. Widzimy ją więc z etapu życia Wszechświata mającego jedynie 7 proc. obecnego wieku. Obiektowi nadano nazwę Earendel, co w staroangielskim oznacza gwiazdę poranną.

W ustalaniu bardzo dalekich dystansów we Wszechświecie astronomowie posługują się pojęciem tzw. przesunięcia ku czerwieni (ang. redshift). Mówi ono, jak bardzo długość fali odebranej od ciała niebieskiego została przesunięta w stronę fal dłuższych (czyli w stronę koloru czerwonego) w stosunku do długości fali w momencie emisji przez obiekt. Rekordzistka z 2018 roku ma przesuniecie ku czerwieni z = 1,5, a dla rekordzistki z 2022 roku wartość ta wynosi z = 6,2.

„Z początku prawie nie wierzyliśmy w ten wynik, bo było to aż tak bardzo dalej niż dotychczasowa gwiazda z największym przesunięciem ku czerwieni” powiedział Brian Welch z Johns Hopkins University w Baltimore (USA), główny autor publikacji, która ukazała się „Nature”.

Naukowiec wskazał, że zwykle dla tak dużych odległości, całe galaktyki wyglądają jak małe smugi, pomimo iż skupiają razem światło milionów gwiazd.

Naukowcom w odkryciu pomogła sama natura. Obraz galaktyki, w której dostrzeżono gwiazdę, został powiększony i zaburzony przez soczewkowanie grawitacyjne. Było to możliwe dzięki temu, że na linii widzenia leży wielka gromada galaktyk WHL0137-08. Jej masa zaburzyła bieg promieni świetlnych od odległego obiektu, działając niczym gigantyczne szkło powiększające.

Naukowcy szacują, że gwiazda Earendel jest co najmniej 50 razy masywniejsza od Słońca i miliony razy jaśniejsza, porównywalna do najbardziej masywnych gwiazd, jakie znamy z naszej bliższej kosmicznej okolicy. Mają nadzieję, że gwiazdę uda się dokładniej zbadać przy pomocy Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba, co pozwoli potwierdzić, że faktycznie mamy do czynienia z gwiazdą, zmierzyć jej jasność i temperaturę, a dzięki temu lepiej poznać gwiazdy z tak odległego w czasie okresu życia Wszechświata.

Gwiazdy w miarę swojej ewolucji wytwarzają cięższe pierwiastki i kolejne ich pokolenia mają w swoim składzie coraz więcej takich materiałów. Astronomowie rozróżniają tzw. gwiazdy pierwszej populacji z dużą zawartością ciężkich pierwiastków, powstałe po uformowaniu się galaktyk. Do tej populacji należy Słońce. Są też gwiazdy drugiej populacji, o względnie małej zawartości ciężkich pierwiastków, są to stare gwiazdy o wieku niewiele mniejszym niż wiek Wszechświata.

Jest też hipotetyczna populacja najstarszych gwiazd, które mogły powstać na samym początku, ze składem pierwotnym z wodoru, helu i niewielkich ilości litu, a bez cięższych pierwiastków. Ta populacja zwana jest gwiazdami trzeciej populacji. Na razie takich gwiazd nie zaobserwowano. Nie wiadomo czy Earendel jest gwiazdą trzeciej populacji, czy może będzie trzeba spojrzeć jeszcze dalej w kosmos, aby je odnaleźć.

cza/ zan/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Szybki internet sprzyja otyłości

  • Fot. Adobe Stock

    USA/ Badania: ponad jedna trzecia operowanych pacjentów wciąż doświadcza działań niepożądanych

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera