Nie można zrozumieć konkretnego człowieka, jeśli nie poznamy jego przeszłości, podobnie jest z medycyną: bez znajomości medycyny w jej rozwoju nie można zrozumieć współczesnej medycyny – przekonuje prof. Zdzisław Gajda.
Specjalista jest emerytowanym historykiem medycyny, przez wiele lat był kierownikiem Katedry i Zakładu Historii Medycyny ówczesnej Akademii Medycznej w Krakowie, a potem Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jest autorem wydanej w 2011 r. „Historii medycyny. Wprowadzenie”, która niedawna ukazała się w nowej edycji pod tytułem „Historia medycyny dla każdego”.
To nie jest podręcznik historii medycyny, to książka głęboko przepojona medycyną humanistyczną i filozoficzną, szczególnie przydatną w czasach stechnicyzowanej współczesnej medycyny. To książka dla każdego, zarówno dla studentów medycyny i młodych adeptów tego wyjątkowo trudnego zawodu, jak i dla pacjentów i bardziej doświadczonych lekarzy.
Takich opracowań polskich autorów jest niewiele. Książkę prof. Gajdy można postawić obok znamienitych publikacji nieżyjącego już prof. Andrzeja Szczeklika, takich jak „Katharsis”, „Kore” czy „Nieśmiertelność”. Tak się składa, że obaj swą działalność zawodową związali z Krakowem.
Prof. Zdzisław Gajda zwraca uwagę, że w triumfującej w ostatnich latach współczesnej medycynie, z ogromnym postępem naukowych i technicznym, nie można zapominać o jej stronie humanistycznej, z której zresztą się wywodzi. „Medycyna zrodziła się nie z bólu i cierpienia, lecz z potrzeby przyniesienia pomocy cierpiącemu człowiekowi z powodu choroby” – stwierdza.
Bez humanistycznej podwaliny nie można mówić o medycynie, w jej środku zawsze jest człowiek, z jego cierpieniem i nierzadko rozpaczą, która dotyka też jego bliskich. Strona humanistyczna medycyny, to również ważny element leczenia, który nic nie stracił na aktualności. Bo na medycynę składa się empiria i nauka, ale również magia.
Magia w leczeniu nadal jest potrzebna, poza chorym ciałem jest przecież jeszcze psychika chorego, która wpływa na cierpienie i chorobę, jak również na wyniki leczenia. To dlatego w badaniach klinicznych leków wprowadzano zasadę podwójnej ślepej próby. Chodzi o tzw. efekt placebo, który może zafałszować obiektywizm badań. Dlatego ani pacjent, ani lekarz prowadzący badania, nie mogą wiedzieć, jaki preparat otrzymują: substancję czynną czy też jedynie obojętną farmakologicznie tabletkę.
Prof. Gajda przytacza słowa dyskusji specjalistów, w której ostrzegano, że bez nauk humanistycznych medycynie grozi dehumanizacja, a lekarz stanie się jedynie funkcjonującą maszyną. Cytowany w jego książce nieżyjący już niemiecki historyk medycyny Heinrich Schipperges zwraca lekarzom uwagę, że „nie jesteśmy tylko, aby tamować krew, ale by również ocierać zły”.
Inny niemiecki historyk medycyny z Kolonii prof. Klaus Bergdolt wspomina, że „im dalej medycyna uzasadniona naukowo oddala się od swoich historycznych korzeni, tym więcej pozostawi miejsca dla działalności znachorów, konowałów i szarlatanów”. Znachorów nigdy nie brakuje. Pojawiają się wszędzie tam, gdzie lekarz nie ma czasu dla pacjenta albo nie wzbudza w nim zaufania, nawet dysponując tomografem komputerowym, złotym skalpelem i badaniami genetycznymi.
Prof. Gajda przekonuje, że mimo technicznego rozwoju medycyny i wkraczania do niej robotów i sztucznej inteligencji, lekarzom - i nam wszystkim - potrzebna jest historia medycyny. Krakowski historyk medycyny porównuje to do wywiadu lekarskiego, wciąż niezbędnego w diagnostyce i leczeniu. „Pragnienie poznania człowieka wiąże się zawsze z pytaniem o jego przeszłość. Cóż innego robi lekarz, zbierając wywiad” – pyta.
Nie wszystko we współczesnej medycynie traci na aktualności. Pokazała to pandemia COVID-19. Nadal – podobnie jak przed wiekami – skuteczne okazały się podstawowe metody walki z zarazkami: maski ochronne, dystans społeczny i higiena. Jak mawiał Aldous Huxley, „historia jest nauczycielką życia dla tych, którzy chcą się od niej uczyć”. (PAP)
Autor: Zbigniew Wojtasiński
zbw/ agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.