Wysoki poziom rtęci w organizmach pum zamieszkujących górskie okolice Santa Cruz ma związek z mgłą – informuje „Nature”.
Rtęć, naturalnie występujący pierwiastek, jest uwalniana do środowiska poprzez różnorodne naturalne procesy i działalność człowieka, w tym górnictwo i elektrownie węglowe. Zanieczyszczenie rtęcią ma charakter globalny – emisja z Chin może trafiać do USA i odwrotnie.
Gdy rtęć atmosferyczna trafia do oceanów, bakterie beztlenowe przekształcają ją w głębokich wodach w najbardziej toksyczną formę rtęci - metylortęć. Prądy wstępujące wynoszą na powierzchnię metylortęć, która jest uwalniana do atmosfery i przenoszona przez mgłę. W wysokich stężeniach metylortęć może powodować uszkodzenia neurologiczne, w tym utratę pamięci i zmniejszoną koordynację ruchową, a także może zmniejszać żywotność potomstwa. Mgła stabilizuje metylortęć. Dryfuje w głąb lądu w mikrokroplach, zbierając się na roślinności i opada na ziemię, gdzie rozpoczyna się powolny proces bioakumulacji
Jak wykazał zespół doktora Petera Weissa-Penziasa z University of California w Santa Cruz, napływająca znad morza mgła przynosi ze sobą rtęć, która osadza się na lądzie i trafia do łańcucha pokarmowego, którego ostatnim ogniwem w rejonie Santa Cruz są pumy.
Badanie jest pierwszym, który prześledziło atmosferyczne źródło supertoksycznej metylortęci w naziemnej sieci pokarmowej aż do najwyższego drapieżnika. Stężenia rtęci w organizmach miejscowych pum były trzy razy wyższe niż u drapieżników żyjących poza strefą mgły. Również poziomy rtęci w porostach i organizmach jeleni były znacznie wyższe wewnątrz pasa mgły niż poza nim.
„Porost nie ma korzeni, więc podwyższona ilość metylortęci w porostach musi pochodzić z atmosfery - powiedział Weiss-Penzias. - Rtęć staje się coraz bardziej skoncentrowana w organizmach znajdujących się wyżej w łańcuchu pokarmowym”.
Chociaż poziomy rtęci we mgle nie stanowią zagrożenia dla zdrowia ludzi, ryzyko dla ssaków lądowych może być znaczące. W miarę posuwania się w górę łańcucha pokarmowego, od porostów poprzez jelenie po pumy, stężenie rtęci może wzrosnąć co najmniej 1000 razy.
Naukowcy zbadali próbki futer i wąsów 94 pum z regionów przybrzeżnych oraz 18 pum z innych okolic. Stężenia rtęci w próbkach z obszarów przybrzeżnych wynosiły średnio około 1500 części na miliard (ppb), w porównaniu do prawie 500 ppb w grupie z innych okolic. Co najmniej jedna badana puma miała poziom rtęci, który okazał się toksyczny dla gatunków takich jak norki i wydry. Dwa inne miały poziomy „subletalne”, które zmniejszają płodność i sukces reprodukcyjny.
Według naukowców poziomy rtęci wykryte u pum zbliżają się do progów toksyczności, które mogłyby zagrozić reprodukcji, a nawet przetrwaniu drapieżnika, który już zmaga się z utratą siedlisk i innymi zagrożeniami stwarzanymi przez ludzi,
Jak wskazał Weiss-Penzias, duże drapieżniki mają kluczowe znaczenie dla ekosystemu. Zmiana jednego elementu powoduje kaskadowe efekty. Przykładem może być usunięcie wilków z wielu stanów we wschodnich Stanach Zjednoczonych, co spowodowało, że więcej kojotów konkurowało z lisami, które w przeszłości utrzymywały pod kontrolą populację gryzoni. Z braku lisów rozpleniły się gryzonie, które pomagają w przenoszeniu boreliozy.
Pumy także utrzymują jelenie i małe drapieżniki w ryzach, co może zmniejszyć zagrożenie boreliozą.
Globalny wysiłek na rzecz ochrony ludzi i środowiska przed rtęcią reguluje międzynarodowy traktat przyjęty w roku 2013 r. - Konwencja z Minamaty. Nazwany został na cześć japońskiego miasta, w którym doszło do tragicznego w skutkach skażenia rtęcią,
Jako chemik atmosferyczny, Weiss-Penzias po raz pierwszy zainteresował się zanieczyszczeniami przenoszonymi przez mgłę dziesięć lat temu, jadąc na rowerze do pracy. Przejeżdżając przez obszar mgły, zebrał próbki i wysłał je do laboratorium. Wykryto w nich niepodziewanie dużo rtęci. (PAP)
Autor: Paweł Wernicki
pmw/ agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.