Podkarpackie/Trwają gody salamandry; leśnik ostrzega, by ich nie dotykać

Fot. Fotolia
Fot. Fotolia

W Bieszczadach i Beskidzie Niskim trwa okres godowy salamandry plamistej. Rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych (RDLP) w Krośnie Edward Marszałek przestrzega jednak, by napotkanych płazów nie dotykać, bo może to być groźnie dla zdrowia.

Marszałek przypomniał, że salamandry są jedynymi w Polsce płazami, których okres godowy przypada we wrześniu.

"Aktywność w okresie godowym sprawia, że bez trudu można je spotkać w wilgotnych lasach liściastych Bieszczadów i Beskidu Niskiego. Prawie pewne są spotkania z tym płazem w drodze na szczyt Cergowa (716 m n.p.m.) przy Złotej Studzience w Beskidzie Niskim" - powiedział w czwartek PAP leśnik.

Przestrzegał jednak przed dotykaniem napotkanej podczas leśnych wędrówek salamandry.

"Wydzielane ze skórą płaza substancje mogą spowodować kłopoty zdrowotne. Szczególnie groźne jest przetarcie oczu dłonią, w której przed chwilą trzymało się salamandrę" – podkreślił rzecznik krośnieńskiej RDLP.

Salamandry plamiste są największymi płazami ogoniastymi bytującymi w naszym kraju; ich długość dochodzi do 25 cm.

Żywią się m.in. dżdżownicami, ślimakami, gąsienicami. Przez pierwsze trzy miesiące żyją w wodzie. Później, przeobrażone, wychodzą na ląd. Dojrzałość płciową osiągają po trzech - czterech latach. Na wolności dożywają ok. dziesięciu lat.

Należą do zwierząt pospolitych w krajach Europy Środkowej i Południowej. W Polsce najczęściej można je spotkać w Karpatach i Sudetach; podlegają ochronie gatunkowej.

Edward Marszałek zwrócił uwagę, że tajemniczy tryb życia tego płaza bywał w przeszłości powodem powstawania mitów i przesądów, które w szczątkowych formach przetrwały do naszych czasów.

"W Polsce nazywano je jaszczurami lub jaszczyrzami; takie nazwy znaleźć można w podręcznikach zoologii z XIX wieku. Niektórzy czcili je uważając za +córy płomieni+. Wierzono bowiem, że salamandry nie rodzą się jak inne zwierzęta, ale wychodzą z ognisk palonych w lesie. Stąd +wysmażone+ na pomarańczowo plamy na ich skórze" – przypomniał.(PAP)

Autor: Alfred Kyc

kyc/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • 25.07.2024. Kwitnące liliowce w Arboretum Wojsławice. PAP/ Maciej Kulczyński

    Dolnośląskie/ W Arboretum w Wojsławicach dobiega końca sezon na liliowce

  • Fot. Adobe Stock

    Doktorant z Politechniki Wrocławskiej szuka sposobu na oczyszczenie Bałtyku z broni chemicznej

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera